Bielskie BiedyII-Guliwerek w domu :):)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 21, 2010 18:49 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

no bardzo niedobrze..
dziś jest chociaż tyle ze forum działa
Forum i gg...i to by było na tyle


Jeszcze otwarła się mi moja skrzynka mailowa...i widzę że mam maila od osoby z którą mailuje w sprawie pewnego kota i nie mogę tej wiadomości otworzyć :evil: :evil: nic innego też nie działa...


Ptaszydło, a z jakiej firmy masz neta? Ja mam z Ajc...do tej pory wolno bo wolno (mam zabójczą prędkość, archiwalną wręcz 250kb/s :roll: ), ale działał...fachowcy w firmy mówią że to wina mojego kompa, ale nowy sysyem i wszytsko robiłam między świętami i potem net mi bardzo dobrze chodził...a potem się coś spsuło...antenę mam pod dachem, więc nie jest zaśnieżona, przedwczoraj ten technik wszytsko sprawdzał i mówił że jest ok...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw sty 21, 2010 18:55 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Ja mam IT Computers (ale z tego co pamiętam oni mają nadajniki tylko po mojej stronie górki, a nadajnik i antena muszą się widzieć bezpośrednio - nawet większe drzewo na drodze jest przeszkodą).

PS - jak twierdzą, że wina Twojego kompa to można się upewnić, mogę wpaść kiedyś (weekend?) z moim i sprawdzimy czy pójdzie lepiej. Mogę też przytaszczyć chłopa - a nuż coś wymyśli...

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Czw sty 21, 2010 20:19 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Niedobry komputerek :evil:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2010 8:43 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

ptaszydło pisze:Ja mam IT Computers (ale z tego co pamiętam oni mają nadajniki tylko po mojej stronie górki, a nadajnik i antena muszą się widzieć bezpośrednio - nawet większe drzewo na drodze jest przeszkodą).

PS - jak twierdzą, że wina Twojego kompa to można się upewnić, mogę wpaść kiedyś (weekend?) z moim i sprawdzimy czy pójdzie lepiej. Mogę też przytaszczyć chłopa - a nuż coś wymyśli...


dziekuje bardzo :1luvu: oczywiscie jak tylko macie wolny czas i chęci to zapraszam. Ja jestem komupetowym matołkiem, więc fachowe oko mile widziane :D
Dzis chyba i tak przejde się do tp zapytac o neostradę. Kusi mnie wizja bezprzewodowego 8)

Czesia zaczęła rujkować....a tak chciałam zdązyć je wysterylizować przed rujką i planowałam next tydzień....dobrze ze na szczescie jest dość cichutka i własciwie uaktywnia się wieczorkami w postaci wypinania dupinki, molestowania Tajfunika i cichego miaukania...

Najbardziej zainteresowanym jest.........Guliwerek 8O
w dodatku fachowo zabiera się do roboty....wczoraj wlazł na Czesie, pogryzał ją w kark 8O jak te dzieci teraz szybko wszytsko wiedzą....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt sty 22, 2010 10:03 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Tak, dzieciakom teraz jedno w głowie. Gdyby nie to, że masz problemy z siecią, można by zrzucić winę na internet :mrgreen:
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2010 11:47 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

berni pisze:dziekuje bardzo :1luvu: oczywiscie jak tylko macie wolny czas i chęci to zapraszam. Ja jestem komupetowym matołkiem, więc fachowe oko mile widziane :D
Dzis chyba i tak przejde się do tp zapytac o neostradę. Kusi mnie wizja bezprzewodowego 8)

Nie ma sprawy, napisz tylko kiedy masz czas. A bezprzewodowy to my mamy ten radiowy (da się). Ale nie będę w kocim wątku przynudzać o internecie. My się z terminem dostosujemy. A ja chętnie poznam resztę kotów (Bambi-Rambo :1luvu: ).

ptaszydło

Avatar użytkownika
 
Posty: 4861
Od: Czw paź 22, 2009 16:33
Lokalizacja: południowe zbocze Koziej Góry

Post » Sob sty 23, 2010 13:56 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

:cowsleep: :cowsleep: już na nowo wariują. To znaczy Dżinsio cały czas uważa, że nic się nie stało i na wycieczce był :ryk: , ale z Mają mieliśmy problemy. No bo jak zmniejszyć jej ruchliwość na 2-3 dni, jak sugerował lekarz, skoro ona lubi biegać po sufitach? Isia83 zaproponowała lek uspokajający - pewnie bym się zdecydowała, gdyby było aż tak, że kot rozwala sobie ranę i nic innego się nie da zrobić, ale na szczęście aż tak źle nie było. Poza tym za dużo się naczytałam o śmiertelnych zejściach zwierząt po podaniu środków uspokajających zaleconych przez wetów, w dobrym podobno dawkowaniu i się boję dawać, jak nie jest to ostateczna ostateczność, jak to było w Isiowym przypadku.
Maja miała przyszyty do skóry opatrunek na 2-3 dni, ale niestety go wyskubywała (kto by się oparł nitkom z gazy, no kto?) i musieliśmy ją ubrać w pooperacyjny kubraczek. I chodzić za nią, by nie skakała za wysoko. I jedyne miejsce, w którym nie ma takich wysokich celów do zdobycia jest u nas łazienka. Bidulka musiała przez 3 doby leżeć sama w łazience w nocy i gdy nie było nikogo w domu. To straszna kara dla kotka, który jest mega żywiołkiem. Ale myśleliśmy sobie, że tylko 3 dni... Ściągnęliśmy jej opatrunek i okazało się, że szwy też sobie skubie i wygryza, więc musi zostać w kaftaniku. A z tym kaftanikiem jest taki kłopot, ze Majce ogranicza ruchy tylnych łap, czego ona w ogóle nie bierze pod uwagę i skacze jak dawniej, tyle, że spada. Baliśmy się, że skoczy na poręcz antersoli i spadnie z wysoka, więc znowu do łazienki :cry: Próbowałam jej zrobić z pończochy inny kubraczek, ale nie wyszło. Bo Maja była jakoś tak nietypowo cięta z boku, nie na brzuszku (nie wiem jeszcze dlaczego, bo w lecznicy oddawał nam zwierzaczki technik, a nie chirurg i porozmawiamy z lekarzem dopiero w czwartek na ściąganiu szwów), w wyniku czego, jak w pończosze była dziura taka, że nóżka była swobodna, to Maja miała też dostęp do szwów. Na szczęście wypalił ostatni pomysł, jaki mieliśmy - przykleiłam jej na wygolone plaster z opatrunkiem i obkleiłam brzegi plastrowym przylepcem. Te plastry prostopadłe do kręgosłupa to obkręciłam dookoła koty - znaczy się w talii :) I działa ! Nie krępuje ruchów, nie spada, a Maja nie interesuje się tym bardziej jak resztą futra. I spała dzisiaj już z nami. Pół nocy obgryzała nam stopy, by nadrobić zaległości. Wszyscy szczęśliwi :D

A wracając do Guliwerka i wczesnego dojrzewania młodzieży, to sama nie wiem, co mam myśleć o Dżinsiu - zarówno przed, jak i po odjajczaniu - on włazi na Maję od tyłu i ją to przygryza, to obmywa, ale pupką nie rusza ;) Chyba u niego to nie jest seksualne. Włazi na nią, bo jest większy - taki z niego misiek dominator.

Iloneska

 
Posty: 19
Od: Czw gru 03, 2009 21:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 23, 2010 19:54 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

mam neta mam neta
po prostu ożył nagle teraz!!!! nie wiem w co ręce teraz włożyc, tyle zaległosci...

ale na początek coś bajkowego

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob sty 23, 2010 20:22 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

To niech ten net już tak trzyma :ok:
I akurat cała niedziela na nadrabianie zaległości :)

Skąd te widoczki? Gdzieś koło Ciebie?

Ja mam taki z Koziej Gorki:
Obrazek

Piękna u nas ta zima :)
Obrazek

ryb-ka

 
Posty: 1562
Od: Pon wrz 04, 2006 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 24, 2010 9:24 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Jakie piękne, piękne widoczki :1luvu:
Nie lubię zimy, ale pogapić się lubię...
U nas w Kraku jest teraz -18 st. A u Was pewnie jeszcze zimniej, co?
ObrazekSaninka [']ObrazekSisi

Arsnova

 
Posty: 1299
Od: Nie lis 09, 2008 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2010 18:07 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Ja powiem tylko tyle - brrr...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 24, 2010 19:29 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Felcia też wyraziła co myśli o zimnie za oknem


Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sty 25, 2010 7:55 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

moje widoczki też z drogi na Kozią Górkę :D

Ilonesko dzięki za wieści o Króweczkach. :1luvu: A to Majeczka kombinatorka, dobrze że udało się Wam coś wymyśleć. Dziekuje za taką wspaniałą opiekę nad tym żywiołkiem :1luvu:
Z zachowaniem Dzinksio to może byc tak że już u niego hormonki dawały o sobie znać, więc coś tam próbował uskuteczniać. Po kastracji poziom hormonów nie spada odrazu, więc może z biegiem czasu w ogólne takie zachowanie zaniknie. Podobne zachowanie widziałam kiedys u moich tymczasowych Tofu, Tolka i Tofika. Jak to dorastajacej młodzieży-głupoty im w tych łepkach siedzą :wink:


Kilka fotek pościelowych
Obrazek
Obrazek


Wczoraj mielismy miłych Gości. Odwiedzili nas sąsiedzi zza górki-Ptaszydło z Tż-tem :1luvu: Koty dały popis :oops: szczególnie Guliwerek który niestrudzenie chciał się dostać na stół i do ciasta oraz Bambi który chciał zjeść Tż Ptaszydła :oops:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sty 25, 2010 8:31 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Piękna ta nasza zima :) Zza okna :ryk:
U nas -20 (na piętrze, przy gruncie może być więcej)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon sty 25, 2010 14:02 Re: Bielskie BiedyII-chorowitki :(:(:(

Bajkowe widoki tam macie :D
u nas rano -19 pokazywało i chyba zaczynam sie cieszyc ze chora jestem i nie musze z domu wychodzic :lol:
a koty spia na oknie wtulone :1luvu:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka, puszatek i 108 gości