
Mam to samo - zdarzyło mi się jechać w poniedziałek świtem [autobusem] ze świeżo ułowionym kotem do domu i bez kąpieli, po szybkim przebraniu lecieć na ostatnia chwilę do roboty

Nie mam samochodu więc jak go nie ułowię o określonej porze wliczając czas na dojście do przystanku to doopa albo 50PLN w plecy
