Agness ja mam ogromną nadzieję, że będzie dobrze i że się te nasze footra dogadają
Dziś na kilka godzin musiały same zostać w domu. Maniek po zamknięciu w łazience zwiał jak tylko uchyliłam drzwi. Staranował mnie po prostu

A że już drugi raz nie dał się nabrać i zamknąć w łazience to musiał zostać na wolności. Footra było same przez ok 3-4 godziny, w jednym pokoju kimały - Zuza na komodzie, Maniek w szafie (TŻ zdał relację jak wrócił z pracy

). Obrażeń żadnych nie widać, śladów wojny też nie ma także moja nadzieja na zawieszenie broni urosła jeszcze bardziej

Agness masz rację - mina Zuzy patrzącej na skaczącego po całym pokoju małego (a bawić się zaczął dopiero wczoraj wieczorem, także dopiero się chłopina rozkręca

) mowi "aleś ty głupi..., po co tak skakać jak można poleżeć?" Po kilku probach wciągnięcia Zuzy do zabawy ta stała pod drzwiami do drugiego pokoju (ale tam niestety malowanie i zwierzaki maja na razie zakaz wstepu) z mina "wpuśćcie mnie tam, zamknijcie za mna drzwi i do rana zostawcie w spokoju"
