Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 01, 2009 10:10 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

maggia pisze:
Kociama pisze:Madziu tak mi przykro że Polcia dalej ma kłopoty z dziąsełkami :(
przerabiałam to z Maciejkiem

Tylko że jemu długie podawanie mercuriusa jednak bardzo pomogło i jadł bez problemów

Sulka po wyrwaniu ząbków miała teraz okropne zapalenie w buzi,odmawiała jedzenia do tego stopnia że ucierpiała wątroba
za względu na tą watrobę Dr Ola przepisała ludzki antybiotyk
po kilku dniach podawania wszystko sie ładnie zaleczyło i już jest ok
Trzymam palce za Polcię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:



Iwuś jaki antybiotyk?


Dalacin C

trzeba samemu zrobić zawiesinę
i obliczyć dawkę leku
ładnie sie podaje strzykawką,Suli to nawet smakowało bardzo

to był strzał w dziesiątkę ten lek
dopiero teraz widzę jak dokuczało bieduli
Kota po wyleczeniu je dużo bez strachu
zaczęła nam pieknie na wadze przybywać

Zapytaj swojej wetki czy to może pomóc Polci

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 01, 2009 11:44 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Maggia, moja kolezanka dodzwoniła się do lecznicy i nawet rozmawiała z lekarką, ale pani doktor tez nie potrafiła powiedzieć, czego używa dr Dembele. Niestety Dembele przyjmuje po południu i zawsze do niego wielu pacjentów. W karcie lekarka znalazła tylko płyn o nazwie kerabol. To jest jakiś preparat witaminowy z biotyną, stosuje się u koni, psów, kotów. Kolezanka nie przypomina sobie, żeby Dziunia coś na skórę dostawała. Ale, czy to tym płynem Dembele robi?
Wątek sobie zaznaczyłam. Jesli bedę cos wiedzieć, to się na pewno odezwę.
Do dr Dembelego to ja się wybieram po nowym roku z moją kotką. W czerwcu miała chore dziąsła. W mojej lecznicy lekarka stwierdziła plazmocytarne zapalenie dziąseł na podstawie oglądu. Ale poniewaz był duzy kamień, to kotka miała czyszczenie jamy ustnej. W to zapalenie to troche trudno mi uwierzyc, bo kotka ma prawie 10 lat i zawsze miała dziąsła zdrowe. Sadziłam, że to jest choroba zaczynająca się wcześniej.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 01, 2009 11:47 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

mimbla64 pisze:Maggia, moja kolezanka dodzwoniła się do lecznicy i nawet rozmawiała z lekarką, ale pani doktor tez nie potrafiła powiedzieć, czego używa dr Dembele. Niestety Dembele przyjmuje po południu i zawsze do niego wielu pacjentów. W karcie lekarka znalazła tylko płyn o nazwie kerabol. To jest jakiś preparat witaminowy z biotyną, stosuje się u koni, psów, kotów. Kolezanka nie przypomina sobie, żeby Dziunia coś na skórę dostawała. Ale, czy to tym płynem Dembele robi?
Wątek sobie zaznaczyłam. Jesli bedę cos wiedzieć, to się na pewno odezwę.
Do dr Dembelego to ja się wybieram po nowym roku z moją kotką. W czerwcu miała chore dziąsła. W mojej lecznicy lekarka stwierdziła plazmocytarne zapalenie dziąseł na podstawie oglądu. Ale poniewaz był duzy kamień, to kotka miała czyszczenie jamy ustnej. W to zapalenie to troche trudno mi uwierzyc, bo kotka ma prawie 10 lat i zawsze miała dziąsła zdrowe. Sadziłam, że to jest choroba zaczynająca się wcześniej.


Kerabol nie jest płynem żrącym
moje Koty alergiczne dostawały go na wspomaganie leczenia skóry

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 01, 2009 12:01 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

No własnie. Dr Dembele to jakiś czarodziej jest, nikt nie wie, co on robi, ale pomaga.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto gru 01, 2009 12:07 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

mimbla64 pisze:No własnie. Dr Dembele to jakiś czarodziej jest, nikt nie wie, co on robi, ale pomaga.


i to jest najważniejsze :D
skuteczna pomoc :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto gru 01, 2009 12:25 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

mimbla64 pisze:No własnie. Dr Dembele to jakiś czarodziej jest, nikt nie wie, co on robi, ale pomaga.



Faktycznie czarodziej. Dziś zapytam wetki czy coś o tym wie..
Kerabol jest na sierść, dawałam to moim kotom.

Dziękuje Ci serdecznie. :D


A na oko się plazmocytarnego nie stwierdza. :wink:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto gru 01, 2009 15:15 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

maggia pisze:
mimbla64 pisze:No własnie. Dr Dembele to jakiś czarodziej jest, nikt nie wie, co on robi, ale pomaga.



Faktycznie czarodziej. Dziś zapytam wetki czy coś o tym wie..
Kerabol jest na sierść, dawałam to moim kotom.

Dziękuje Ci serdecznie. :D


A na oko się plazmocytarnego nie stwierdza. :wink:


No własnie, dlatego nie za bardzo wierzę. Zapytałam oczywiście lekarkę, dlaczego tak sądzi, powiedziała mi, że wygląd dziąseł jest charakterystyczny, inny niż przy stanie zapalnym. Ale po prawdzie to i dziąsłom za bardzo się nie przyjrzała, bo to szybka pani doktor jest.
Następna wizyta bedzie już u dokładniejszego lekarza. Póki co koteczka jest zdrowa.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro gru 02, 2009 9:07 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Byłam wczoraj u naszej wetki. Pola oczywiście w paszczy rewelacyjnie, zasługa niedzielnego sterydu długo-działającego.
Pytałam wetki o te przypalanie dziąseł, nie zna tej metody, jak i również nie zna dr Dembele.
Wetka mówiła, że była ostatnio na sympozjum stomatologicznym prowadził dr Kurski, niestety nadal lekarstwa na to paskudztwo nie ma. Była mowa również o tym, że przy tej chorobie każdy zwierzak to zupełnie indywidualny przypadek.

W tej chwili mamy czekać i zobaczymy co będzie jak steryd przestanie działać.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro gru 02, 2009 9:14 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

A jest jakiś kontakt na maila do dr Dembele?
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro gru 02, 2009 10:43 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Maggia, na stronie Białobrzeskiej nie ma kontaktu, ale na stronie SGGW jest. Trzeba przez wyszukiwanie znlaeźć jego nazwisko i mozna wysłać maila.
Mozesz tez sporo opinii na temat dr Dembelego znaleźć w sieci. Ja znam tylko jeden przypadek.
A z tym indywidualnym podejściem do każdego przypadku, to chyba prawda. Dr Dembele polecił mojej koleżance załozyć zeszyt, gdzie były wpisywane leki i dawki i jednak trochę to trwało, od lutego do grudnia, zanim udało się wydłuzyć czas pomiędzy zastrzykami sterydowymi.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 03, 2009 11:35 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

A ja się dzisiaj wściekłam przeokrutnie na znaną krakowską lecznicę.
Kicia miała wyrwane wszystkie ząbki w maju 2008. W sierpniu 2009 zaczęły się ponowne problemy z plazmocytarnym zapaleniem, więc kurujemy sterydami mniej więcej co 2 miesiące i lekarze rozkładają ręce. Dziś zabrałam Kicię do innego weterynarza razem z naszym znajdką i co się okazało? Że w paszczy Kici nadal są 2 albo 3 zęby :evil: :evil: i koło nich cały czas rozwija się stan zapalny :evil: :evil: :evil: Ja rozumiem, że Kicia nie jest łatwym kotem, jesli chodzi o otwarcie paszczy, ale pani weterynarz jakoś udało się zaglądnąć jej do pyszczka, nie poddała się po nieudanych próbach i nie były to zerknięcia kilkusekundowe, jak w "naszej" lecznicy, ale dokładne sprawdzenie stanu dziąseł. Na dodatek ja też po raz pierwszy od wyrwania zębów byłam w stanie zobaczyć 2 zęby i koło nich to draństwo. A od pół roku jest mi wmawiane, że tak bywa, że ta plazmocytoza powraca nawet po wyrwaniu wszystkich zębów...
Nawet nie umiem opisać jak bardzo jestem teraz wkurzona, a mój poziom zaufania do lecznicy drastycznie spadł...

Maggia, radzę skonsultować stan Poli z innym weterynarzem z innej lecznicy. Ja chodziłam z Kicią do dwóch wetów, ale lecznica była ta sama. Nie wiem, dlaczego żaden z nich każdorazowo zerkając w paszczę nie był w stanie zauważyć zębów, które nie były wyrwane, a jesli zauważyli - jak mogli mnie nie poinformować o tym fakcie... Bali się, że będą musieli powtarzać zabieg, który przeprowadzili rok temu? Wrrr :evil:
Plusem całej sytuacji jest to, że teraz znam już prawdę, mogę usunąc pozostałe zęby i po cichu liczę na to, że wtedy plazmocytoza już nie powróci. I to by był happy ending :-) Może u Ciebie będzie podobnie? :-)
Kciuki za Polę :ok: i wszystkie kotki z plazmocytozą :ok: :ok:

Alienna

 
Posty: 252
Od: Czw sty 12, 2006 18:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 04, 2009 9:10 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Alienna słyszałam o takich przypadkach. :roll:

Ja Poli do paszczy zaglądam i zębów nie widzę.
Odczekamy jeszcze, bo od zabiegu minęły 2 miesiące dopiero.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt sty 22, 2010 11:25 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Napisałam na vetopedi o poradę w sprawie Poli. Odezwała się pani weterynarz z Łęczycy. Przeczytajcie : http://www.vetopedia.pl/odpowiedz7255-P ... _kota.html

Czy ktoś stosował te leki co ona podaje??

Napisałam również maile do dwóch weterynarzy. Czekam za odpowiedzią.

Pola niestety znowu na sterydzie. :? Myślałam, że jak odczekamy to może jednak minie.
Na wiosnę czeka nas sterylizacja, mam nadzieje, ze trochę pomoże.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Pt sty 22, 2010 11:41 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

O leczeniu podanym przez panią doktor z Łęczycy nie słyszałam.

U nas bardzo pomogło przestawienie kota na dietę i usunięcie wszystkich zębów.
Ustawiała ją nieżyjąca już dr Rudnicka - Zuzka jest alergikiem - nie może jeść jajek, wołowiny, kurczaka, pszenicy. Te produkty całkowicie wyeliminowaliśmy z jej diety i w tej chwili Zu obywa się bez sterydów a i pyszczek wygląda dużo lepiej.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 22, 2010 12:00 Re: Plazmocytarne wyrwanie zębów nie pomogło:(

Maggia o Łeczycy tez nie słyszałam. Poczytam.
Jednak moja kotka ma plazmocytarne zapalenia dziąseł. Zostało stwierdzone w badaniu histopatologicznym. Ma tez trochę podwyższone parametry nerkowe. Kotka jest na sterydach.
W lutym będę ją miała z powrotem w Warszawie i natychmiast się wybieram do Dembelego. Wieści przekażę.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14771
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Savilala, smoki1960 i 64 gości