URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

Nie było innego wyjścia

Andżelika potwierdziła moje przypuszczenia, że kocice nie miały futra zimowego, poszłyby na mróz i zginęłyby. A Opiekun mógł (i może dalej) stracić pracę - przecież załączanie (i nie) alarmu się w logach systemu zapisuje :strach:

Andżelika była na pogotowiu, na pewno dostała antybiotyk, przeciwtężcowe pewnie też.

oby bylo dobrze. czekamy na wiesci... :ok:

oby było lepiej niż wczoraj

Z Inką i Nescą jest wszystko w porządku / nie chcę zapeszać / . Nesca wychodzi już bez problemu , śpi na poduszce na piecu, nie ucieka , pozwala się głaskać ale do pewnego czasu. Rozmarzyła się trochę jak smyrałam ją pod brodą , ale musiałam być ostrożna żeby mnie nie dziabnęła powtórnie. Inka , to oszustka , udawała ciężko chorą . Wynalazła sobie miejsce na wiszącej szafce i tam też ma podtykane jedzenie . Dzisiaj jadła przy mnie :catmilk:

Jest jednak bojaźliwa i na widok wyciągniętej ręki / zbyt blisko / ucieka.

No to się nieźle ustawiły jedna z drugą :lol:

One przywykną w końcu, nie martw się. Trzymam kciuki za kocice :ok:

OKI pisze:No to się nieźle ustawiły jedna z drugą
One przywykną w końcu, nie martw się. Trzymam kciuki za kocice

uważam, że trzeba intensywnie, myśleć o domkach dla obu koteczek... (nie tylko dla nich przecież)...
czy cos jest możliwe, OKI, jakiś odzew ???

Hanulka pisze:
OKI pisze:No to się nieźle ustawiły jedna z drugą
One przywykną w końcu, nie martw się. Trzymam kciuki za kocice

uważam, że trzeba intensywnie, myśleć o domkach dla obu koteczek... (nie tylko dla nich przecież)...
czy cos jest możliwe, OKI, jakiś odzew ???

Niestety

trzeba ogloszenia zmontować....kto pomoże???

Ja się kompletnie nie znam

Ja postaram się jutro albo w poniedziałek pstryknąć jakieś foto dziewczynkom jak będe w Radomsku.

slapcio pisze:Ja postaram się jutro albo w poniedziałek pstryknąć jakieś foto dziewczynkom jak będe w Radomsku.

ok, jak dasz radę, slpcio, to innym koteczkom też.... :ok:

Hanulka pisze:
slapcio pisze:Ja postaram się jutro albo w poniedziałek pstryknąć jakieś foto dziewczynkom jak będe w Radomsku.

ok, jak dasz radę, slpcio, to innym koteczkom też....

Wszystkim, wszystkim :lol:

A za kocice będę osobiście i dozgonnie wdzięczna

Slapciu, jeszcze raz dziękuję za piękne foty

I pomóżcie mi proszę radą :oops:

Wczoraj odebrałam Młodą z Koterii, dziś mi zaczęła kichać od rana

Ma takie napady kichania 15-30 min, potem godzina/półtorej spokoju i zaczyna się od nowa

Nie wiem, na ile mam się niepokoić, bo nie chcę jej w taki mróz ciągnąć do weta, jeśli nie muszę.
Mało, że mróz, to ona ciągle strasznie zestresowana jest, choć i poprawę widzę.
Ma normalny apetyt, w kuwecie i poza nic niepokojącego nie ma, nic poza tym kichaniem się nie dzieje, oczy i nosek czyste. Nie jest apatyczna, wręcz przeciwnie, coraz śmielej się wychyla ze swoich kątków.
Tylko to kichanie bardzo mnie niepokoi, bo to nie są pojedyncze wyskoki, tylko takie całe serie

Jeśli nie teraz, to dopiero jutro wieczorem będę mogła jechać do weta.
Powiedzcie, czy lecieć już, czy może można się wstrzymać? Na co ewentualnie zwrócić jeszcze uwagę?
Młoda jeszcze nie szczepiona

URATOWANE KOCICE: INKA CZEKA NA DOM A NESKA JUZ PRAWIE W DS

Kto przegląda forum