Maybach, Topik i Taurus cz. II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 18, 2010 11:59 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Zaglądam żądna opowieści z życia kawalerów! :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto sty 19, 2010 10:22 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Nie mam czasu! W domu zamieszkały na okres ferii dwa szczurkopodobne, szare, półroczne kociaki: Tofik i Tusia. Szaleją i robią niesamowity rogardiasz. Teraz prawie każdy kot je co innego, bo Maybe złapał zapalenie pęcherza, więc dieta, maluchy na swojej karmie a duże maluchy na swojej - ja na straży, żeby im się nie pomyliło. Topik i Tajri szybko zaakceptowały intruzów i pilnie śledzą ich poczynania. Maybe trzyma dystans. Dopiero teraz widzę, jak ogromne i grube są moje koty, a ja je miałam za takie maleńkie! Żegnajcie złudzenia, witaj dieto!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 19, 2010 12:57 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

TyMa pisze:Żegnajcie złudzenia, witaj dieto!

Twoje koty chyba nie polubią ferii :mrgreen:

To karmienie to widac bardzo restrykcyjne. U mnie wszyscy jedzą wszystko... :roll:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro sty 20, 2010 21:52 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Już sobie wyobrażam, jak wyglądaliby Tajri i Topik po 2 tygodniach jedzenia karmy dla maluchów i to 4 razy dziennie! Znalazłam sposób, żeby opanować kocie szaleństwa: muszę siedzieć nieruchomo przez kilka godzin, wtedy układają się na mojej szyi, pod pachą, na kolanach, a pozostałe dwa na szczęście w swoich koszyczkach. Małe znalazły wszystkie zagubione zabawki, piłeczki i udekorowały mi dom. Najlepsza zabawa to otrząsanie choinki z igliwia i przenoszenie go na fotele, do łózka, na posłanka i gdzie się da jako dodatek do wcześniej naniesionego tam żwirku. Potem można wpaść do miski z wodą i robić fajne stemple w kształcie kocich łapek, pościągać serwetki i obrus, pozrzucać łyżeczki i podstawki i poturlać je po podłodze, ale to ostanie tylko w nocy, bo lepiej słychać! A co miałam, gdy wpadłam na pomysł pokrojenia sałatki warzywnej mówiła nie będę. Cudem jako składnik nie wystąpiły kocie łapki w zmasowanej ilości!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 20, 2010 22:14 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Kocięta są suuupeer, prawda?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lut 08, 2010 9:35 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Superowe maluchy już dawno w swoim domku, a szkoda, bo bardzo zaprzyjażniły się z moimi dużasami. Nawet Maybach w końcu je zaakceptował, nie tylko wylegiwał się z nimi, ale i zapraszał do zabawy. Tajri nauczył Maybacha wskakiwania na szczyty regałów z książkami, więc mam dwa koty górskie i tylko jednego nizinnego! Poza tym gen rudości powoduje, że Taurus, gdy tylko zapada mrok, udaje się do kuchni i poluje na widoczne na ścianach odblaski przejeżdżających samochodów, robiąc przy okazji demolkę. Teraz z kolei on ma zapalenie pęcherza, ledwo skończyłam leczenie Maybacha. U weta mówię tylko, że prosze o powtórkę i dokupuję RC Urinary. Musiałam też intensywnie odkłaczać Maybiego, bo on wylizuje siebie i Taurusa, więc straszliwie się zakłaczył, mimo że tej zimy koty w ogóel nie gubią sierści. Na wiosnę pewnie będzie gorzej, bo są niesamowicie puchate.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 08, 2010 10:43 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Gen rudości = demolka :ryk:

A czy są szanse na jakieś fotki? Plissssssssss, plissssssssssss!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lut 26, 2010 12:41 Re: Maybach, Topik i Taurus cz. II

Powoli wychodzimy z problemów z pęcherzem, które dopadły po kolei wszystkie koty, dostarczając mi mnóstwa stresów. Polujemy na mocz do badania, ale nieskutecznie, bo złośliwce chodzą do kuwety albo gdy jescze śpię albo późnym wieczorem. Nie odpuszcze paskudom! Cały czas sa na karmie RC Urinary i pewnie jeszcze długo będą. Chyba idzie wiosna, bo zaczynają ozdabiać cały dom swoją sierścią. Dzięki temu mam wielokolorowe i puchate meble, że nie wspomnę o swoich ciuchach.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 171 gości