Najdroższe Dranie Świata i ja. Fotki z Wizyty Gości ;) s.100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Którego Drania lubicie najbardziej (nie bać się, nie porozsyłam) ;) ?

Licho
4
6%
Tadzinę
3
5%
Norcię-Gumkojada
5
8%
Ropulka
5
8%
Busię (Królewnę Ch.Ch.)
7
11%
Dzicz
4
6%
Macieja Kota
4
6%
Bidzię
7
11%
Plunia Bez Mózgu
17
27%
żadnego, ich nie da się lubić
7
11%
 
Liczba głosów : 63

Post » Wto sty 19, 2010 14:15 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Po co nam nasze koty;) ? s.74

Sorki za OT, ale muszę się zapytać :oops:
Ten Urine Off faktycznie taki dobry jest?
Pomoże zlikwidować zapach z obszczanego oparcia narożnika?
Bo mi jeden słodki czarny kotek :twisted: zrobił ostatnio popisową fontannę na łóżku - siadł na oparciu, wypiął kuper i siurnął z góry na wszystko. A potem zeskoczył z tegoż oparcia prosto w nalaną kałużę, obryzgał wszystko dookoła (krzesła, poduszki, ścianę, parapet etc.), utaplał siebie, zeskoczył na podłogę i pobiegł w głąb mieszkania znacząc swoją drogę mokrymi śladami...
Wszystko co się dało umyłam, ale to obszczane oparcie wonieje niemiłosiernie. Mój dotychczasowy neutralizator nie daje sobie z tym rady.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 18:01 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Po co nam nasze koty;) ? s.74

Wiesz Olu, nie jest to chyba żadna absolutna rewelacja :roll: , ale u mnie w paru miejscach pomógł, tj. po paru popryskaniach mniej więcej zniknął :roll: :wink: tam smrodek i Licho zniechęciło się do olewania. Niech no pomyślę: ściana za mikrofalówką, drewniana ścianka-obudowa lodówki, kąty na podłodze w kuchni i jeden kąt w korytarzu - tu definitywnie (tfu tfu :twisted: ) przestał lać, w innych miejscach (być może pryskałam rzadziej?) jak lał tak leje :roll: ... Z powierzchniami miękkimi, gdzie smród jest znacznie trudniejszy do zlikwidowania, w ogóle nie mam doświadczenia - albowiem jak część z Was na pewno pamięta, kanapa z materiałowym obiciem została zaszczana na śmierć i wywieziona, a żadnego innego materiałowego mebla w dużym pokoju nigdy nie miałam i nie mam.
Jedno, co dla mnie jest bardzo ważne: URINE OFF ma (przynajmniej wg mnie) o niebo mniej uciążliwy dla ludzkiego nosa zapach niż Vitopar, a jednak nie ujmuje mu to skuteczności.
Minus: cholernie drogi :twisted:
Skończył mi się już, chyba zamierzam kupić drugie opakowanie (a nuż uda się zlikwidować kolejne kilka ognisk smrodu :roll: ).

A czarny kotek-olewacz jest chyba jeszcze gorszy niż Lisio: Lisio jednorazowo nie działa chociaż aż tak przestrzennie :twisted: Co prawda niedawno też na moich oczach zadarł ogon i nalał na oparcie złożonej kanapy (jakie to szczęście, że obicie jest ze skaju :roll: ) :twisted: :twisted: :twisted: - jednakże sam się nie utaplał i na łapach nie rozniósł. Cóż, gdybym była Pollyanną, pewnie zaczęłabym się cieszyć, że nie jest jeszcze tak źle :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto sty 19, 2010 18:04 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. NOWE FOTKI s.72 :)

Anuk pisze:
Wielbłądzio pisze:Ropcio: na zasadzie bezrybia :wink: : jedyny prawdziwy mężczyzna mojego życia :roll:
Buś: [b]jak wyżej[/b] :1luvu:

Też jedyny prawdziwy mężczyzna?

Nie, żebym się czepiała drobiazgów ;)


Chodziło o wyżej-jeszcze wyżej-najwyżej :wink: Że kocha.
Zresztą po co to piszę, i tak wiadomo, o co mi chodziło 8)
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto sty 19, 2010 18:08 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Po co nam nasze koty;) ? s.74

Wielbłądzio pisze:Cóż, gdybym była Pollyanną, pewnie zaczęłabym się cieszyć, że nie jest jeszcze tak źle :roll:

Ciesz się, ciesz ;)
Chociaż przyznaję - widok ściany obryzganej prawie po sam sufit - bezcenny :twisted:
Kotek chyba tylko dlatego jeszcze żyje, że jak mnie zatkało na ten widok, to do tej pory się nie otrząsnęłam ;)

Dzięki za opinię o Urine Off, będę miała nad czym myśleć.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 19, 2010 18:14 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Po co nam nasze koty;) ? s.74

Kaprys2004 pisze:
Wielbłądzio pisze:Ktoś co prawda nalał dzisiaj częściowo obok kuwety i za pralkę :roll: :twisted: , ale to się nie liczy, bo raczej nie było umyślnie, poza tym podobne sztuczki jak dotąd nigdy nie zdarzały się Lisiowi (tu prym wiodą Nunka !!! :twisted: i Tadek)...



No cóż - będę podła. Dobrze, że nie tylko mnie leją.. :roll: :roll:

Widziałam u Ciebie taką duuuużą butlę Urine Off. Gdzie to można kupić? Poszłam na łatwiznę zadając Ci to pytanie, bo jeszcze nigdzie nie szukałam.
Mały spray "wyszedł" mi migiem, a potrzeby są niestety nieustające :evil:


Kasiu, to chyba było opakowanie z nasączanymi chusteczkami - spray miałam w standardowym rozmiarze 500 ml. Chusteczek jest o ile pamiętam trzydzieści kilka, kosztują tyle samo co spray (ok. 50 zeta :twisted: ), idzie minimum jedna na raz (oczywiście wyłącznie do wytarcia już na czysto, po wcześniejszym zlikwidowaniu kałuży) - też skończyły się u mnie błyskawicznie :?
Kupowałam w Markecie Zoologicznym: http://marketzoologiczny.pl/sklep/index ... 3ffcb96ac7 , jest też chyba w Telekarmie i w Animalii. Poważnie zastanawiam się nad tym największym opakowaniem :roll: :twisted:

EDIT: O proszę, nawet czterdzieści pięć (chusteczek).
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sty 20, 2010 19:30 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Po co nam nasze koty;) ? s.74

To wszystko nie mija Kochani, tylko wręcz przeciwnie :(
Boję się, boję się, boję się o nie :( :( :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sty 20, 2010 19:44 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Trzymaj sie Wielbłądku
przytul Dranskie futra
miej pogodę ducha
w sobie już od jutra
...i w dzisiejszy wieczór też :wink:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw sty 21, 2010 14:37 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Zwolnienie, pewnie długie.
Płacz, ucieczka z pracy prosto do lekarza, płacz, papierek L4, zaraz do kolejnego lekarza...
Dla mnie nie ma normalności. Dlaczego kiedy tylko zaczyna być jakoś w miarę, zaraz znowu wszystko rozsypuje się w proszek :( ...?


Kochani, brakuje mi siły. Tej elementarnej, życiowej. Nie wiem, co będzie dalej.
Postaram się zaglądać jeśli tylko dam radę.
Wszystko tonie, dusi się, milknie. Zapadam się :(

Przepraszam.
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw sty 21, 2010 19:18 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Nie zapadaj sie Wielbłądziu
co najwyżej w zaspie śniegu
Niech Twa chęć do życia ruszy
zamiast pełzać wręcz do biegu
Niechaj siły Ci nie braknie
najważniejszej - tej życiowej
Dla swych bliskich oraz Drani
dla nas też - Wielbłądziu zdrowiej

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw sty 21, 2010 19:41 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Kasiu- :ok: :ok: : :ok: :ok: :ok: :ok: ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 22, 2010 14:06 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Wielbladku - absolutnie prosze na powierzchnie wracac.
Tulkam mocno.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 22, 2010 14:13 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Nie potrafię tego wszystkiego napisać Kochani - tego, co się ze mną i u mnie dzieje. O kotach też już prawie nie potrafię pisać, bo to, co dzieje się wokoło mnie, niszczy mnie jak widać doszczętnie :(
Wstałam, bo mam umówioną wizytę u dentysty, a ząb, z którym się wybieram (schrzaniona plomba :twisted: ), od kilku dni coraz częsciej daje o sobie znać...
Przespałam kilkanaście godzin, ostatnie kilka z wtuloną we mnie małą czarną Księżniczką, która wydaje się rozumieć wszystko. Trudno mi to pojąć, ale ona zachowuje się tak, jakby czytała w moich uczuciach i myślach, jakby tak doskonale wiedziała, co mi jest i co jest mi potrzebne, naprawdę. Od wielu lat nie było przy mnie tak cudownie empatycznej istoty. Cóż, kiedyś był to człowiek i do dziś straszliwie mi tego człowieka brakuje, bez takiej osoby nigdy nie będę potrafiła w pełni żyć :( - ale skoro człowieka już nie ma i raczej nie ma szans być innego takiego - chyba powinnam się cieszyć, że jest przy mnie 'chociaż' taka nieprawdopodobna kocica...

Znowu od wczoraj dzwonicie i piszecie - a mnie już brak słów, bo zawsze są takie same...
:1luvu:

Kilka z Was wie znacznie dokładniej, co się dzieje... Reszcie mogę napisać tutaj tylko w ogólnikach, co zresztą i tak być może zostanie poczytane mi za niestosowne.
Osoba, która bardzo mnie nienawidzi, od dłuższego czasu na różne sposoby mści się na mnie w odwecie za nasze prywatne sprawy. Na początku robiła to osobiście oraz przez wytrwałe nastawianie przeciwko mnie swojego prywatnego jelenia. Osiągnęła swoje: jeleń dla jej satysfakcji sprzeniewierzył się nawet etyce swego zawodu. Zniknęłam z pola widzenia i zagrożenia, ale nie wystarczyło - usiłowała mnie zniszczyć również tutaj na forum. Tym razem się nie udało, udało się jej tylko skompromitować samą siebie, wskutek czego z forum praktycznie rzecz biorąc zniknęła - pewna część dalszego odwetu jest zapewne właśnie o to. Pozostała: być może dlatego, iż osoba z pewnością sama doskonale rozumie, w jak nieciekawej życiowej sytuacji znalazła się na długie lata wyłącznie wskutek własnej lekkomyślności i braku odpowiedzialności. Tak to już bywa, że jeśli sama sobie tak bardzo spitolisz życie, masz ochotę kąsać tych, którzy w podobnych okolicznościach okazali się 'nieco' mądrzejsi od Ciebie :roll: ...
Niestety, osoba dzięki pracy w pewnej (niecieszącej się raczej szacunkiem społecznym :twisted: ) instytucji oraz - jak widać - bardzo szerokim znajomościom, ma właściwie nieograniczone możliwości nękania mnie, co oczywiście od iluś miesięcy czyni. Trwa walka na noże - chociaż ja tak naprawdę ni cholery tutaj nie walczę (zwyczajnie nie potrafię) Co gorsza, nie mam szans wyjść z tej walki bez szwanku - ponieważ do tego musiałabym dysponować zdrowiem, odpornością psychiczną i wytrwałością, którymi niestety nie dysponuję. Po prostu nie mam na to wszystko siły. Nie mam siły włóczyć się po policjach, prokuraturach i sądach, aby udowadniać, że jestem niewinna. Tym bardziej, że przeciwko mnie jest również druga osoba - ówże jelonek Bambi pozbawiony (pomimo dojrzałego wieku oraz nielichego wykształcenia) własnego kręgosłupa moralnego.
Usiłuję się trzymać, ale... :(
Ludzie są dziwni i podli. Ile jeszcze podobnych doświadczeń mi potrzeba, żeby... Żeby co: nigdy nie zaufać już nikomu ani na chwilę...? Tak przecież też źle :(
Nie wiem. Rozpadam się. A przecież muszę się trzymać - dla nich...


Pora się ogarnąć...
Ostatnio edytowano Pt sty 22, 2010 14:21 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt sty 22, 2010 14:14 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Wielbłądzio, nie przepraszaj, tylko pisz i bądź
To czego doswiadczasz to przemoc psychiczna.
A ten ktoś kto Cię chce zniszczyć jest smieciem, niczym więcej
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 22, 2010 14:17 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Ty chyba żartujesz, że to ciągle na tapecie..Nożesz...
Jak to możliwe :strach: Współczuję bardzo... :| :|
Kasiu, no trzymaj się jakoś... :cry:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 22, 2010 14:33 Re: Najdroższe Dranie Świata i ja. Aby jakoś do wiosny :(

Praca w niepopularnych instytucjach jest ulatwieniem przy nekaniu kogos, ale na szczescie nie czyni agresora bezkarnym.
Trzymaj sie jakos Wielbladku. Moc cieplych mysli.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 41 gości