BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Nie jest dobrze.
Kreatynina rośnie. Jest już prawie 4. Mocznik w normie, ale ma przecież codziennie kroplówki. Skórę ma już jak sito. Od jakiegoś czasu dostaje najmniejsze możliwe igły, ale i tak codziennie kłucie robi swoje.
Do tego podwyższone limfocyty. Przy ostatniej morfologii zrobił się skrzep, więc dzisiaj pobrałyśmy nową próbkę i jutro wyniki. Jeśli wyniki będą złe, podamy antybiotyk i leki przeciwzapalne - może też pośtednio przez ten domniemany stan zapalny rośnie kreatynina.
Ale musimy sobie jasno powiedzieć, że jej stan jest bardzo poważny... I na dowidzenia usłyszałam "Niech się pani modli, cuda się zdarzają".
Idę płakać.

Trzymajcie sie cieplo
Trzymam za Was mocno kciuki.

Szept ja bym spróbowała odstawic Ipakitine i zastapic Rubenalem. Do tego Alusal do kazdego jedzenia. To daje naprawde dobre efekty. Lecze tak swoja Tekle a wyniki miala nieciekae kiedy do nas przyjechała

ojej, szepciku, tyle bolu, cierpienia i stresow.... :cry:

wspolczuje wam, ze musicie to przechodzic.... a moze udaloby sie z tą podmianą leków.... co wetce tak nagle sie zmienilo podejscie... raz, ze juz prawie kicia zaleczona, a raz, ze sie modlic.... ech.... naprawde rece opadaja

Bo była prawie zaleczona, i nagle skoczyło. W zasadzie skoczyła tylko kreatynina, co oznacza, że w momencie ustania kroplówek natychmiast wda się mocznica.
A nie można kroplówkować w nieskończoność...
Alusal, jeśli się nie mylę, podaje się przy złych wynikach fosforu, a Werbena i fosfor, i wapń, i całą resztę ma w normie. Nawet morfologia jest już dobra. Teraz w zasadzie jedynym problemem jest kreatynina. TYle, że to problem takiego kalibru, że więcej nie trzeba.
Dzięki za wszystko.. Tylko dlaczego to wszystko jest takie cholernie niesprawiedliwe..

Kciuki trzymane mocno! :ok:

szept pisze: Tylko dlaczego to wszystko jest takie cholernie niesprawiedliwe..

nie umiem odpowiedzieć na to pytanie

sama sie nad tym zastanawiam i nie potrafie

alusal na obnizenie fosforu
najwazniejsze zeby kreatynina sie nie podnosiła. moja Tekla ma cały czas kreatynine 2,2, od roku i jest Ok. najwazniejsze zeby wyniki sie nie pogarszały. zapytaj wetke o rubenal my go podajemy codziennie rano i wieczorwm od roku. dzieki niemu Tekla chyba jeszcze zyje...

Bardzo mocne kciuki. Nic więcej nie umiem powiedzieć. Szept - byłaś na wątku nerkowców?

A jak się czuje Werbenka, ma apetyt, jest aktywna? Bo wyniki wynikami, ale najważniejsze samopoczucie kota. Miałam pacjentkę z PNN ze stale wysokimi wynikami mocznika i kreatyniny, a wyglądała i zachowywała się jak zdrowy kot. Werbenka chyba nie chudnie, a to jest najbardziej źle rokujący objaw...

Pani Doktor, Werbena chyba czuje się nieźle.. Ma apetyt, tuli się, zwiedza, co prawda się nie forsuje, nie bawi i nie biega, ale czasem urządza sobie krótkie wycieczki i ogląda świat przez okno z widocznym zainteresowaniem. Mam wrażenie, że owszem zeszczuplała, ale nie jest chuda i ma całkiem ładną sierść.
Fosfor, wapń, takie tam różne rzeczy ma w normie. W ostatnich badaniach morfologia znowu wyszła trochę poniżej normy, dzisiaj dostanie kolejną dawkę aranespu z żelazem. W zasadzie jedyny współczynnik, który jest niepokojący, to kreatynina. A ona od dwóch tygodni znacznie się podniosła - jest już prawie 4...
W listopadzie, przy pierwszych badaniach, kreatynina była 6,6. Po codziennym płukaniu, dwa tygodnie temu było 1,8 - prawie norma. A potem w zastraszającym tempie, mimo nieustannych kroplówek, zaczęło rosnąć...
Nie wiem, co jeszcze można zrobić. Będę dzisiaj dzwonić do kilku lekarzy, do których dostałam kontakt. Ale obawiam się, że nie usłyszę żadnych rewelacji...
Potwornie się martwię...

Myślę,że ta torbiel ma swój potężny udział w tych problemach, niestety, druga nerka też nie jest chyba wydolna. Pozostaje płukanie i może ten rubenal, który ponoć spowalnia postęp uszkodzenia nefronów. To lek ziołowy, stosunkowo niedawno na rynku. Ale nie umiem ocenić jeszcze jego skuteczności...Werbenki już by nie było, a tak ma ciepły, troskliwy dom...Kiedyś wyciągnęłam kota ze schroniska, starszy, po przejściach... po pół roku odszedł z powodu PNN, ale cieszę się, że był z nami, niesamowicie mądry, dostojny Pan Kot.

a ja czekam na telefon ! Będzie dobrze !!!!

Podałam tego linka koleżance z miau ( z Krakowa ). Staram się też ją wspierać w leczeniu Piratka.
Ma b. duże doświadczenie w leczeniu kotów. Nie jest bynajmniej lekarzem ale wie co kotu moze pomóc.
Piratkowi też strzela kreatynina więc może podda Ci jakąś myśl...

Witam, jestem ta od Pirata. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100744

Trudno powiedzieć , czy mam doświadczenie ale Pirat ma wszystkie choroby świata i nadal żyje i czuje się dobrze.
Zacznę od tego, że największym problemem Pirata jest serce, nie jest normalnej wielkości ale 3 krotnie powiększone. Powoduje to problemy krążeniowe, w konsekwencji uszkodzenie nerek i wątroby. Badania krwi wykazały u Pirata kreatyninę na poziomie 7,93 - to podobno 4 ostatni stopień niewydolności. Pirat nie powinien żyć. Dodam ze miał bardzo ciężkie śródmiąższowe zapalenie płuc. Niestety nie mógł byc płukany ze względu na problemy krążeniowe. Poprostu cała kropłówka zebrałaby się w brzuchu i Pirat by się udusił. Od kilku miesięcy Pirat jest nieprzerwanie na lekach nasercowych + furosemid w tabletkach. Dzięki Widze dostaje rówznież Wilkakorę. Nie wiem jaki cud to sprawił, podobno to cud, ale ostatnie badania wykazały że kreatynina spadła do poziomu 1,35. Jedyny lek na nerki jaki dostaje to furosemid. Zaczęłam wierzyć w cudowną moc Wilkakory. Dodam, że Pirat je Renal zmieszany z odrobiną Exigenta. Szaszetek Renal nie lubi więc dostaje codziennie różne saszetki 2x po pół dziennie. Nie może przytyć! Skąd u kotki taka niewydolność ? Czy to torbiel ją pwooduje, czy może kotka choruje np jak Pirat na serce. Może jest niewydolna krążeniowo. Ma typowe objawy co Pirat. Pirat ma lepsze i gorsze dni. Zaelży od pogody i ciśnienia. Raz śpi cały dzień, innym razem jest bardziej pobudzony. Nie ma to nic wspólnego z nerkami ale z sercem właśnie. Może warto sprawdzić serce ? Ostatnie badania wykazały że fosfor jest nieco podwyższony, znaczy 9 a norma jest do 7. Teraz Pirat dostał jeszcze Alusal. Czy kotka miała robione próby wątrobowe ALAT, ASPAT. Uszkodzenie wątroby jak u Pirata też wskazywałąo, ze problemem zasadniczym jest serce. Choroba serca najczęściej objawia się dopiero uszkodzeniem nerek i wątroby. Pirat mieszka sam ze mną i z Viki .Zauwazyłam, że czuje się gorzej w obecności innych kotów. Koty chore nie powinny być stresowane dodatkowymi rezydentami, czy nowymi rezydentami.
Konstancin to najlpesza klinika w Polsce więc jesteście w dobrych rękach.

Co kotka w tej chwili dostaje i dlaczego tyle zastrzyków ? Trzeba ją ustawić na lekach wreszcie a kombinować ciągle z nowymi i eksperymentować. Zbadajcie serce i ustalcie przyczynę jedyną i ostateczną niewydolności nerek! Tylk owtedy będa wyniki leczenia, jak u Pirata. Odka został zdiagnozowany ma leki, któe mu bardzo pomogły. Teraz jego jedynym problemem jest serce. Nerki i wątroba są uszkodzone ale na to też dostaje leki. Potzreba wam trochę stabilizacji w leczeniu.

Byłyśmy wczoraj u mojej wet. Zbadamy tarczycę i poziom potasu.

wiga138 pisze:Byłyśmy wczoraj u mojej wet. Zbadamy tarczycę i poziom potasu.

Niewydolność nerek powoduje niewydolność krążenia. Może trzeba kotce podawać coś na obniżenie ciśnienia ?

BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Kto przegląda forum