» Wto sty 05, 2010 13:04
Re: Zwykły czarny kot,bezdomny-MińskM.PILNE, nie jest bezpieczny
Pani Renata, karmicielka kotka wczoraj zabrała go do weta, bo zauważyła, że wyszło mu troszkę futerka w jednym miejscu. Myślała, że go podrapał jakiś inny kot. To jest relacja z wizyty u weta:
"Wróciłam juz od lekarza. Kotek najbardziej przeżył sama jazdę samochodem, płakał głośno, łapki wysadzał i musiałam jedna reką głaskać go przez kratkę kontenera. Bardzo się oślinił, chyba z powodu strachu - ja też cała w nerwach, czy będzie, czy uda mi się włożyć go do klatki, czy nie ucieknie, a jak wócimy, czy się na mnie nie obrazi. Nie potrafię na spokojnie załatwiać kocich spraw.
A w ogóle nie spodziewałam się że ten kot jest taki ładny, że przyjacielski i grzeczny to wiedziałam. Zobaczyłam go w pełnym świetle (bo ostatnio zawsze po ciemku albo siedział w karmniku), jest duży (5,5kg), bardzo miły, jak tylko otworzyłam kontener i dotknęłam go to tak zaczął głosno mruczeć, że bylo go słychać w całym pomieszczeniu, umościł się w spodzie od kontenera i zaczął zasypiać.
Kotek dostał antybiotyk(ogólne przeziebienie: zaczął kichać w cieple, zaczerwienione oczy). Okazało się, że z powodu tego stanu zapalnego wypadło mu trochę sierści - a ja myślałam, że koś mu futerko wyszarpał-tak to po ciemku widać. Antybiotyk ma pomóc również na to. Kotek został odrbaczony i odpchlony, ma swoją książeczkę zdrowia. Jeżeli da się złapać za tydzień to będzie miał powtórzony antybiotyk.
(...)
Najważniejsze jest młody miedzy 2 a 3 lata, bardziej 2, to tak jak sie kiedyś pojawił ale był chudy i mały.
Aha , jak przyjechałam to nie uciekł za siódmą miedzę, poznał swój teren, jeszcze dałam mu jeśc i schował sie do budki.
On bardzo dużo je, ciągle jest głodny, je chyba na zapas, jak już nie może o siedzi i pilnuje jedzenia aż zaśnie."
Kto pokocha takiego fajnego kota????