
Chociaż ja osobiście nie rozumiem jak można oddać swoje zwierze, tylko dlatego, że samo siedzi przez ileś godz w domu...Jak w końcu uda mi się znaleźć pracę to nasza Wilczka też będzie musiała siedzieć sama (mimo że bym chciała drugiego kota to na razie nie mogę bo Wilczka jest chora na nerki i po prostu nas nie stać, po drugie nie wiem jakby zareagowała a każdy stres w przypadku kotów nerkowych może pogarszać stan zdrowa czego za żadne skarby nie chce spowodować)