Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2010 22:25 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

ada :ryk:

ok. ja się cieszę, ze kotki są zdrowe (co zostało dziś komisyjnie potwierdzone u PaniDoc, wenflon okazał się niepotrzebny 8) ).

ale niech mnie ktoś oświeci, dlaczego, na boginię, ukochaną zabawą zdrowych kotów musi być jedno z następujących:
- wywalanie z mega-łomotem na środek łazienki miski, któa po drodze obija się o pralkę
- potrójne zapasy w stylu wolnym w kuwecie
- rozwlekanie całej rolki papieru toaletowego
- wylewanie wody z miseczki na pół łazienki, a najlepiej jeszcze na całą?

no dlaczego???

:evil:

marudzę, nie? :?
Ostatnio edytowano Sob sty 16, 2010 22:31 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob sty 16, 2010 22:27 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

Marudzisz tak, jakbyś nigdy małych kotków nie miała ;)
Przecież to standard 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2010 22:52 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

Uschi pisze:ada :ryk:

ok. ja się cieszę, ze kotki są zdrowe (co zostało dziś komisyjnie potwierdzone u PaniDoc, wenflon okazał się niepotrzebny 8) ).

ale niech mnie ktoś oświeci, dlaczego, na boginię, ukochaną zabawą zdrowych kotów musi być jedno z następujących:
- wywalanie z mega-łomotem na środek łazienki miski, któa po drodze obija się o pralkę
- potrójne zapasy w stylu wolnym w kuwecie
- rozwlekanie całej rolki papieru toaletowego
- wylewanie wody z miseczki na pół łazienki, a najlepiej jeszcze na całą?

no dlaczego???


bo człowieki po ujrzeniu koteckowego dzieła fajne odgłosy wydają, a czasem nawet ręcami machają, walą głową w ścianę, itp. :mrgreen:

:evil:

marudzę, nie? :?


no pewno :mrgreen:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie sty 17, 2010 13:42 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

Uschi pisze:ada :ryk:

ok. ja się cieszę, ze kotki są zdrowe (co zostało dziś komisyjnie potwierdzone u PaniDoc, wenflon okazał się niepotrzebny 8) ).

ale niech mnie ktoś oświeci, dlaczego, na boginię, ukochaną zabawą zdrowych kotów musi być jedno z następujących:
- wywalanie z mega-łomotem na środek łazienki miski, któa po drodze obija się o pralkę
- potrójne zapasy w stylu wolnym w kuwecie
- rozwlekanie całej rolki papieru toaletowego
- wylewanie wody z miseczki na pół łazienki, a najlepiej jeszcze na całą?

no dlaczego???

:evil:

marudzę, nie? :?


To jedno słowo ZDROWYCH tłumaczy dlaczego tak jest.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 18, 2010 17:17 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

Rozwijanie rolki papieru toaletowego i rwanie go pazurkami na małe strzępki ciężkie do zbierania lub nawet nie rozwijanie a robienie szlaczków na nim jak koronka, co potem do używania się nie nadaje - uważam za naturalne :twisted:
Dlatego jak Misia była w łazience, musieliśmy toto przed nią chować :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sty 19, 2010 8:55 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

joshua_ada pisze:Rozwijanie rolki papieru toaletowego i rwanie go pazurkami na małe strzępki ciężkie do zbierania lub nawet nie rozwijanie a robienie szlaczków na nim jak koronka, co potem do używania się nie nadaje - uważam za naturalne :twisted:
Dlatego jak Misia była w łazience, musieliśmy toto przed nią chować :lol:


Chodzi ci o coś takiego? http://picasaweb.google.pl/seidhee/Futr ... 6535355602

;)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 19, 2010 9:04 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

to co opisywała Uschi w sobotę to nic w porównaniu z tym co się dzieje teraz :twisted:
zdrowe kotki albowiem postawiły sobie za punkt honoru zrobić z naszego domu mieszkanie otwarte i pozbawić nas drzwi od łazienki :wink:
dziś jedziemy z brygadą na szczepienie, wypuszczenie na pokoje nastąpi najprawdopodobniej już w weekend.
przepraszam, że tak lakonicznie, ale w tym tygodniu muszę jeździć do pracy na 6.30 i ledwo widzę na oczy :|
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto sty 19, 2010 9:12 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

tanita pisze: w tym tygodniu muszę jeździć do pracy na 6.30


:strach:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 19, 2010 9:14 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

seidhee pisze:
joshua_ada pisze:Rozwijanie rolki papieru toaletowego i rwanie go pazurkami na małe strzępki ciężkie do zbierania lub nawet nie rozwijanie a robienie szlaczków na nim jak koronka, co potem do używania się nie nadaje - uważam za naturalne :twisted:
Dlatego jak Misia była w łazience, musieliśmy toto przed nią chować :lol:


Chodzi ci o coś takiego? http://picasaweb.google.pl/seidhee/Futr ... 6535355602

;)


O to to to! :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sty 19, 2010 10:28 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

potwierdzam co napisała tanita

małe działają zbiorowo jak taran i usiłują wyważyć drzwi

ewentualnie wymknąć się między nogami osoby w(y)chodzącej

standardowa demolka została wzbogacona o zrzucanie ręczników, bo przeciez kotki urosły i jak dobrze podskoczą, to i do ręczników dosięgną :roll:

duże koty obdarzają hałasującą łazienkę umiarkowanym zainteresowaniem, jedynie dziewczyny od czasu do czasu wpuszczają kontrolny syk do otworów w drzwiach, na zasadzie pamiętajcie, kto tu rządzi i kto na was czeka jak was wypuszczą :twisted:

a ja złapałam od małych grzyba :?

sffffendziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 19, 2010 10:34 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

Uschi pisze:
a ja złapałam od małych grzyba :?

sffffendziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!



Współczuję... Znam to z doświadczenia :evil:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 19, 2010 10:36 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

seidhee pisze:
Uschi pisze:
a ja złapałam od małych grzyba :?

sffffendziiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!



Współczuję... Znam to z doświadczenia :evil:

ja też :evil:
co grzyb to łapię :evil:

no ileż można :roll: :roll: :roll:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 19, 2010 11:13 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

1. Nie jedz cukru (słodycze, słodkie owoce typu banany etc.),
2. Jedz dużo marchewki,
3. Jedz dużo cytrusów,
4. Nie pij kawy ani alkoholu.

Takie to porady nt. wspomagania leczenia grzyba znalazłam kiedyś. Nie jestem pewna, czy mi pomogły, w każdym razie nie zaszkodziły :D (choć trudno, oj trudno mi było wytrzymać taką dietę... bez kawy z muffinką... straszne :lol: )

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Wto sty 19, 2010 11:30 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

seidhee pisze:1. Nie jedz cukru (słodycze, słodkie owoce typu banany etc.),
2. Jedz dużo marchewki,
3. Jedz dużo cytrusów,
4. Nie pij kawy ani alkoholu.

Takie to porady nt. wspomagania leczenia grzyba znalazłam kiedyś. Nie jestem pewna, czy mi pomogły, w każdym razie nie zaszkodziły :D (choć trudno, oj trudno mi było wytrzymać taką dietę... bez kawy z muffinką... straszne :lol: )

to jest jakiś wyciąg z diety stosowanej przy czymś w rodzaju ogólnoustrojowego zakażenia grzybiczego (głównie w przewodzie pokarmowym), mój dobry kolega żył na takiej super ograniczającej diecie kilka lat :roll:

może faktycznie ograniczę węglowodany (bez kawy nie dam rady, nie ma opcji :roll: )

dzięki za poradę :)

a swoją drogą odpornośc mam strasznie nędzna na takie infekcje (i na infekcje w ogóle). a na wątku wnerwionym PumaIM poradziła mi czochranie się plecami o futrynę w miejscu odosobnienia :ryk:

sfffendziiiiiiiiiiiiiiii! :crying:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto sty 19, 2010 11:39 Re: Permanentny PMS oraz Chodaczki - no to chyba uff :))

6.30 w pracy :evil:
Współczuję grzyba, czochranie o framugę wypróbowałam - rewelacja.
Najważniejsze, że maluchy zdrowe.
Już widzę jak dziewczyny je życzliwie przyjmą.
Nadzieja w tym że maluchy to będą miały w ... nosie i zaprowadzą i tak swoje rządy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5 i 73 gości