Misia&Kropek "stado bawołów" na dt ;) SZUKAJA DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 18, 2010 14:50 Re: Misia-łapka drut jeszcze 2tyg.alergia pokarm.? Myszka/Mitka

Kazde imie ladne. Najwazniejsze ze na nie reaguje:)
No i ze je za trzech:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 18, 2010 18:03 Re: Misia-łapka drut jeszcze 2tyg.alergia pokarm.? Myszka/Mitka

aga9955 pisze:No i ze je za trzech:)


Eee.. no właśnie ona niejadek jest. Nie dość, że mało to jeszcze wybrzydza, to jeszcze teraz ta ew. alergia.
Patrzę na tą podłysiałą mordeczkę i tak mi jej żal. Jeszcze się i to do niej doczepiło :roll:

I jak ja mam ją zareklamować do adopcji? "Cudna filigranowa trikolorka - tyle, że... łysa"? :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 18, 2010 18:14 Re: Misia-łapka drut jeszcze 2tyg.alergia pokarm.? Myszka/Mitka

ojej ja zrozumialam ,ze ma apetyt za trzech:)

Nie lubie kocich wybrzydzaczy a mam takich 4 Lulu Liza Gaja i Bibi. Jan Kaziu i Miska jedza za trzech:)
Bardziej martwi mnie to jej lysienie. Moja Michalina wylizuje sie ze stresu. Zauwazylam ze jak pogoni jakiegos kota, a zdarza sie to czesto bo to grubaska z charakterkiem to potem ma sesje lizania brzucha. Brzuch lysy ofkors. Ostatnio zauwazylam tez wylizywanie ogona.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 18, 2010 18:28 Re: Misia-łapka drut jeszcze 2tyg.alergia pokarm.? Myszka/Mitka

Naszym domowym królewskim wygryzaczem, właściwie wygryzaczką jest Noreczka. Ten typ tak ma. Ten typ się czasem stresuje i lubi się podgryźć. I my już oswojeni i Noreczka robi to tylko od czasu do czasu. :twisted:

U Misi to raczej nie wygryzanie. Raczej wydrapywanie.
Zaczęło się od drapania w tych miejscach, gdzie pieski mają obróżkę. Łysą kolię sobie Miśka zrobiła. :roll: Ale potem zaczęło się na łebku, za uszkami, na szyjce z tyłu. :(
Reszta puchu na grzbiecie i na dupce - OK. Dlatego na 99% alergia pokarmowa. Wyniki mykologiczne będą w czwartek wieczorem, dziś jeszcze dopytałam.

W piątek jeszcze miała płynną k-kę, ale już się sprawa normuje. To dobrze, bo intestinala też bym nie mogła dawać. Mam wrócić do dietki sprzed. Kurka, se panna wymyśliła Gurmetki Gold. :? A ja chciałam ją na lepsiejszą karmę przestawić...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sty 21, 2010 11:28 Re: Misia-łapka drut jeszcze 1tyg.alergia pokarm.? "dziczę się"

Misia się trochę dziczy. :?

Zamieniły się z Kropkiem na role: o ile Kropek przez pierwsze dni zyskał u mnie miano "głupka" bo uciekał przed nami, o tyle teraz Jego Wysokość Pierdółkowatość pojawia się przy nogach i nadstawia dupkę i głowę do głaskania. Co prawda bardziej mi, niż Michałowi, bo ten niedobry duży potrafi do kontenreka złapać itp. :twisted:
I Kropek ma fajny traktorek. :kotek:

Z Misią jest gorzej przez kropelki do oczu, które dostawała przez 7 dni. Och, jak ona nie lubiła łapania i zakraplania. I my - niepojęte dwunogi - straciliśmy teraz u niej troszkę zaufania :(
Na szczęście sama z siebie na pieszczoty przychodzi; o wtedy nachal z niej straszny (taka filigranowa dziewczynka a potrafiłaby łebkiem zęby wybić :twisted: ), ale każdy nasz ruch to spitalanie jak najdalej od nas.

W sumie sama zachęta do adopcji: śliczna tri, z wyłysiałą główką, na diecie, cofnięta w oswojeniu...
Zachęcające, nie? To teraz czekamy na kolejkę chętnych! :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sty 21, 2010 11:49 Re: Misia-łapka drut jeszcze 1tyg.alergia pokarm.? "dziczę się"

naprawi się :)
:ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 22, 2010 10:13 Re: Misia-łapka drut jeszcze 1tyg.alergia pokarm.? "dziczę się"

I wychodzi na to, że muszę więcej "skarżyć" na Misię o jej dziczeniu. Ja nie wiem czy panna to wczoraj czytała, czy w moich myślach czyta, ale słonko rudawe postanowiło być mi na przekór i od wczoraj wieczorem częściej przychodzi na mizianie i przestała uciekać przed moimi nogami. :D
Ach przekorna ta Mitka :twisted:

trzyrazym ma troszkę odmienne zdanie na temat dziczenia, wynika to pewnie z tego, że Kropek jest "mój", a Misia jest "jego". :lol: Kropek chodzi za mną jak pies i strasznie dużo gada. Gada, gada, gada. Pewnie cioteczka Tasia go nauczyła :wink: (plus gada także do miski, więc nie gada tylko jak śpi :lol: :lol: :lol: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 12:49 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Weekend był okropny. Boję się o stan Misi. Fizyczny i psychiczny.

Fizycznie: Mitka jest bardzo chuda. Ma tą cholerną alergię (w sobotę dodzwoniłam się do kliniki. Grzyb wykluczony w pierwszym badaniu, powtórka za 30 dni)
i nie może jeść wszystkiego. Musi jeść to co przedtem, czyli Gourmety Gold, Miamor kitten, RC kitten, Whiskas tuńczyk w galaretce, Bieluch i surowe żółtko jajka.
Do tego cały czas ma convalescence (od początku u nas) i ossopan-lek odbudowujący tkankę kostną.
No ale ona woli to, co inne koty... Wybrzydza straszliwie. Trzeba ją pilnować by nie podjadała reszcie. Miski przygotowane dla niej przeważnie gryzą ją w zęby...
Ona prawie nic nie chce jeść. Nic swojego.. :(
Poza tym ma tą wyłysiałą główkę. I ten łebek taki mały... W połączeniu z chudością reszty kot wygląda na rozpaczliwie zabiedzonego :(
I oczka - chyba zapalenie spojówek. Trzecie powieki nie wychodzą, ropnych wysięków, śpiochow nie ma, ale obwódki są lekko zaczerwienione.
Obraz nędzy i rozpaczy... :(

Psychicznie:
Miszka straciła do nas zaufanie. Wycofała się troszkę...
Z powodu prawego oczka od 12.01. do 19.01. 2 razy dziennie zakraplaliśmy jej oko difadolem a potem tobrosoptem i ona była strasznie niezadowolona, wypłoszona, przerażona tymi zabiegami. Bała się i uciekała przed nami... To było dla niej bardzo przykre doświadczenie i kojarzyła nasze schylanie się do niej z zakraplaniem a nie z mizianiem. :roll:
Druga rzecz, która spowodowała, że nie do końca nam ufa to rozdzielanie jedzenia jej i reszty kotów. Ona po wypuszczeniu z łazienki jadła koło Kropka. I jak zaczęliśmy wracać do karmy sprzed wypuszczenia z łazienki, to chciała jeść to co Kropek, a Kropek chciał jeść to co było przygotowane dla Misi. I jak się koty zamieniały przy miskach, to my je odsuwaliśmy od tych niewłaściwych misek i poddawaliśmy pod nos ich własne. Misi się to nie podobało. Nieufnie odbierała nasze ruchy. Próbowaliśmy, żeby nie jadła w kuchni tylko w innym pomieszczeniu, tak, żeby się z Kropkiem nie zamieniały. Wtedy uciekała od jedzenia i obrażała się na nas :(
W sobotę nic nie chciała jeść. Nic. Nie miałam już pomysłu. Ona uwielbia Bielucha, więc dostała wtedy tego Bielucha i w niedzielę dostała rzadkiej kupy. Oprócz tego źle się pewnie czuła, bolał ją brzuch i prawie na cały dzień schowała się przed nami.
(do tego jeszcze było odkurzanie w sobotę. My i tak za rzadko to robimy, ale w końcu kiedyś trzeba. I Misia przed odkurzaczem też panicznie ucieka. Jak Kropek)

Z powodu tych oczu powinniśmy prawdopodobnie znów jej zakraplać, ale ona tegonie zniesie. To będzie dla niej nie do przejścia.
Mimo tego jej "charakterku" wygląda na to, że ma bardzo delikatną psychikę. No i na pewno jest zdezorientowana czego oczekiwać od ludzi. Raz jej dobrze, miziają, głaszcza, bawią się, raz robią kuku, oddają na operację, albo włączają buczącego potwora... :roll:


Dziś rano Misia przyszła do mnie do łóżka, była sesja miziankowa. Potem przyszła do łazienki na kolejna sesję miziankową. Teraz kiedy to piszę, cały czas nawołuje Kropka do zabawy, gryzie go w szyję, robi na nim zajączka, szargają się w judo po ziemi, przewaliły połowę rzeczy w pokoju w inne miejsca. To plus poranna porcja mizianek nastraja mnie jeszcze jako tako optymistycznie...
Ale i tak martwię się o nią. I jestem bezsilna i bezradna wobec jej psychiki. Nawet wyprawa do weta może być dla niej kolejnym powodem do wycofania się. Prawie na pewno w tę środę operacja wyjęcia gwoździa. Ja nie wiem jak to będzie... Znów Misia o nas źle pomyśli. A trzeba jej to paskudztwo wyjąć. Przy okazji poproszę o morfologię i porządne badanie ogólne.
Ech... :cry:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 13:16 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Obrazek Obrazek -tak wygląda ta biedna główka :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 16:15 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Kciuki proszone na sobotę rano.

(w sobotę będziemy mieć więcej czasu niż w środę, by poświęcić go Misi)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 16:29 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

na pewno to lepszy pomysł, jak się nią zajmiecie, to odwrócicie trochę jej uwagę...

biedna mała, niech się już to leczenie skończy, żeby miała czas nabrac stabilnego pozytywnego podejścia do ludzi...

a jak z domem Kropka?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sty 25, 2010 16:34 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Uschi pisze:a jak z domem Kropka?


Sprawa raczej zamknięta. Kontakt się urwał. Będę próbować, by Misia i Kropek posżły razem. Byłoby fajnie, bo zachowują się jak rodzeństwo. (to też pewnie wpływa na mniejszą przylepność Misi - ona ma Kropka, Kropek ma ją. Tyle, że Kropek otwiera się coraz bardziej. Chodzi za mną jak piesek, dużo gada, można kluskę nieźle wymiziać)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon sty 25, 2010 16:44 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Ada witam , sliczna ta Koteczka , podobna troche do mojej
Cytrysi w podpisie.

Będe trzymac kciuki za zdrówko Misi :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon sty 25, 2010 17:11 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

joshua_ada pisze:Kciuki proszone na sobotę rano.

(w sobotę będziemy mieć więcej czasu niż w środę, by poświęcić go Misi)

Kciuki sa caly czas.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 25, 2010 20:06 Re: Misia-łapka drut+alergia pokarm.+psychika :(

Aduś, a teraz mi przyszło do głowy, może - jeśli rzeczywiście jest podejrzenie alergii, ale takie niepotwierdzone, to może to jest kwestia nerwowa, to jej drapanie się? może lepiej jej teraz ograniczyć stresy, czyli również dietę?

alternatywnie - jeśli rzeczywiście zakładacie, że to alergia, przestawić całą kociarnię na alergiczne jedzenie? żeby właśnie stresów oszczedzić przy karmieniu, zazdrości o miski, no wiecie.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], osspdg i 82 gości