Nie wiadomo co jest przyczyną tego, że ona nie kuwetkuje, dziś rano np. wyszła wetowi z klatki, nasikała w rogu pomieszczenia i siedziała tak w tym siku, w porę nie wstała, wydaje się że przyczyną takich jej zachowań może być to że tam jeszcze wszystko obolałe w okolicach gdzie siku i q robi ona nie czuje do końca co robi?, mamy nadzieję że jak się powygaja tam wszystko to będzie normalnie się załatwiała, oby, oby to nie było jeszcze coś dodatkowego..., nie wiem, tak teraz sobie pomyślałam, a jeśli ona z tym sikaniem i qupaniem od zawsze była jakaś "popsuta" i dlatego ją ktoś wyrzucił, i stąd się znalazła w tej budce pod blokiem, nie wiem, bo jak już pisałam tam raczej nie było żadnej kocicy co się okociła pod tym blokiem, ja tam często chodziłam bo 3 mies. temu tam blisko mieszkałam gdzie została znaleziona.
A Fuksię dziś widziałam, piękna kicia jest, i już widać naprawdę że jest w coraz lepszej formie, miałam w planie wziąć aparat ale zapomniałam
