4m. dymny Fumo nie wygrał z chorobą [*] żegnaj kotku... :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2010 0:54 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- będzie miał dom!

Witam nowy domek Fumcia na forum i od razu padam do nóg :) Dzięki, że podarowaliście siebie i domek temu biedulkowi :1luvu:

A z drugiej strony strasznie zazdroszczę, że jesteście dopiero na początku drogi zakacania :twisted: :wink:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sty 16, 2010 11:24 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- będzie miał dom!

A ten torcik to dla kotka czy taki ludzki? :D Jakbym nie jechała dziś do Poznania to bym się pewnie na ludzki torcik wprosiła :mrgreen: :ryk:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 12:33 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- będzie miał dom!

O jakie dobre wieści :D Gratulacje maluchu :1luvu:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob sty 16, 2010 14:09 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- będzie miał dom!

Właśnie wróciłam z lecznicy od CoolCaty.
Fumcio już w drodze do swojego DOMU :dance: :dance2: :spin2:

Po pierwsze - to na pewno ON :D
Po drugie - wcale już nie jest płochliwy 8O mruczy ledwie wziąć go na ręce. Ugniata łapuniami, strzela baranki zagilanym noskiem :twisted: i jest pięknym, zielonookim niezwykłej urody kocurkiem (to akurat wiedzialam ;) )
Po trzecie - czuje się już lepiej - to zasługa CoolCaty i dobrze dobranych leków :1luvu:
Po czwarte - jest przeraźliwie chudy :( ale Duzi Fumika od razu orzekli, że w domu czekają na malucha 3 miseczki i będzie zajadal do woli teraz :mrgreen:

Olu, Darku - bardzo mi było miło Was poznać.
Mam nadzieję, że Fumo dzielnie zniesie podróż, a wieczorem będziemy wszyscy czekać na relacje :D

Fumo zaczyna nowe, szczęśliwe życie. Tak bardzo bardzo się cieszę :lol:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 15:09 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Oj no to cieszę się ogromnie, Magda :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 16:53 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- będzie miał dom!

Tiger_ pisze:Witam nowy domek Fumcia na forum i od razu padam do nóg :) Dzięki, że podarowaliście siebie i domek temu biedulkowi :1luvu:

A z drugiej strony strasznie zazdroszczę, że jesteście dopiero na początku drogi zakacania :twisted: :wink:


Ja, jak weszłam na forum to miałam tylko dwa swoje i jednego tymczasa, a teraz?

Mam czterech rezydentów i dwa/trzy tymczasy :ryk:

Powodzenia Fumo :ok: :1luvu:

magdaradek, CoolCaty - szacun :king:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob sty 16, 2010 16:56 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

:D :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 17:19 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Torcik na powitanie - Madziu czy czegoś Ci to nie przypomina :mrgreen: . Dwa dymniaczki - podobne przywitanka!

Super, ze Fumo czuje sie lepiej no i niecierpliwie czekam na pierwsze relacje Dużych z ich wspólnego życia :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob sty 16, 2010 19:05 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Asia_Siunia pisze:Torcik na powitanie - Madziu czy czegoś Ci to nie przypomina :mrgreen: . Dwa dymniaczki - podobne przywitanka!

Super, ze Fumo czuje sie lepiej no i niecierpliwie czekam na pierwsze relacje Dużych z ich wspólnego życia :ok:



Przypomina, przypomina :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Oby niebawem Fumik był takim dużym, odpasionym :twisted: szczęśliwym kocurkiem jak teraz jest Zulusek :D :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 19:46 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

No ja też ciekawa jestem jak tam kocio :) Sama dopiero wróciłam z Poznania (białasek albinos z cudnymi błękitnymi oczkami i ... urwanym uszkiem i raną na szyi :(... pojechał do Mirki na tymczas :ok: :1luvu: ). Ale minie korci żeby zadzwonić ale pewnie jeszcze w trasie to nie będę przeszkadzała ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 20:03 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Gibutkowa pisze:No ja też ciekawa jestem jak tam kocio :) Sama dopiero wróciłam z Poznania (białasek albinos z cudnymi błękitnymi oczkami i ... urwanym uszkiem i raną na szyi :(... pojechał do Mirki na tymczas :ok: :1luvu: ). Ale minie korci żeby zadzwonić ale pewnie jeszcze w trasie to nie będę przeszkadzała ;)


Myślisz, że jeszcze w trasie?? Mam nadzieję, że jednak już dojechali. Skoro wyjechali przed 14 z Łodzi??
Ale maluch będzie głodny!!!!!!!!!!!!!!! ;)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 16, 2010 20:08 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

magdaradek pisze:
Gibutkowa pisze:No ja też ciekawa jestem jak tam kocio :) Sama dopiero wróciłam z Poznania (białasek albinos z cudnymi błękitnymi oczkami i ... urwanym uszkiem i raną na szyi :(... pojechał do Mirki na tymczas :ok: :1luvu: ). Ale minie korci żeby zadzwonić ale pewnie jeszcze w trasie to nie będę przeszkadzała ;)


Myślisz, że jeszcze w trasie?? Mam nadzieję, że jednak już dojechali. Skoro wyjechali przed 14 z Łodzi??
Ale maluch będzie głodny!!!!!!!!!!!!!!! ;)

A no to może już na miejscu... Napisze eska ;) Pewnie oswajają Fumcia z domkiem ;) Jak Gibutek do domu przyszedł to tez nic innego nie robiłam tylko z kotkiem siedziałam :mrgreen:
Jesoo... padam na pysk, 6 godzin w pociągu ale warto było choćby dla jednego spojrzenia w te cudne oczy :1luvu: :
Obrazek
Na żywo są jeszcze piękniejsze niż na zdjęciu :love: naprawdę można w nich utonąć ;)
Ide Gibutka dopieścić bo się obraziła że cały dzień tylko z Tatulkiem ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 20:40 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Gibutkowa pisze: :1luvu: :
Obrazek


:1luvu: nieeee no bossskie :!: chyba zacznę marzyć o niebieskookim kocie...Już nawet mam wizję fiutra :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob sty 16, 2010 20:43 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Domek dzwonił :D
Próbowała Ola coś napisać na MIAU ale jakoś jej się od razu ręce zajęły :mrgreen:
Dojechali szczęśliwie, Fumcio wyjęty z kontenerka się miział i ugniatał i potem już nie chciał tam wrócić, bo jak tu się miziać i ugniatać w kontenerku ;)
Fumcio przyjechał do domku, został wsadzony do kuwety ale nie był od razu zainteresowany, więc wyszedł i zaczął biegać po mieszkaniu (jak to Darek powiedział - odważny z niego chłopak). Poszedł do miseczek i pojadł sobie porządnie a potem jednak wrócił do kuwetki celem "qupka i sioo" :D Zrobił co miał zrobić, zakopał i wyszedł w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku :D :mrgreen: :ryk: Fumcio jest przemiziasty i ciągle się mizia i ugniata szczególnie Ole (o co Daro jest chyba troszkę zazdrosny ;) a mój chłop na to "wiem co czuje" :D ). No i domek ma w domu całodobowy traktor :mrgreen:
Fumcio jeszcze trochę ciężko oddycha przez zatkany nosek ale tabletki są (chyba właśnie podawane :ok: ) także myślę że szybko wydobrzeje :) i będzie mógł grac z Darkiem w WOWa i robić questy i programować "bo to przecież chłopak jest" :D
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 16, 2010 20:44 Re: 4m. dymny Fumo wciąż chorował w schronisku- jedzie do domu!

Asia_Siunia pisze:
Gibutkowa pisze: :1luvu: :
Obrazek


:1luvu: nieeee no bossskie :!: chyba zacznę marzyć o niebieskookim kocie...Już nawet mam wizję fiutra :mrgreen:

kocio u Mirki_t na tymczasie więc zawsze można się do Niej odezwać :D :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości