Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 15, 2010 16:55 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

O matko....Predzej bym sobie chyba zyly podciela jakbym miala po tym co tu czytam poprosic o pomoc finansowa na koty 8O 8O 8O

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 15, 2010 16:56 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Aquos czy możesz ustalić i podać (jakoś moze w punktach :oops: ) CEL twoich wypowiedzi.

Na początku celem było rozliczenie - ok.
Teraz gdy ono już jest okazuje się, że nie wpłaciłeś nic.
Czyli była to zwykła prowokacja?

Spytam więc kolokwialnie: O co chodzi????

Zarzucasz Bożenie wodelejstwo - ale sam nie pozostajesz bez winy.

Prosimy do mikrofonu.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pt sty 15, 2010 16:57 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Aquos pisze:czy takie ilości karmy nie odciążyły w znaczący sposób finansów? bo 25 kilo, prawie 30 kilo suchej, plus Coshida ( nie rozumiem podkreślenia własnie tej Coshidy za tania?) kilka kilo to mało czy dużo na przestrzeni 2 miesięcy? puszki , witaminki leki? mało dla odciążenia? widać mało gdzieś chyba nawet na tym wątku BZW napisała iż swoje koty karmi z własnych środków???


Aquos - co do ilości jaką potrafi przejeść stado - zapraszam do pierwszych postów mojego wątku [trzeci post chyba]. Na 30 kotów schodzi ok. 2kg karmy dziennie. I fakt - niestety, ja na przykład nie mogę karmić swoich kotów karmą marketową wcale. A i na temat żywienia kotów tego typu karmą wśród opiekunów kotów zdania są dość jednoznaczne.
Oczywiście to, co piszę nie ma żadnego związku z chaosem, który generuje w okół siebie BZW.
To tylko luźna uwaga na temat, jak może wyglądać kwestia wsparcia rzeczowego. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 15, 2010 17:10 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Never pisze:nie jest tak, ze Bozena brala zwierzeta ktore nie znalazlyby domu - ja o tym dobrze wiem, bo duzo z nia pisalam na pw i tez sie na mnie obrazila. Niewidome male kotki budzą litosc i stosunkowo latwo znajdują domy.
I prawda jest, ze pomimo moich porsb i ostrzezen o wirusach i bakteriach brala nowe zwierzeta - nie majac moim zdaniem odpowiedniej wiedzy medycznej na ten temat - jak sama pisze teraz zmądrzala i ją ma.
wątpliwosci moze budzic - i u mnie budzi na przyklad - branie kolejnych kotow na DS, z preferencją kotow niepelnosprawnych, przy tak duzych dlugach i wydatkach.

Niestety muszę to potwierdzić, w lipcu 2009 byłam w podbramkowej sytuacji, miałam na tymczasie niewidomą (wada genetyczna) koteczkę Emi, koteczka miała wtedy około 7 tyg, straszne objawy grzyba i kk, ja byłam w podbramkowej sytuacji bo na dniach musiałam wyjechać na 3 tyg., ponieważ był sezon wakacyjny i kotka musiała być wtedy izolowana od innych zwierząt ze względu na swoje choroby nie miałam jej gdzie umieścić, gdy BZW zaoferowała koteczce dom byłam bardzo szczęśliwa i prawie skakałam pod sufit, ale w miarę wymiany pw i maili z Bożeną i w miarę uzyskiwania kolejnych informacji zaczynałam mieć coraz większe wątpliwości czy koteczka powinna tam pojechać. Te wątpliwości to głównie ze jest to dom wychodzący (p. Bożena mówiła że niewidomej kotki nie będzie wypuszczała ale wydawało mi się to mało realne w domu pełnym dzieci, zwierząt), bałam się, że całkowicie niewidoma kotka będzie tam narażona na wypadek, mówiła że ma dużo zwierząt i zamierza przygarniać kolejne, pytałam czy ma jak izolować kotkę ze względu na grzybicę, dowiedziałam się, że kotka będzie izolowana w garażu, potem już była wersja że w pokoju, p. Bożena jednocześnie gdy pisałyśmy do siebie o Emi składała kilka innych propozycji przygarnięcia kotów na miau (głównie niewidomych i w bardzo złym stanie), jednocześnie pisała że tam gdzie mieszka ma kłopoty z dojazdem do weta... w pewnym momencie stało się dla mnie oczywiste, że Emi nie może tam pojechać.
Ubłagałam koleżankę z pracy żeby zaopiekowała się kicią.
Napisałam p. Bożenie, że pojawiło się takie wyjście, że mam dobrą opiekę dla koteczki na razie, i że nie ma konieczności wieźć małego, chorego kociątka przez pół Polski w upalne lato i że mam ogólnie wątpliwości co do tego że jej dom to jest dobre wyjście dla Emi, ale p. Bożena bardzo się zdenerwowała na taką wiadomość, dostałam sporo wiadomości od niej w tonie, że "kto obiecuje i nie dotrzymuje, że jestem niesłowna i niehonorowa", pisały też jej dzieci, "że jestem bez serca bo oni tak bardzo czekają na tego kotka" i różne takie dość histeryczne wypowiedzi.
Uważam, że p. Bożena jest osobą nieodpowiedzialną , nie potrafiąca oceniać realnie sytuacji , że zarabia na przygarnianiu chorych kotów to wątpię, ale uważam że trzeba mierzyć możliwości na zamiary, a nie brać wszystkie chore koty jak leci a potem dopiero się zastanawiać za co je utrzymać, leczyć, czy ma się warunki by skutecznie izolować zwierzęta chore od zdrowych.
A już bardzo stanowcze upieranie się, włącznie ze stosowaniem szantażów emocjonalnych, żeby wziąć kota dla którego jest inne wyjście, którego nie musi brać, bo będzie pod dobrą opieką gdzie indziej, gdy jednocześnie nie ma się do tego wystarczających środków finansowych i warunków jest dla mnie dziwne.
Bardzo się cieszę, że się wtedy w porę zorientowałam i nie przekazałam Emi do p. Bożeny.

Pani Bożeno ja pani źle nie życzę ale proszę bardziej kierować się rozsądkiem niż emocjami, jest wiele przykładów jak kończy się takie postępowanie, w pewnym momencie sytuacja może panią przerosnąć do tego stopnia, że zamiast domu zafunduje pani zwierzętom gehennę, proszę spojrzeć na p. Bożenę Wahl na przykład, pewnie chciała dobrze a jest jak jest.
Nie rozumiem dlaczego przygarnia pani tyle zwierząt i to w tak złym stanie zdrowia skoro nie daje pani rady finansowo i musi prosić o tak szeroko zakrojona pomoc.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt sty 15, 2010 18:17 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Rakea pisze:Aquos czy możesz ustalić i podać (jakoś moze w punktach :oops: ) CEL twoich wypowiedzi.

Na początku celem było rozliczenie - ok.
Teraz gdy ono już jest okazuje się, że nie wpłaciłeś nic.
Czyli była to zwykła prowokacja?

Spytam więc kolokwialnie: O co chodzi????

Zarzucasz Bożenie wodelejstwo - ale sam nie pozostajesz bez winy.

Prosimy do mikrofonu.





odpowiadam:
1. rozliczenie jak najbardziej
2. wpłaciła coś moja żona w odpowiedzi na apel z portalu nasza klasa była to mała kwota 20 -30 złotych, nieistotne
3. zostałem poproszony przez znajomą (grudzień 2009) o rozesłanie po znajomych apelu BZW z podanym numerem konta i adresem
4. moje zajęcie polega na sprawdzaniu wiarygodności ludzi i ich działań
5. sprawdziłem większość z postów BZW, konto na naszej klasie, stronę BP z apelem na jednym z portali i niestety wnioski nasunęły się same jak policzyłem podane przez BZW na wątkach wyliczenia i narzekania na samotność w spłacie zobowiązań, a za chwilkę podziękowania za wpłatę od X
6. zaatakowałem i co otrzymałem miast krótkiego rozliczenia elaboraty, płacz i zgrzytanie zębów, poszukiwanie wszystkiego co odwróci uwagę od śliskiego tematu czyli rozliczenia
7. tak prowokacją było wymienienie pani Kotkowskiej Marianny - cel osiągnąłem - dla mnie oczywiste - dla kogoś może nieoczywiste, pokazało nieścisłość rozliczeń i brak kontroli nad wpływami i wydatkami
8. powstał wątek o darczyńcach i obdarowanych, tam mogłem przedstawić swoje podejrzenia, swoje spostrżeżenia i mój tok myślenia, nie bawię się nigdy w podchody więc wywaliłem wprost o co mi chodzi

chodziło mi o konkretne wyjaśnienie przepływu środków od ludzi z naszej klasy, miau, joemonster i zapewne wielu innych portali, wielu z Was dało "namiary" na BZW, nigdy się nie dowiemy ile zostało zebranych pieniędzy wydatków też nie ma pod kontrolą więc to samo tyczy wydanych na de facto JEJ WŁASNE koty...

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 18:26 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Agn pisze:
Aquos pisze:czy takie ilości karmy nie odciążyły w znaczący sposób finansów? bo 25 kilo, prawie 30 kilo suchej, plus Coshida ( nie rozumiem podkreślenia własnie tej Coshidy za tania?) kilka kilo to mało czy dużo na przestrzeni 2 miesięcy? puszki , witaminki leki? mało dla odciążenia? widać mało gdzieś chyba nawet na tym wątku BZW napisała iż swoje koty karmi z własnych środków???


Aquos - co do ilości jaką potrafi przejeść stado - zapraszam do pierwszych postów mojego wątku [trzeci post chyba]. Na 30 kotów schodzi ok. 2kg karmy dziennie. I fakt - niestety, ja na przykład nie mogę karmić swoich kotów karmą marketową wcale. A i na temat żywienia kotów tego typu karmą wśród opiekunów kotów zdania są dość jednoznaczne.
Oczywiście to, co piszę nie ma żadnego związku z chaosem, który generuje w okół siebie BZW.
To tylko luźna uwaga na temat, jak może wyglądać kwestia wsparcia rzeczowego. 8)



Agn, zatem 15 kotów potrzebuje 1 kilograma karmy dziennie, 55 kilo przy 15 kotach powinno wystarczyć na 2 miesiące, nie neguję jakości karmy, ani tego iż niektórym kociakom potrzeba karmy specjalistycznej, nie jest tak jednak tak, że w sytuacji "kryzysu finansowego" wielu właścicieli stadka miesza karmę "dobrą jakościowo" z tą marketową?


na marginesie Twoje koty nie są żarłokami, moje 4 sztuki zjadają mniej więcej 15 kilo na miesiąc, plus mokre w dużych ilościach

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 19:17 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

dziękuję za dodanie jednej mojej wpłaty
proszę o ponowne podliczenie wpływów, bez wpływu Kotkowskiej, mi wyszło bez tego wpływu 3507.33
tylko tak chciałam zauważyć

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt sty 15, 2010 19:57 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Moim zdaniem BZW wpisała tylko takie kwoty i takich ofiarodawców aby suma wpłat równała się sumie wydatków. Jak dobrze się temu przyjrzałem. Ktoś coś przysłał poruszony fotką kotka na NK, potem się nie interesował dalej i rozliczenia nie chciał a o miau nie ma zielonego pojęcia. Ale to tylko takie moje dywagacje na ten temat.

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 20:02 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

naprawdę BZW podejrzewana jest o to, że próbuje się dorobić na kotach, czy tylko wkręcamy się nawzajem?
pytam niezależnie od zastrzeżeń co do jakości opieki i warunków bytowania chorych tymczasów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sty 15, 2010 20:09 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Zmieniłam i podsumowałam od nowa
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt sty 15, 2010 20:10 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Femka pisze:naprawdę BZW podejrzewana jest o to, że próbuje się dorobić na kotach, czy tylko wkręcamy się nawzajem?
pytam niezależnie od zastrzeżeń co do jakości opieki i warunków bytowania chorych tymczasów.





Femka żadne wkręcanie, podejrzenia o dorabianie się, chodziło o takie uczciwe rozliczenie się z wpłacającymi, proza zycia, poszły duże pieniądze ludzie chcą wiedzieć na co, tym bardziej iż zostali zalani masą niespójnych informacji o długu etc.

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 20:13 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

już jakiś czas temu zostało napisane, że BZW miała obowiązek zamieścić rozliczenie, jeśli została o to poproszona i że zachowała się w sposób nie do przyjęcia.
Tyle, że w tym wątku w tej chwili robi się z niej oszustkę, która zjadła chrupki, sprzedała żwirek, a datki gotówkowe przepiła. W najlepszym razie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt sty 15, 2010 20:34 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

chcę spytać kiedy Bożeno przyjechały do Ciebie "pierwszym transportem " chore maluszki z Wrocławia :
Saser, Saga i Kaja

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 15, 2010 20:36 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

Femka pisze:już jakiś czas temu zostało napisane, że BZW miała obowiązek zamieścić rozliczenie, jeśli została o to poproszona i że zachowała się w sposób nie do przyjęcia.
Tyle, że w tym wątku w tej chwili robi się z niej oszustkę, która zjadła chrupki, sprzedała żwirek, a datki gotówkowe przepiła. W najlepszym razie.



Femka nie oszustkę, nie o to chodzi, w skrócie chodzi o brak kontroli nad wpływami, brak rozeznania skąd ile, chaos jaki robi BZW wokół siebie i nieodpowiedzialnośc w przyjmowaniu kolejnych rezydentów.

Aquos

 
Posty: 125
Od: Śro sty 06, 2010 16:01
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 15, 2010 20:39 Re: Watek rozliczeniowy BOŻENYZWIŚNIEWA

ok, już o tym napisałeś kilkakrotnie, inni Ci przyklasnęli.
Co jeszcze chciałbyś osiągnąć?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 627 gości