Bylo ich troje, zostalo dwoje. Chore staruszki. Zuzia [']

Czekamy na opinię pani specjalistki. Na razie renal i nadal leki, ktore dostaje. Dzielny Tomcio.

dobrze przynajmniej, że wyniki są trochę lepsze

mam nadzieję że od dobra opieką i na odpowiedniej diecie Tomcio nie będzie za bardzo odczuwał skutków choroby :1luvu:

Cieszę się, że wyniki są lepsze :ok:

Wierzę, że Tomcio wyzdrowieje :1luvu:

Nie mogłam sie zebrac w sobie, zeby cokolwiek napisac odkąd przeczytałam o odejściu Zuzi.
Tak bardzo chciałam, żeby jej się udalo...nie mogę się pogodzić z tym, że jest już razem z moja Zuzią po drugiej stronie :cry:

Mocno trzymam kciuki za Chłopców!
Anito jakie leki bierze Tomcio na nerki?

Dostaje azodyl.

Nie jest z nim różowo, ale wiemy już, że może być kastrowany przy określonej narkozie i mozna mu usunąć resztę chorych ząbków.
Jutro odbieramy renal i feliwaya. Feliway ma polepszyć samopoczucie...

Gucio, bidulek, bawi się wędką. Stara się jak może pokazać, że wcale nie jest biedny, zaniedbany, bezdomny...

głaski dla Gucia i Tomcia :1luvu:

Biedny Tomcio teraz zwymiotował, żoładek też w niezbyt dobrej kondycji...

Mamy renal i feliwaya.

A Guciowi wyłazi sierść razem z kawałkami skóry. Ja już nie wiem... :cry:

Biedne koteczki, trzymam mocno kciuki za chłopaków :ok:

będzie dobrze :wink:

Chłopcy, trzymam za was kciuki :ok:

Biedne chłopaki

Mocno trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia obu :ok:

anita5 pisze:A Guciowi wyłazi sierść razem z kawałkami skóry. Ja już nie wiem...

jak to z kawałkami skóry

co mu jest :?:

biedny kociak :cry:

No właśnie nie wiem, co się dzieje. Chcemy go zabrać we wtorek, o ile się uda, do naszej pani wet ulubionej, zrobić kolejne badania krwi do porównania i pomyśleć, co dalej. Tomcio pojedzie na kastrację i usuwanie ząbków. Myślę też o teście na białaczkę.

Myślę nad bazarkami na to wszystko...

Anito, dużo siły Wam życzę... I trzymam mocne kciuki za chłopaków :ok:

Trafiłam do tego wąteczku z podpisu nanetki i aż się we mnie wszystko trzęsie.
Kurde,jakbym tam wpadła,to kobietę bym chyba na strzępy rozerwała :evil:

za jej "miłość"
Sorki za mój "wjazd" do wątku,ale po samym początku (dalej na razie z nerwów nie jestem w stanie czytać) się we mnie gotuje.
I teraz jeszcze końcówkę dojrzałam,że Zuzi ,z ta kochana łapenią już nie ma :cry:

Trzymam wielkie kciuki za chyba Tomcia(?) bo nie wiem czy z tego wszystkiego imienia nie pokopałam

Bylo ich troje, zostalo dwoje. Chore staruszki. Zuzia [']

Kto przegląda forum