Koty z Kielc-Kleksik i Kuki FeLV+ proszą o pomoc !!!

Pani która chciała Arielkę czeka na wizyte juz od dwóch miesięcy :cry:

Nie dziwie się, że nie chce czekac w nieskończoność a niestety nie ma kto wizyty zrobić

Pisząc o sznasie na domek dla Arielki miałam na myśli kobitke z którą mailowałam ale niestety nie ma zgody na wizyte przedadopcyjną więc Arielka dalej szuka !!!

Misiek nie pojechał bo ciągle walczymy z zatkanym noskiem

Teraz czekamy na wynik z bakretiologii.
Domek ciągle czeka i mam nadzieję, że Misiek w końcu zbierze się :ok:

Ale wydając tego okruszka chyba zaleje się morzem łez... :cry:

On jest strasznie kochany i nawet znaleźliśmy już wspólny język...Misiek reaguje na rózne dziwięki jakie z siebie wydaje, przybiega do mnie na każde moje mruknięcie i w ogóle.
No ale daje szanse temu wszystkiemu...gram w totka i jesli uda się przed wyjazdem Miśka to nie oddam go :kotek:

Koteczka którą dwa tyg temu złapaliśmy do sterylki

a teraz szkoda wypuścić.
Koteczka zostala umieszczona w piwnicy w klatce i oczywiście pilnie szukamy dt

Gama
Wiek: ur ok 04.2008
Płeć: kociczka
Odrobaczenie: tak
Szczepienie: nie
Sterylizacja: tak
Obrazek

Trzymam bardzo mocne kciuki :wink:

Śliczna jest

Bardzo dziękuje Kruszynce za sprawdzenie domku we Wrocławiu dla Lazara :1luvu:

Teraz posoztaje znaleźć transport bo na kocurka czeka dom z marzeń :1luvu:

W dalszym ciągu szukamy tez transporty do Gdanska dla Grawila.

Czekamy tez na wynik wizyty w domku dla Rolfa, Finka i Arielki.
Domek dla Arielki sprawdzi nam livy :1luvu:

Fiona, coś pamiętam jeszcze za pobytu Fokusa, że dziewczyny z Wrocławia znają kogoś kto jeździ z wwy do wrocka co weekend. Muszę to gdzieś odgrzebać :lol:

Wątek transportowy widzę jedynie ten: viewtopic.php?f=1&t=62304

O ten transport umawiałam się z dziewczynami na pw - nie ma go w wątku, bo osoba podróżująca nie jest z forum

Melduję się :ok:

Jest transport na poczatku lutego dla Lazara do Wrocławia z warszawy.
domkowi pasuje taki termin wiec na razie nie szukamy

Za to szukamy pilnie z Warszawy gdzieś dalej tj Bydgosz, Toruń nie wiem co jeszcze. Byle za Warszawe i w stronę Gdańska.

Jeśli dobrze pójdzie to na północ będzie tez jechała Arielka więc dobrzeby było, żeby udało sie coś znaleźć.

Odebrałam dzisiaj wyniki Misia z wymazu z bakteriologii. Czysto nie ma nic a kot kicha

Wczoraj sterylke miała Niusia a chłopaki (Grawil, Gibson, Finek) straciły jajeczka :mrgreen:

Tori wrócił z Warszawy z konsultacji u okulisty. Bardzo dziękuje wszystkim zaangażowanym w jego wyjazd, powrót i osługe na miejscu :1luvu:

fiona.22 pisze:J
Tori wrócił z Warszawy z konsultacji u okulisty. Bardzo dziękuje wszystkim zaangażowanym w jego wyjazd, powrót i osługe na miejscu

Jaki wynik konsultacji? Co stwierdzili tamtejsi lekarze?

smoczyca3g pisze:
fiona.22 pisze:J
Tori wrócił z Warszawy z konsultacji u okulisty. Bardzo dziękuje wszystkim zaangażowanym w jego wyjazd, powrót i osługe na miejscu

Jaki wynik konsultacji? Co stwierdzili tamtejsi lekarze?

viewtopic.php?f=1&t=105269&start=0 :mrgreen:

Zacznę najpierw od dobrych wieści
Domki czekaja na Grawila, Lazara, Misia, Rolfa
Sznse ciągle maja: Arielka, Finek, Lea, Tomor, Sonia, Kemal, Sana
Do dt maja pojechac Redi, Rumka i jeszcze jeden kocurek z tamtej bandy.

Dzisiaj domek tymczasowy zmieniła Igraszka. Kicia pojechała do mniej zakoconego dt do ciotki koko_ :1luvu:

Dziękuje oczywiście ciotce koko_ za dt i Smoczycy3g i jej tżtowi za transport Igrasi.
Do domku tymczasowego do ciotki koko_ poszedł też dzisiaj Łapek z mojego podpisu.
Dla Łapka potrzebne są kciuki za sikanie mocnym strumieniem :ok:

Niestety poważny problem mamy z koteczką Saną :cry:

Kicia rozlozyła się na amen...
Biegunkuje, żyły zapadnięte nie ma jak wenflonu załozyć

Kotka ma apetyt ale niestety przy takiej biegunce to wszystko mija się z celem.
Stan kotki okreslony został jako bardzo zły. Nie wiemy co robić...leki nie działają, była chwilowa poprawa a teraz jeszcze gorzej. Przez kotke normalnie wszystko przelatuje :cry:

Maja byc robione testy na FeLV ale jakoś nie chce mi sie wierzyć, ze to akurat to.
Na Sane czeka juz dom ale niestety na razie wszystko sie odwleka

Nie wiadomo w ogóle czy Sana wyjdzie z tego :cry:

Nie wiadomo czy to wirusówka ale raczej nie bo inne koty z ktorymi mieszka w hotelu Sana sa zdrowe i nic się nie dzieje. Ja osobiście obstawiam zatrucie zatrucie po podaniu Advocata...