ojesooo, padnięta jestem, a tu jeszcze czeka mnie wyprawa do elektryka samochodowego
wyniki morfologii OK, leukocyty w dolnej normie, ale w normie, reszta idealnie. pojechałam od razu z wynikami i z chłopakami do naszej lecznicy, niestety, nie było PaniDoc

. chłopakom zmierzono temperaturę, oczywiscie Walonek 37,0

, reszta 38 z hakiem. Waluś żwawszy, no ale trzeba było zrobić kroplówkę dożylną. taaa-ha. kotek zdrowszy, pani wet niedoświadczona, po pół godzinie i skłuciu obu łapek zrezygnowałysmy. dostał podskórną. Trampek z racji beznadziejnych kup został zaszczycony Biotylem, z Walusiem powinnysmy podjechać jeszcze raz wieczorem, będzie PaniDoc, moze założy ten wenflon.
dzieciaki szaleją w łazience, Waluś zjadł trochę miesnego conva, garb z kroplówki mu się wchłania, to dobry znak.
idę dalej walczyć ze światem. przepraszam, jeśli piszę chaotycznie, ta wojna o wenflon strasznie mnie wnerwiła i zmęczyła

Marto - jeszcze raz ogromnie, wielkie dzięki za gotowość pomocy
