Bambo/Yoszko ma domek. Ruskowaty maluch za TM.

pozdrawiam miziaki :wink:

jak tam dzis kondycje?

Teraz mam harce trzech kociaków, bo własnie odebralam Liptona z jego domku... Musiałam po niego pojechać, bo już w sobotę wieczorem schowal się i nie wychodził, podobno był przerażony i nie jadł, pani Joasia nie bardzo chciała dać jemu i sobe czas, bała się o niego i myślę, że jego... przyjechała po mnie, zabrała do siebie, 5 minut wołałam i Lipton wyszedł popłakując, siedział za firanką pod kaloryferem... strasznie się rozgadał, teraz szaleje z Bambo i podarowaną piłeczką...
Bambo chyba od kuwety woli kącik w kuchni, bo ciagle odkrywam tam kupki... a jak siedziały zamkniete włazience, to kupka była, ale pod prysznicem...
kupka w kuwetce nadal blada i plaskata... za to apetyt mają oba kocurki dobry, choć wyraźnie preferują puszkowe żarełko... chyba trzeba będzie zainwestować w kurczaka i za kilka dni odrobaczyć... oczko Fiodora ładniejsze, nie słyszę też kichania...

obserwacje: Bambo lubi serek biały i żółty, nie przepada za psami, fuczy na nie... polubili się z Liptonem, kumplują się i wspólnie bawią... Fiodora ciut nękają... Bambo tak seksualnie... Fiodor zaanektował telewizor, wszystko widać i grzeje...

halbina pisze:Bambo chyba od kuwety woli kącik w kuchni, bo ciagle odkrywam tam kupki...

Może by mu tam kuwetkę postawić

A Fiodor ma w uszach chyba cały świat? :roll:

halbina pisze:5 minut wołałam i Lipton wyszedł popłakując

Najwyraźniej jest Tobie pisany

Nie wiem, czy to poważny kandydat ale człowiek szuka brytkowatego kotka
viewtopic.php?f=13&t=106025

zdjęcia z "całym światem" w uszach Fiodorka są z pierwszego dnia, i uszka, i oczko wyglądają już lepiej... kupy zaś dalej znajdujemy w tym miejscu... może czuje tam ślad jakiegoś szczeniaka?... choć już wycierałam kilka razy domestosem... trzeba będzie kuwete postawić, bo nie odpouszcza... za to kupa w kuwecie lepsza już też... Lipton w ogóle bezstresowo, zadowolony... numerancik z niego... tak wystraszyć biedną panią... :roll:

To masz wesoło.

no to pieknie
miasłas nie miec zadnego kota
masz trzy :roll:

tak to jest... co zrobić?... ale chyba jeden ma szanse na fajny dom... ale to dopiero w okolicach początku lutego...

który? ktory?

trzymam kciuki :ok:

postaw w miejscu kupkania kuwete-to naprawde moze pomoc

stawiam na czarnego... pani ma przyjść sie zapoznać i wybrać... w sobotę wizyta...

w sumie oba mają szanse... bo pani chciała małego kociaka, zobaczymy...

a my byliśmy u pana doktora Piotra i pokazać się Formicy też... oba dostały środki do uszek i było dogłębne czyszczonko... i delikatny środek na odrobaczenie, bo kupy nie wszystkie są zadawalające... dostaliśmy też immunodol dla obu... a Fiodor pięciodniowy antybiotyk na to kichanie...

Czarnuszka chyba przechrzczę na Bamboszka... taki puchatek mięciutki z niego...

Obrazek

Bambo/Yoszko ma domek. Ruskowaty maluch za TM.

Kto przegląda forum