Parzenie zabija tylko to co z zewnatrz bylo... Najlepiej potrzymac kilka dni w zamrazalce.
Moj kot na codzien dostaje tylko surowe miecho. Zdarzy sie czasem ze nie zdaze kupic i przemrozic odpowiednio dlugo, to wtedy dostaje jakas puszke. Tak samo na wyjazdach, czy jak zostawiam go pod opieka Mamy.
A na codzien surowe miecho z odrobina gotowanych warzyw i kaszy. Jest na tej diecie juz dlugo, jest zdrowy (zreszta nigdy nie mial zadnych problemow zdrowotnych), ma piekna lsniaca siersc, jest szczuply (ale nie chudy) i nie mamy problemow z nadwaga (kastrat), ma niesamowita ilosc energii, ma piekne biale zeby bez sladu kamienia. Kot ideal
Do jedzenia dostaje surowa wolowinke, najczesciej II gatunku ( ma zyly, przerosty, tluszcz i inne swinstwa) bo taka najlepsza na zebiska (ciezko sie ja gryzie). Miecho kroje w duza kostke, zeby kot nie mogl polknac, tylko musial zebiska pouzywac (wolowinka z zylami i innymi swinstwami zapobiega osadzaniu sie kamienia). Dotego dodaje troszke gotowanych warzyw (zazwyczaj wloszczyzna; marchew, pietruszka, seler), gotowanych na kosciach z odrobinka kaszki.
Kot miecho je chetnie, az mu sie uszy trzesa, a nad puchami nosem kreci i wybrzydza

Mysle ze taka dieta jest dla niego dosc zdrowa a dawanie kotu miecha surowego chociaz raz na jakis czas na pewno mu nie zaszkodzi...