Przepraszam ale muszę spytać

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 22, 2004 19:44 Przepraszam ale muszę spytać

Czy karmienie kota surowym nie gotowanym mięsem jest szkodliwe.
Moja kotka dobiera się do tego rodzaju mięsa,ale wydaje mi się,że nie wyjdzie jej to na dobre.Innego poza surowym nigdy nie chciała.Kiedyś dałam jej malutki kawałeczek tak jej smakował,że aż się uszy trzęsły.
Powiedźcie co mam zrobić,bo czytałam,że koty mogą zachorować od surowego wołowego bądź innego mięsa

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 22, 2004 19:49

Alices, jeśli surowe mieso przemrozisz przed dwie doby, kotka nie powinna zachorowac. Surowa, przemrozona wołowina jest stałym składnikiem diety naszych kotów (za rada hodowców) i nic sie nigdy nie działo w związku z tym.
Mięsko ma to do siebie, że trzeba je pogryźć pracowicie (jesli dajesz w sporych kawałkach) i na ząbki dobrze robi.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 22, 2004 19:54

Bardzo dziękuję na pewno skorzystam z twojej rady.
Co z mielonym mięsem jak je przygotować

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw kwi 22, 2004 20:05 Re: Przepraszam ale muszę spytać

Alices pisze:Czy karmienie kota surowym nie gotowanym mięsem jest szkodliwe.
Moja kotka dobiera się do tego rodzaju mięsa,ale wydaje mi się,że nie wyjdzie jej to na dobre.Innego poza surowym nigdy nie chciała.Kiedyś dałam jej malutki kawałeczek tak jej smakował,że aż się uszy trzęsły.
Powiedźcie co mam zrobić,bo czytałam,że koty mogą zachorować od surowego wołowego bądź innego mięsa


Ja też małemu podaję surowe przemrożone mięsko :D Uuuuwielbia :))
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2004 20:14

Surowe miesko to rarytas dla prawie kazdego kota...co prawda ma troszkę mniej przyswajalne białko niz np gotowane lub cielęcina, ale w rozsądnych ilościach możesz jak najbardziej podawać, trzeba tylko sparzyc przed :)
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw kwi 22, 2004 20:17

Ja daje surowe przemrozone. Nie parze, bo by nie zjadly...
Koty to drapiezniki przeciez. Powinny jesc surowe miesko. Nie tylko i wylacznie, ale powinny.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88000
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw kwi 22, 2004 20:19

Alices pisze:Co z mielonym mięsem jak je przygotować

Zmielić i zmielone zamrozić w jednorazowych porcjach. Taya zjada tylko przemrożone surowe, bo innego nie chce tknąć. Krojone w odpowiednie kawałki, bo mielonego nie lubi.
Ktoś sie orientuje, czy już wiadomo z jakim wynikiem Snus wygrał wybory?

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57453
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw kwi 22, 2004 20:27

Nasz maluch jak widzi że sparzone dziś mięsko to patrzy z takim wyrzutem : "koleżanko co tu jest grane? gdzie moje dobre mięsko? " 8)
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2004 20:34

Mielonego nie daję, bo nie ma wtedy dobroczynnego efektu czystych ząbków. Po rozmrozeniu nie parzę, jedzą surowiznę :)

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 22, 2004 20:52

Ja dodam tylko żebyś nie podawała wieprzowiny.
Koty nie powinny jej jeść ze względu na możliwość występowania wirusa Ayuszkiego.
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 22, 2004 21:21

Tu jest sporo informacji o żywieniu kotów: http://cat.fs.com.pl/koty/shkrp/wazne/zywienie.htm

Wojtek

 
Posty: 27823
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw kwi 22, 2004 21:31

Bengala pisze:Taya zjada tylko przemrożone surowe, bo innego nie chce tknąć. Krojone w odpowiednie kawałki, bo mielonego nie lubi.

U mnie dokładnie tak samo
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw kwi 22, 2004 22:38

Moje robaczyska dostają zwykle gotowane mięsko, głównie drób. Ale w sobotę kupiłam wołowinę, zamroziłam i we wtorek podałam. Ja to tak trochę panikuję, bo Inka chorowała przez pierwotniaki i dlatego nie dawałam surowego. Ale wydaje mi się, że primo: koty surowe wolą, secundo: powinny czasem dostać surowe - w końcu to ich naturalne pożywienie. Skoro więc wystarczy mięsko porządnie przemrozić, lub sparzyć to czemu nie? A tak a propos: czy w wypadku drobiu samo sparzenie wystarcza? Czy lepiej choć trochę obgotować?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt kwi 23, 2004 9:48

Parzenie zabija tylko to co z zewnatrz bylo... Najlepiej potrzymac kilka dni w zamrazalce.

Moj kot na codzien dostaje tylko surowe miecho. Zdarzy sie czasem ze nie zdaze kupic i przemrozic odpowiednio dlugo, to wtedy dostaje jakas puszke. Tak samo na wyjazdach, czy jak zostawiam go pod opieka Mamy.
A na codzien surowe miecho z odrobina gotowanych warzyw i kaszy. Jest na tej diecie juz dlugo, jest zdrowy (zreszta nigdy nie mial zadnych problemow zdrowotnych), ma piekna lsniaca siersc, jest szczuply (ale nie chudy) i nie mamy problemow z nadwaga (kastrat), ma niesamowita ilosc energii, ma piekne biale zeby bez sladu kamienia. Kot ideal ;-)
Do jedzenia dostaje surowa wolowinke, najczesciej II gatunku ( ma zyly, przerosty, tluszcz i inne swinstwa) bo taka najlepsza na zebiska (ciezko sie ja gryzie). Miecho kroje w duza kostke, zeby kot nie mogl polknac, tylko musial zebiska pouzywac (wolowinka z zylami i innymi swinstwami zapobiega osadzaniu sie kamienia). Dotego dodaje troszke gotowanych warzyw (zazwyczaj wloszczyzna; marchew, pietruszka, seler), gotowanych na kosciach z odrobinka kaszki.

Kot miecho je chetnie, az mu sie uszy trzesa, a nad puchami nosem kreci i wybrzydza ;-) Mysle ze taka dieta jest dla niego dosc zdrowa a dawanie kotu miecha surowego chociaz raz na jakis czas na pewno mu nie zaszkodzi...

IN_

 
Posty: 23
Od: Pt kwi 16, 2004 9:20
Lokalizacja: Warszawa/Mokotów

Post » Pt kwi 23, 2004 10:00

Bardzo dziękuję dzisiaj rano kupiłam kawał wołowiny i wsadziłam do zamrażarki.W poniedziałek jej podam.Jeszcze małe pytanko czy rozmrażając wołowinę,należy ją przed podaniem umyć czy przed zamrożeniem

Alices

 
Posty: 249
Od: Pt mar 26, 2004 10:15
Lokalizacja: Elbląg

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 644 gości