WAWA BRÓDNO- proszę o info o kilku miejscach

[gaota]

Gadałam z mamą, twierdzi, że karmicielka wszystko koty jesienią przepędziła ze swojej posesji, karmi tylko jednego, który mieszka w domu. Niestety, nic więcej nie wiem. Ogólnie co do okolicy, to na posesjach na rogu Bolesławickiej i Zagranicznej (tam gdzie wcześniej pisałam) latem widywałam kocięta. To było kilka lat temu, kiedy o miau nie miałam pojęcia.
Jak dostanę kiedyś cynk od mamy o kotach, będę dawać znać.

[VeganGirl85]

Gadałam z mamą, twierdzi, że karmicielka wszystko koty jesienią przepędziła ze swojej posesji, karmi tylko jednego, który mieszka w domu. Niestety, nic więcej nie wiem. Ogólnie co do okolicy, to na posesjach na rogu Bolesławickiej i Zagranicznej (tam gdzie wcześniej pisałam) latem widywałam kocięta. To było kilka lat temu, kiedy o miau nie miałam pojęcia.
Jak dostanę kiedyś cynk od mamy o kotach, będę dawać znać.

ok, bardzo dziękuję wiosną postaram się pojechać na Zagraniczną i zobaczyć, jak wygląda sytuacja (w razie czego zostawię info na kartce, że proszę o kontakt i zachęcam do skorzystania z pomocy Koterii)- mam nadzieję, że koty kamicielki, z którą rozmawiała Twoja mama, trafiły pod lepszą opiekę...

[-Anula-]

XAgaX, masz pw.

Ostatnio rzeczywiście (1 dnia świąt) widziałam tam szylkretkę - ewidentnie domową.

Ups , to była trikolorka z niewielką domieszką białego.

Udało mi się ustalić jej losy.
To prawdopodobnie nie jest młoda kotka.
W tej chwili znajduje się w przytulisku p. Reni M.
Bardzo źle reaguje na inne koty.
Przydałby się mało zakocony DT.

Co do innych szczegółów, to najchętniej bym porozmawiała o ich przez telefon, bo dostęp do sieci mam tylko w pracy.

rozumiem, możemy też się spotkać osobiście jak czas pozwoli- co Ty na to?

Nie widzę przeszkód.

[VeganGirl85]

XAgaX, masz pw.

właśnie konstruuję odpowiedź- przez ostatnie 2 dni zmogła mnie magisterka...

Ostatnio rzeczywiście (1 dnia świąt) widziałam tam szylkretkę - ewidentnie domową.

Ups , to była trikolorka z niewielką domieszką białego.

Udało mi się ustalić jej losy.
To prawdopodobnie nie jest młoda kotka.
W tej chwili znajduje się w przytulisku p. Reni M.
Bardzo źle reaguje na inne koty.
Przydałby się mało zakocony DT.

jak masz zdjęcie i kontakt- chętnie pomogę szukać DT/DS, niestety sama nie mogę dać jej DT, gdyż mieszkam z mamą chorą na astmę...

Co do innych szczegółów, to najchętniej bym porozmawiała o ich przez telefon, bo dostęp do sieci mam tylko w pracy.

rozumiem, możemy też się spotkać osobiście jak czas pozwoli- co Ty na to?

Nie widzę przeszkód.

i muszę się pochwalić- udało mi się dowiedzieć, o okolice której bramy chodzi- tej od Budowlanej "przystanek od Lidla" to już dość konkretna wskazówka

[kotolog]

Witam Dziewczyny,
czy możecie powiedzieć coś na temat kotów z bazarku na Kondratowicza (tego przy kościele)? Czy tam były jakieś akcje sterylizacyjne robione? Jakiś czas temu było tam sporo różnych kotów. Z tego co wiem, były dokarmiane przez życzliwych sprzedawców, ale nie wszyscy za nimi przepadali.

[VeganGirl85]

Witam Dziewczyny,
czy możecie powiedzieć coś na temat kotów z bazarku na Kondratowicza (tego przy kościele)? Czy tam były jakieś akcje sterylizacyjne robione? Jakiś czas temu było tam sporo różnych kotów. Z tego co wiem, były dokarmiane przez życzliwych sprzedawców, ale nie wszyscy za nimi przepadali.

wiem, że dziewczyny kastrowały na bazarku Bródno- Podgrodzie, ale nie wiem, czy udało się z wszystkimi kotami i czy to ten bazarek... w każdym razie problem ogłaszanych miotów stamtąd na Gumtree się skończył, przynajmniej na razie

link do wątku akcji

[gaota]

Nie, to nie jest ten sam bazar. Z tego co pamiętam na bazarku przy kościele zawsze było mnóstwo kotów.

[kotolog]

Dziękuję za odpowiedź, przeczytałam temat.
No właśnie, to nie "mój" bazarek. Rzadko tam już bywam niestety i nie wiem czy koty tam wciąż są i czy nadal mają pewną dobrą duszę, która im pomaga. Z tego co wiem, na szczęście część sprzedawców dokarmiała koty, ale jak wiadomo byli i tacy, co im wszystko przeszkadzało. W jednej z bud w życiu już nic nie kupię.
No właśnie, poza tym bojkotem faceta który źle potraktował kota i rozmową + podziękowaniami dla pewnej pani nie zrobiłam wtedy nic w kierunku polepszenia sytuacji. Biję się w pierś, ale wtedy zielona jeszcze byłam, sytuacja mnie przerosła i dopiero teraz otwierają mi się oczy i uszy. Postaram się zrobić jakiś wywiad.

Póki co dobranoc, znów się zasiedziałam...

[VeganGirl85]

Nie, to nie jest ten sam bazar. Z tego co pamiętam na bazarku przy kościele zawsze było mnóstwo kotów.

spojrzałam na plan i aż mi głupio za poprzedni post- oba bazarki są dość daleko od siebie...

Dziękuję za odpowiedź, przeczytałam temat.
No właśnie, to nie "mój" bazarek. Rzadko tam już bywam niestety i nie wiem czy koty tam wciąż są i czy nadal mają pewną dobrą duszę, która im pomaga. Z tego co wiem, na szczęście część sprzedawców dokarmiała koty, ale jak wiadomo byli i tacy, co im wszystko przeszkadzało. W jednej z bud w życiu już nic nie kupię.
No właśnie, poza tym bojkotem faceta który źle potraktował kota i rozmową + podziękowaniami dla pewnej pani nie zrobiłam wtedy nic w kierunku polepszenia sytuacji. Biję się w pierś, ale wtedy zielona jeszcze byłam, sytuacja mnie przerosła i dopiero teraz otwierają mi się oczy i uszy. Postaram się zrobić jakiś wywiad.

Póki co dobranoc, znów się zasiedziałam...

możesz informować przychylnych kastracji sprzedawców o Koterii- bannerek w moim podpisie, jeśli oczywiście nie zajęli się tym na własną rękę- co by było najlepsze. W razie potrzeby ofiaruję się pomóc w łapaniu w miarę wolnego czasu

dobrej nocy

[VeganGirl85]

Witam Dziewczyny,
czy możecie powiedzieć coś na temat kotów z bazarku na Kondratowicza (tego przy kościele)? Czy tam były jakieś akcje sterylizacyjne robione? Jakiś czas temu było tam sporo różnych kotów. Z tego co wiem, były dokarmiane przez życzliwych sprzedawców, ale nie wszyscy za nimi przepadali.

pojechałam tam w środę i jestem pod pozytywnym wrażeniem rozmawiałam z bardzo miłą panią sprzedającą rajstopy, mówiła, że kotami zajmuje się m.in. jej znajoma, wszystkie kotki z wyjątkiem jednej niełapalnej są wykastrowane, ta jedna dostaje środki anty żeby nie dostarczała nowych kotów, koty są codziennie karmione, w razie potrzeby leczone, ogólnie OK pani się nawet dała namówić na przekazanie 1% podatku na rzecz Koterii

byłam też na Zagranicznej - na żadnej posesji nie widziałam ani kotów ani śladów ich bytności, może pogoda nie była sprzyjająca, a może problem zatrzęsienia kotów się rozwiązał

a w okolice cmentarza będę musiała wrócić, jak zrobi się cieplej i wróci handel- na razie nawet nie ma kogo pytać...

[kotolog]

Ja byłam w sobotę na Kondratowicza, ale dosłownie przelotem bo z mamą - zaobserwowałam tylko powystawiane w kilku miejscach miseczki. Nie zdążyłam zapytać o nic nikogo, ale kontrolnie podpytam za jakiś czas kogoś z innej strony niż stoisko rajstopowe - porównamy zeznania

[-Anula-]

Na tym bazarku koty są sterylizowane i mają dobrą opiekę.

Przy okazji.
Na Paluch trafiły z Bródna w tym roku przynajmniej 3 koty:


ID: 0079/10
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ] [ samica ]
Maść: tricolor
Skąd: ul. Poborzańska


ID: 0029/10/k
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ]
Maść: czarno biały
Waga: 8,000
Skąd: z ul. Łojewskiej


ID: 0021/10/k
Gatunek: KOT [ EUROPEJSKA ]
Maść: szary, pręgowany
Waga: 3,000
Skąd:z Kondratowicza

Rozpoznajecie któregoś z nich?

Być może jeszcze inne trafiły do schronu - zapraszam do przejrzenia katalogu z mojego podpisu. Nie znam wszystkich ulic, które tam się pojawiają.

[kotolog]

Pozwolę sobie przekopiować link do forum Bródna.
Najgorsze jest to, że ludzie wcale kotów uciekinierów nie szukają....
Bardzo rzadko widzę ogłoszenia o zaginionym zwierzaku :-/
A przecież znajdy najczęściej trafiają na Paluch... staram się uświadamiać to choćby osobom z otoczenia, żeby im to zakodować...

[-Anula-]

Pozwolę sobie przekopiować link do forum Bródna.
Najgorsze jest to, że ludzie wcale kotów uciekinierów nie szukają....
Bardzo rzadko widzę ogłoszenia o zaginionym zwierzaku :-/
A przecież znajdy najczęściej trafiają na Paluch... staram się uświadamiać to choćby osobom z otoczenia, żeby im to zakodować...

Kotolog, chyba to nie ten link umieściłaś na forum Bródna.
Jeden jest do katalogu kotków z Paluch i jeden do wątku na miau.

[kotolog]

Witam, potwierdzam dobre wiadomości, że koty i kotki z bazarku przy Kondratowicza są wysterylizowane, karmione i pod dobrą opieką. Rozmawiałam dziś z panią z zoologicznego. Ogólnie sytuacja dobra.
Choć problem nowych miotów został opanowany, to niestety ludzie podrzucają na bazar inne koty :/
Ale generalnie sytuacja tam jest bdb, gorące podziękowania dla osób zaangażowanych.
Pozdrowienia!!