
pierwsze chwile (tuż po tym, jak mi zdemolowała łazienkę

)

To jest dzikus?

Może i nie dzikus, ale aparat jest straaaszny

Trzeba się gdzieś schować, najlepiej pod pachą
Ponawiam pytanie - tak się zachowuje dzika koteczka?
Chyba mam więcej szczęścia niż rozumu

Ona podobno nigdy się nie zbliżała do ludzi, poza karmieniem
