K-ów, Jerry odszedł :-(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2010 20:14 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima pisze:
Tweety pisze:odnośnie spotkania - zapraszam wszystkich chętnych, zwłaszcza tych, którzy chcą wyjaśnić, zapytać, zrozumieć, zaprotestować, wskazać palcem, dowiedzieć się, przedyskutować, wskazać rozwiązanie, wytknąć wady, posłuchać naszych wyjaśnień, powiedzieć mi w oczy, że jest do doopy a ja jestem tuman, nic nie kumam i mogę spadać na szczaw (holender, w zimie ciężko o szczaw :roll: ) czy co tam innego, w ostatni piątek stycznia. Odpowiada? zwłaszcza tym co to powyżej?
Bo najgorsze jest duszenie w sobie, że ta Szwed to wredota jakich mało bo ... (tu argument dowolny, z wyjątkiem "tak, bo tak") ale jej tego nie powiem, bo ... (tutaj całkowita dowolność, nawet "tak, bo tak")
Jak mi ktoś powie dlaczego (pierwsze "bo") to może się uda to zmienić, jak przemilczy to nie wpadnę na to co komu przeszkadza


Ja przyjde ponarzekać, moge zacząc już teraz bo ja następnego dnia zdaje się najwczesniej kwestować będę. Czy są juz grafiki kto kiedy i z kim?

Ja też przyjdę. Niekoniecznie ponarzekać, ale coś się znajdzie. Co prawda ja w niedzielę, ale tez mnie interesuje, z kim?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro sty 13, 2010 20:19 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

nie mam żadnych info na pw, że ktoś może wtedy czy wtedy albo ma kota, który może, daj Boże.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Śro sty 13, 2010 20:43 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Ja przepraszam Tweety za zamieszanie.
Robert, bardzo miło Cię widzieć.

W niedzielę kwestować będę ja. Do godziny się dostosuję, ale lepsza by była dla mnie taka raczej wcześniej, tylko nie całkiem rano, bo wtedy to się stć nie opłaca.

LEGO zjadł cała garść wołowinki :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sty 13, 2010 22:00 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Lutra, masz pw.

Dziś odwiozłyśmy z edit_f Ryśkę do nowego domu. Pobuczała, obejrzała i nasikała Lunie do kuwety :D Mam nadzieję, żę się dogadają damy.

A z Leokotów najbardziej bezstresowa jest chyba Selma, chociaż trudno przewidzieć, jak zachowałaby się w galerii.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro sty 13, 2010 22:27 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

queen_ink pisze:Lutra, masz pw.

Dziś odwiozłyśmy z edit_f Ryśkę do nowego domu. Pobuczała, obejrzała i nasikała Lunie do kuwety :D Mam nadzieję, żę się dogadają damy.

A z Leokotów najbardziej bezstresowa jest chyba Selma, chociaż trudno przewidzieć, jak zachowałaby się w galerii.


maja jeszcze 2 tygodnie. ja zgłaszam moje dwa małe sraluszki

Milu, witamy :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 13, 2010 23:07 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

informacje z dzisiaj, akurat same niefajne: Miko jakby zatrzymał się chwilowo, nie widać nowych postępów ale doktor prosił o cierpliwość. Niestety, dom, który miał adoptować Miko też się wycofał ... Szukają dalej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 8:18 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Tweety pisze:informacje z dzisiaj, akurat same niefajne: Miko jakby zatrzymał się chwilowo, nie widać nowych postępów ale doktor prosił o cierpliwość. Niestety, dom, który miał adoptować Miko też się wycofał ... Szukają dalej

No to niefajnie :(
Dom Seldżuka też na razie milczy.
Aha, wczoraj przekazałam Noemik nr telefonu zainteresowanego czarnym kotkiem pana, tego, co ewentualni miał dzisiaj nawiedzić Selmę. Zobaczymy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 14, 2010 8:35 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Ja dalej nic nie wiem w sprawie wyjazdu wiec nie deklaruje sie na razie na grafik.

Wczoraj wrocilam do domu i cale lozko przeszczane na wylot. Koldra, dwa koce, przescieradlo, materac. Ciekawa jestem jak wypiore koldre ktora nie miesci sie w pralce i jak ja wysusze w mieszkaniu bez co :evil: nie mowiac o łózku... Na dodatek na kapie lezaly sliczne, okragle brazowe kupki.... :evil:
Zaraz mnie szlag trafi.
HELP!!! CZY KTOS MOZE MI POZYCZYC DYFUZOR DO FELIWAYA???
Ostatnio edytowano Czw sty 14, 2010 8:37 przez solangelica, łącznie edytowano 1 raz
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw sty 14, 2010 8:36 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Z narażeniem zycia dźgnęłam Owocokoty.
Niestety - Brzoskwinka krwawi z noska.
Przydałaby się wizyta u veta.

Harbokoty - cudowne! Harpia i Hera są przemiziaste!
Dziś walczymy z robalami.
W tych dniach Harbokoty opuszczają klatkę.

Dzwonił pan w sprawie Szari. Wczoraj nie mogłam go przyjąć, bo miałam "psią wizytę" (takie kołtuny rozmiarów średniego szczura). Dziś jadę do veta po leki dla Ateny (jedna dawka wylądowała na ścianie w momencie, kiedy Tenia zatopiła kiełki w moim palcu...) Wiozytę u vera mogłabym ewentualnie przesunąć.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 9:06 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

solangelica pisze:Ja dalej nic nie wiem w sprawie wyjazdu wiec nie deklaruje sie na razie na grafik.

Wczoraj wrocilam do domu i cale lozko przeszczane na wylot. Koldra, dwa koce, przescieradlo, materac. Ciekawa jestem jak wypiore koldre ktora nie miesci sie w pralce i jak ja wysusze w mieszkaniu bez co :evil: nie mowiac o łózku... Na dodatek na kapie lezaly sliczne, okragle brazowe kupki.... :evil:
Zaraz mnie szlag trafi.
HELP!!! CZY KTOS MOZE MI POZYCZYC DYFUZOR DO FELIWAYA???


ja mam przepalony (najprawdopodobniej)
ale jesli nikt się nie zgłosi to Ci dam.
Przepalony bo szybko się wkład zuzywa i często pod kontaktem na podlodze jest wilgotna plama :(
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 9:25 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

BarbAnn pisze:
solangelica pisze:Ja dalej nic nie wiem w sprawie wyjazdu wiec nie deklaruje sie na razie na grafik.

Wczoraj wrocilam do domu i cale lozko przeszczane na wylot. Koldra, dwa koce, przescieradlo, materac. Ciekawa jestem jak wypiore koldre ktora nie miesci sie w pralce i jak ja wysusze w mieszkaniu bez co :evil: nie mowiac o łózku... Na dodatek na kapie lezaly sliczne, okragle brazowe kupki.... :evil:
Zaraz mnie szlag trafi.
HELP!!! CZY KTOS MOZE MI POZYCZYC DYFUZOR DO FELIWAYA???


ja mam przepalony (najprawdopodobniej)
ale jesli nikt się nie zgłosi to Ci dam.
Przepalony bo szybko się wkład zuzywa i często pod kontaktem na podlodze jest wilgotna plama :(


A to bezpieczne jest? Bo u mnie kontakt w takim miejscu ze kable pod spodem leca... Jak to cieknie to moze raczej byc niewesolo....
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw sty 14, 2010 9:28 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Dzwoniła nowa pani w sprawie Selmy, znała imię kotki, więc chyba wcześniej z kimś rozmawiała. Przyjdzie dzisiaj o 17.30.

Noemik, jak pan od Vincenta? Kontaktowaliście się wczoraj?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sty 14, 2010 9:30 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

miszelina pisze:Dzwoniła nowa pani w sprawie Selmy, znała imię kotki, więc chyba wcześniej z kimś rozmawiała. Przyjdzie dzisiaj o 17.30.

Noemik, jak pan od Vincenta? Kontaktowaliście się wczoraj?



Jeśli się Pani Chojnacka nazywa to ode mnie :D
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 14, 2010 9:33 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

do mnie też dzwoniła dziś pani w tej sprawie, przekazałam numer do Agi.
w ogóle sporo telefonów znów, jakimiś falami to idzie, nie?
Dziś u weta 4 (czterech) weterynarzy usiłowało pobrać krew Pasztetowi (badania kontrolne), nie udało się... Czasem tęsknię za krk. bardzo.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw sty 14, 2010 9:42 Re: K-ów,w oczekiwaniu na cud,jeden,bo z Milusią przegraliśmy;-(

Akima pisze:
miszelina pisze:Dzwoniła nowa pani w sprawie Selmy, znała imię kotki, więc chyba wcześniej z kimś rozmawiała. Przyjdzie dzisiaj o 17.30.

Noemik, jak pan od Vincenta? Kontaktowaliście się wczoraj?



Jeśli się Pani Chojnacka nazywa to ode mnie :D

Nie. Nazwisko na B.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości

cron