LOTKA - JUŻ W DS!!!!! TYM RAZEM NA ZAWSZE :) :) :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie sty 10, 2010 21:18 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Śliczna kicia ! :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

elza8989

 
Posty: 991
Od: Śro cze 25, 2008 20:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 12, 2010 19:08 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Lotka miała dziś pobierany wymaz z nosa i robi się antybiogram. Ona cały czas kicha i fluka :? przedwczoraj skończyliśmy kolejny antybiotyk było dwa dni spokoju a dziś rano znów katar. Ręce mi opadają.

Lotka jest takim dużym dzieciakiem, gania sie z moją młodzieżą, szuka po domu myszek a całkowitego fioła dostaje na widok patyczka z pórkami :roll:

Wczoraj na kolację kociaste miały gotowane serduszka kurze, moje zajadają się tym a Lotka podeszła, wzięła kawałek zjadła i odeszła, chyba nie jej smak :ryk: ale za to uwielbia pierś indyczą i zajada się wędzonymi szprotkami za którymi moje nie bardzo. Trzeba trafić w jej smak.

Telefon milczy jak narazie, nikomu się nie podoba Loteczka, echh
W sobotę będzie w lokalnej gazecie więc jest szansa, że komuś wpadnie w oko.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 12, 2010 19:28 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Oj teraz dużo kociambrów zakichanych... Umnie jdna skończyła, to dwie zaczęły :roll: Cusik krąży.

A tego że domki o Lotkesię nie biją to ja rozumem nie ogarniam 8O
3mam za udany występ w prasie lokalnej :wink:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Śro sty 13, 2010 9:11 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Ja podaję Immunodol Cat, aby podnieść odporność.
U kotów z Gackowa podziałał. Buteleczka 60 tabl. kosztuje 32 zł.(w mojej lecznicy)

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro sty 13, 2010 9:16 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Lotka od samego początku jest na scanomune plus antybiotyki - różne. Dziś mam mieć wyniki antybiogramu więc zobaczymy na jaki antybiotyk nie jest odporna. Mam nadzieję, że w końcu jej uda się pomóc.

Dziś zadzwoniła jedna Pani, której bardzo podoba się Loteczka :P Pani mieszka w Kołobrzegu :? kurcze nie mogła jej wypatrzyć jak była jeszcze w Ostrudzie :mrgreen: zobaczymy, trzeba wysłać kogoś na wizytę i zobaczymy jeśli się nada trzeba będzie kombinować :) oczywiście dopiero wtedy jak całkowicie Lotka wyzdrowieje - chorej nie oddam.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 13, 2010 11:53 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Trzymam kciuki za Kołobrzeg i wyniki Lotki!!!!
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt sty 15, 2010 18:48 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

I jak tam domek dla Lotki?
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Pt sty 15, 2010 20:34 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Domek jest OK ale niestety Lotka narazie nie może pojechać ze względów zdrowotnych. Dostała kolejny antybiotyk, na który dostała reakcji alergicznej, zmieniliśmy na kolejny. Póki co jest dobrze ale jeśli ten antybiotyk jej nie pomoże to trzeba będzie robić jakieś badania i szukać przyczyny tego kichania.
Powiem szczerze, że mam nadzieję, iż po jutrzejszym ogłoszeniu w gazecie znajdzie się domek w Białymstoku. Byłabym spokojniejsza o jej zdrowie i mogłabym dalej kontynuować leczenie. Zobaczymy.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 19, 2010 9:08 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Lotka narazie nie może pojechać do nowego domku!
Wczoraj robiliśmy prześwietlenie i na szczęście wszystko jest OK ale ona nadal kicha z ropną wydzieliną, niedługo zacznie świecić od tej ilości antybiotyków, które dostaje. Do kataru doszły wczoraj oskrzela :( a przecież w domu jest ciepło, Lotka ie wychodzi na podwórko, nie miała gdzie się załatwić :( Już nie mamy pomysłów z doktor Karoliną co jeszcze, pomyślałam o zbadaniu krwi na fiv czy jak to się tam pisze, skoro nie ma białaczki to może coś innego ją gryzie od środka sama już nie wiem. Mam nadzieję, że nie bo nie wyobrażam sobie tego, mam w domu oprócz niej 3 koty :?

Kotka jest kochana i przylepna, za człowiekiem chodzi jak piesek i ociera się o nogi. Jak idziemy spać to grzecznie układa się w nogach i zasypia razem z nami, kot ideał.

vega29 podeślij mi na maila Waszą umowę adopcyjną monia3a@wp.pl

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 19, 2010 10:15 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Kurcze :?
Immunostymulatory Lotka dostaje :roll: Może spróbowac jeszcze jeżówkę, albo zylexis :roll: A co wyszło z antybiogramu? Może to jakis wirus-świrus? Oby nic zaraźliwego...

Moja Bulwa tez się ostatnio "od niczego" rozkichała, ale ona ma upośledzona odporność.
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Wto sty 19, 2010 11:09 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Moniu, przekopiuję Ci z wątku Opisi - naszej czarnej biedy - ona nie dośćże kicha, to oddycha z takim ni to świstem, ni to dudnieniem...

Agata&Alex pisze:Witam,
nasza mała Szelka te z miała problem z katarem, ma dopiero 5 miesięcy a książeczkę już zapełniona :( , ale ja nie o tym. Szelka dostawała 3 rożne antybiotyki, z 3 rożnych grup i praktycznie jak coś podziałało to na krotko. Wet dał jej Tetrox, dodawaliśmy do jedzenia i po 3 dniach kot zdrowy jak rybka. Mamy w domu jeszcze zapas tego leku, to mogę podesłać. Ale ktoś musiałby stać nad nią i dodawać jej do jedzenia dwa razy dziennie. Pytanie czy jest taka możliwość? Nic więcej nie mogę zrobić :(.
Pozdrawiam i trzymam kciuki


Może ten lek załatwi sprawę? Skonsultować z wetką nie zawadzi... Ja dla Opisi i tak nie mogę skorzystać z powyższej propozycji, bo w schronie nikt nie dopilnuje podawania leku :( Oleją tradycyjnie - tak jak olewają wszelkie nasze zgłoszenia o stanie zdrowia poszczególnych zwierzaczków...

Lotka nigdy nie miała kontaktu z Opisią... Podejrzewam, że tam, w naszym schroniskowym tyglu, się wytworzyła jakaś bakteria mutant, która atakuje zatoki... I powoduje ropny katar, parszywie skomplikowany w leczeniu.
Mogę jeszcze skontaktować cię z naszą forumową Tweety - i chyba to zrobię. Tweety miała Natalkę-Gil, kicię wyrwaną z objęć morbitalu - wet, pod którego opieką są zwierzęta z naszego schroniska, nie widział już innych szans leczenia kataru, który dotknął Natalkę. Wizualnie kotka wyglądał w porządku, ale nie sposób było wyleczyć ropnego kataru... Tweety walczyła o Natalkę pół roku- niestety przegrała - ale może posłuży radą w metodach walki.
I jak coś, pisz w kwestiach finansowych, bo Lotka dalej jest pod patronatem AFN-u. Jeśli pomoc będzie konieczna, to zrobimy wszystko, co w fundacyjnej mocy.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 19, 2010 11:16 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Wysłałam pw do Tweety.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Wto sty 19, 2010 14:09 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Natalka miała dodatkowo grzybice w nosku. Wyniki posiewowe był ok ale i tak ropa zalegała w nosku cały czas. Z tym, że ona się nią dusiła, bo wydzielina gęstniała. Za późno doszło do zabiegu usuwania zatok nosowych, które pozwoliłyby na swobodne ściekanie kataru - ropa "przegryzła" kość i dostała się do mózgu, Nastusia odeszła na sepsę. Niestety, nikt wcześniej na to nie wpadł aby tak zrobić, w końcu miała tylko katar, od tego się nie umiera ... Jak widać nie jest to prawda.
Diagnozowaliśmy ją ostatecznie u dr Niedzielskiego we Wrocławiu. Zrobił rhinoskopię i zadecydował o usuwaniu zatok. jednak w trakcie operacji okazało się, że z czołowych trysnęła ropa jak z kranu, gdy tam dotarł były dziury w czaszce i ropa sączyła się do środka.
Wcześniej miała płukane zatoki o ile pamiętam roztworem jodu i to na jakiś czas pomagało. Gdybym wiedziała w czym problem u Natalii to nie opłakiwałabym jej nadal chociaż minęło półtora miesiąca od jej odejścia

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2010 12:00 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Lotka nie ma na szczęście grzybicy. Niestety zastanawiamy się nad zatokami i mam nadzieję, że to jednak nie to bo wetka i mnie nastraszyła, że może to się skończyć śmiercią, oby nie. Z antybiogramu wyszły trzy antybiotyki, na które Lotka nie jest odporna, Biseptol odpadł bo po podaniu jego kotka zaczęła się dusić i mało brakowało a zeszła by mi, na szczęście lek dostała w lecznicy i odrazu dostała jakiś zastrzyk odczulający. Teraz dostaje drugi ( nie pamiętam nazwy ) ale i on średnio jej pomaga, bo poprawa jest praktycznie zerowa. Po południu będzie ostatni z listy i jak on nie pomoże to nie wiem co będzie :(
W każdym bądź razie podpowiedziałam o Teroxie i dziś będę wiedziała co sądzi o nim wetka. Lotka oprócz antybiotyku dostaje Eres na rozrzedzenie wydzieliny, który już nie pomaga ( wcześniej wydzielina robiła się rzadsza i w kńcu przestawała lecieć co prawda na krótko ale zawsze coś ) scanomune nie chce już przyjmować, pluje i pieni się od niego, teraz dostaje lidium.
Co prawda to prawda w schronisku musi być jakiś okropny wirus, którego ciężko wyleczyć. Mój mąż, któremu Lotka strasznie się nie podoba ( umaszczenie jej bo w charakterku jest zakochany ) nazywa ją rdzewiejącą karoserią i również bardzo się martwi o jej los. Dopiero zaczął zauważać jak biedne są zwierzaki ze schronisk ...

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 20, 2010 14:04 Re: LOTKA - W DT W BIAŁYMSTOKU!!!! SZUKAMY DS!!!!!

Trzymam kciuki za powodzenie leczenia.
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości