GDYNIA jestem śliczny. Już nie szuka :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 08, 2010 23:48 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Jest mega śliczniasty :1luvu:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob sty 09, 2010 21:32 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Dziękujemy za miłe słowa :1luvu: Faktycznie jest śliczny i bardziej puszysty :D
Dzisiejsza noc nie należała do lekkich :roll: Kotuś baaardzo chciał wyjść do swoich kolegów, obiecałam mu, że dzisiaj, ale niestety nie mogę dotrzymać obietnicy :oops: :(
Dziś rano zawiozłam go na kastrację. Niestety musiałam go w dość brutalny sposób zapakować do transporterka, co sprowokowało pojawienie się qpy :( U weta został poddany, oprócz kastracji, zabiegowi czyszczenia zębów i uszu, oraz pobrano mu krew. A co tam, jak szaleć to na całego ;) Tak więc odebrałam kota bez jajek, bez kamienia, bez ropy w uszach, no i z niewielkim ubytkiem krwi :roll: Wet stwierdził, że uszy wyglądają cudownie w porównaniu z tym co było, zęby są wszystkie. Prawdopodobnie kiedyś miał złamaną szczękę, która zrosła mu się krzywo i stąd ten język na wierzchu. Nie przeszkadza mu to w niczym, ale wygląda śmiesznie ;) Szkoda, że na żadnym zdjęciu nie widać. Po zabiegu wybudził się bardzo szybko.
Teraz siedzi w łazience, bo dupsko ma pomalowane sreberkiem, które brudzi wszystko :strach: Cała łazienka w sreberku :strach: Nadal jest wystraszony :( Mam nadzieję, że jutro mu przejdzie, bo już tak dobrze nam szło. Wczoraj znowu odwiedziły go moje koty, i chyba był zadowolony z tego. No i chcę go w końcu wypuścić na pokoje :roll:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob sty 09, 2010 21:46 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

:ok: za szybki powrót do pełnej formy!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41987
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob sty 09, 2010 22:08 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Jutro wszystko bedzie ok :ok: od jutra kotuś ( co z tym imieniem :roll: :roll: ) będzie na salonach z kumplami :D i zapomni co mu dzisiaj zrobiłaś :mrgreen:

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Nie sty 10, 2010 18:35 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Anulka pisze:Teraz siedzi w łazience, bo dupsko ma pomalowane sreberkiem, które brudzi wszystko :strach: Cała łazienka w sreberku :strach: Nadal jest wystraszony :( Mam nadzieję, że jutro mu przejdzie, bo już tak dobrze nam szło. Wczoraj znowu odwiedziły go moje koty, i chyba był zadowolony z tego. No i chcę go w końcu wypuścić na pokoje :roll:

Skoro stalowy ze srebrnym tyłkiem to mam propozycję imienia Silverman (w skrocie Sylwek:))

Znajomy mial kiedys stalowego kocurka to dostal na imie Stalin, że stalowy :D

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Nie sty 10, 2010 22:39 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

I co tam u Was słychać?
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41987
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon sty 11, 2010 15:25 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Poker71 pisze:
Anulka pisze:Teraz siedzi w łazience, bo dupsko ma pomalowane sreberkiem, które brudzi wszystko :strach: Cała łazienka w sreberku :strach: Nadal jest wystraszony :( Mam nadzieję, że jutro mu przejdzie, bo już tak dobrze nam szło. Wczoraj znowu odwiedziły go moje koty, i chyba był zadowolony z tego. No i chcę go w końcu wypuścić na pokoje :roll:

Skoro stalowy ze srebrnym tyłkiem to mam propozycję imienia Silverman (w skrocie Sylwek:))

Znajomy mial kiedys stalowego kocurka to dostal na imie Stalin, że stalowy :D


Stalin, Poker daj se spokój z takim imieniem
Wystarczy ze jednego malucha ze stoczni nazywają Hitlerek

On powinien się nazywać Szczęściarz albo coś w tym stylu
bo miał farta że trafił na Anulkę
Może np. Laki
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6639
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon sty 11, 2010 15:53 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

jarekm pisze:Stalin, Poker daj se spokój z takim imieniem
Wystarczy ze jednego malucha ze stoczni nazywają Hitlerek


Stalin-kot akurat był dowodem ze najwredniejsze imię nie zepsuje świetnego kota. I wszyscy mieli ubaw, cała ulica wiedziała ze jest taki kot i wycieczki dziedci robiły żeby Stalina obejrzeć:)

Mój najukochanszy kot też miał wredne imię: Gargamel. Odziedziczone z kotem po poprzednim Panu który zmarł. Nie miał w sobie nic ze smerfojada.

Ja kotom zwykle daję imiona z przyczyn leżących po stronie kota. Stalin jak wyżej, Pavarotti bo darł ryja niemiłosiernie, Gryzelda bo gryzie, Alibaba bo rozbójnik straszliwy itd:) Fajnie wtedy wychodzi bo nietypowo. O, na przykład Gapcio bo Gapa jest super :D

Podtrzymuję propozycję Sylwka :)

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Pon sty 11, 2010 16:19 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Sliczniusi jest, zdaj nam relacje jak przebiega oswajanie z mieszkaniem, i nie przejmuj sie ze jeszcze dzikuskowaty, jak zapozna sie z mieszkankiem, domownikami, i ustali hierarchie z reszta kotow przestanie sie bac i zrobi sie odwazniejszy...Moj maluch pomimo 3 miesiecy spedzonych u mnie w domu, na dzwiek dzwonka ucieka na schody, w gotowosci bojowej do ukrycia w razie nieproszynych gosci :D a i TZ-a czasem sie boi i ma wciaz dziwne leki, te podworkowe tak maja zazwyczaj jesli odlowione byly dosc pozno, ale do domownikow przyzwyczai sie i bedzie kochanym kotkiem jak zaufa ze nic mu nie grozi :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon sty 11, 2010 22:04 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Dzięki za propozycje :D Wymyślanie imion to nie dla mnie :roll:
stalin :strach: ;)
jarekm-pani weterynarz, na pierwszej wizycie, zaproponowała Laki (czy Lucky :roll: ) :D
Wczoraj, po pracy, otworzyłam drzwi od łazienki, ale nie chciał wyjść. Opuścił ją dopiero po 22 :roll: Kocury go śledziły spokojnie, a na grzbiecie Niuni pojawił się irokez :twisted: Na noc już go nie zamykałam, ale myślę, że siedział w swojej kryjówce pod szafką. Dziś, na cały dzień, zostawiłam łazienkę otwartą. Nie wiem czy chodził po mieszkaniu. Po powrocie znalazłam biedaka wciśniętego pod szafkę :( Mam nadzieję, że ta moja czarna zołza go nie pogoniła :evil: Teraz tez nie wychodzi. Wiem, że potrzebuje czasu, tym bardziej, że był z niego niezły dzikus. Jednak chciałabym zacząć mu szukać domu, a nikt takiego strachulca nie weźmie :( Mój Lolek przyjechał do mnie niby oswojony, ale tak naprawdę przez pół roku sporadycznie mogłam go dotknąć :roll: Potem mu się odmieniło. Chociaż nadal należy do bojących dudków :wink: Mam nadzieję, że w tym przypadku to tak długo nie potrwa :crying:
Ech, najpierw walił w drzwi, żeby wyjść, teraz ma otwarte i nie chce :roll: Dokładnie jak kot Simona :roll:
Pozdrawiamy wszystkich trzymających za nas kciuki :1luvu:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 11, 2010 22:27 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Teraz dużo będzie zależało od niego i twoich kotów: jakie zapanują między nimi relacje.
Oby te najlepsze, bo to pomoże w oswajaniu i przełamywaniu lęków. :)
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pon sty 11, 2010 23:19 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Anulka pisze:Dzięki za propozycje :D Wymyślanie imion to nie dla mnie :roll:
stalin :strach: ;)
jarekm-pani weterynarz, na pierwszej wizycie, zaproponowała Laki (czy Lucky :roll: ) :D
Wczoraj, po pracy, otworzyłam drzwi od łazienki, ale nie chciał wyjść. Opuścił ją dopiero po 22 :roll: Kocury go śledziły spokojnie, a na grzbiecie Niuni pojawił się irokez :twisted: Na noc już go nie zamykałam, ale myślę, że siedział w swojej kryjówce pod szafką. Dziś, na cały dzień, zostawiłam łazienkę otwartą. Nie wiem czy chodził po mieszkaniu. Po powrocie znalazłam biedaka wciśniętego pod szafkę :( Mam nadzieję, że ta moja czarna zołza go nie pogoniła :evil: Teraz tez nie wychodzi. Wiem, że potrzebuje czasu, tym bardziej, że był z niego niezły dzikus. Jednak chciałabym zacząć mu szukać domu, a nikt takiego strachulca nie weźmie :( Mój Lolek przyjechał do mnie niby oswojony, ale tak naprawdę przez pół roku sporadycznie mogłam go dotknąć :roll: Potem mu się odmieniło. Chociaż nadal należy do bojących dudków :wink: Mam nadzieję, że w tym przypadku to tak długo nie potrwa :crying:
Ech, najpierw walił w drzwi, żeby wyjść, teraz ma otwarte i nie chce :roll: Dokładnie jak kot Simona :roll:
Pozdrawiamy wszystkich trzymających za nas kciuki :1luvu:

Klasyka, można powiedzieć :lol: Będzie dobrze, pewnie mu trochę czasu potrzeba.
Moja przyjaciółka znalazła/przygarnęła psa ze śmietniska. jak go nazwała? Oczywiście Lucky!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41987
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sty 12, 2010 22:00 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Witam,

jaki śliczny kotek:)))
czy jest jeszcze do wzięcia?

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Wto sty 12, 2010 23:18 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Kot-linka pisze:Witam,

jaki śliczny kotek:)))
czy jest jeszcze do wzięcia?


jest :)
jesteś chętna? :)
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw sty 14, 2010 3:01 Re: GDYNIA jestem coraz ładniejszy ;) najnowsze fotki :)

Ja nawet bardzo,próbuje jeszcze przekonać mojego TŻ-a,ale ciężko idzie żeby zgodził się na dwa koty w domu....już mamy jednego kociastego,ma ok.5 miesięcy,a u nas jest od dwóch. Teraz tymczasowo przebywa w domu jeszcze drugi,starszy kot,ma ok.2 lat. Na początku "warczał" na maluszka,a teraz już się razem bawią i jeden bez drugiego żyć nie może. Ale ten starszy kotek opuszcza nas pod koniec stycznia-wraca do swojej Pani i dlatego myślę o dokoceniu.

W jakim wieku jest srebrny Ironman-w skrócie Irek :) (takie imię mi przyszło do głowy)?

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], puszatek i 94 gości