Nasz Pięciokot. cz. 13 Fotokoty? Kotofoty? Łysokot!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 11, 2010 15:57 Re: Mój Pięciokot... cz. 13 Welcome to Poland!:))

Dzięki, najlepszego również dla Was - życzenia można składać zawsze. :D
Aga, kalendarz to mi funkcjonuje od dawna. Odkreślam każdy dzień i to pozwala jakoś trwać. Kiedy wróciłam... Eh, myślałam ze zobaczymy sie znów jesienią bo na Wielkanoc pewnie nie będą mieli wolnego, ale okazuje się że jak nie Rajmund tu to ja tam i chociaż nie na miesiąc tak jak teraz to jednak się będziemy widzieć.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 17:44 Re: Mój Pięciokot... cz. 13 Welcome to Poland!:))

Jak zwykle spóźniona, ale już zaznaczyłam :)
Cześć ;)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 11, 2010 18:14 Re: Mój Pięciokot... cz. 13 Welcome to Poland!:))

Powitać! Ostatnimi czasy w spóźnieniach to ja się specjalizuję - mam frajdę jak sie na pierwszą 10 załapię w nowych wątkach. :oops:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 18:44 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

To na następny lot samych turbulencji życzę :mrgreen:
Może przeżyjesz to co ja kiedyś. Nikt w samolocie się nie oparł pawikowi i wszyscy zieleni wychodziliśmy, z ochotą całowania ziemi.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 11, 2010 18:50 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Hannah12 pisze:To na następny lot samych turbulencji życzę :mrgreen:
Może przeżyjesz to co ja kiedyś. Nikt w samolocie się nie oparł pawikowi i wszyscy zieleni wychodziliśmy, z ochotą całowania ziemi.

Mmm... Brzmi bajecznie. Jedyne co do czego mam wątpliwości to czy nie załapię się na reakcję na czyjegoś pawia bo mój żołądek raczej łatwo się nie daje - sztorm na łajbie, po uczciwie przepitej nocy nie dawał mu rady. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 19:39 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Łajbą kołysze inaczej.
Nie wiem jak to opisać, ale to są inne odczucia.
Mój np. może podróżować różnymi środkami morskiej lokomocji, a za każdym razem gdy leci ( a lata tak średnio z 10 - 12 razy w roku) musi brać aviomarin :mrgreen:
Ja mam odwrotna sytuację, samolot mnie tak łatwo nie rusza, ale droga morska jest blee.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 11, 2010 19:53 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Znam bujanie łajby... Największe turbulencje z jakimi mi się przyszło "zmierzyć" przypominały jazdę na rowerze po bruku - cienizna.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 21:04 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Brywieczór. :lol:
Obrazek

kociasty

 
Posty: 21
Od: Śro sty 06, 2010 22:49
Lokalizacja: Scunthorpe

Post » Pon sty 11, 2010 21:05 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Bry i od razu się przyznaj dlaczego masz takie same koty jak ja! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 21:06 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Bo zostały w domu i ktoś się do nich przyznał :roll:
Obrazek

kociasty

 
Posty: 21
Od: Śro sty 06, 2010 22:49
Lokalizacja: Scunthorpe

Post » Pon sty 11, 2010 21:09 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kociasty pisze:Bo zostały w domu i ktoś się do nich przyznał :roll:


SPRYTNE ;)
bry kociasty :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon sty 11, 2010 21:10 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kociasty pisze:Bo zostały w domu i ktoś się do nich przyznał :roll:

Moje i tak są ładniejsze! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sty 11, 2010 21:12 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

witaj Sol. :ok:
Obrazek

kociasty

 
Posty: 21
Od: Śro sty 06, 2010 22:49
Lokalizacja: Scunthorpe

Post » Pon sty 11, 2010 21:22 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Po kurtuazyjnej wymianie powitan
melduje ze ide spac.

Wiem ze jest nieprzyzwoicie wczesna pora ale moj kaszel jest nieprzyzwoity, toże...
miziaki dla kotow i dobrej nocy (Wam ;))
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon sty 11, 2010 21:25 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Mnie też jakaś zaraza zbiera. Pewnie ta angielska. Dobrej nocy. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, haaszek, Marmotka i 26 gości