Witajcie Cioteczki!

U nas też przestało padać, ale ja również bym zapadła w sen zimowy.
Niestety, jedzonko i żwirek z nieba nie spadną

Moja banda uskutecznia szaleństwa i ani myśli zwolnić tempo na zimę
Maluchy też rozrabiają jak nakręcone, ostatnio Pixio nawet bardziej.
Węzły mnie też zastanawiają, czytałam w kilku wątkach, że u niektórych kociaków trwalo to dość długo przy KK.
Party po południu rozrabiała, ale wieczorkiem zwróciła na pół przetrawiony pokarm ze sporą wstążką kłaków

Dostała powtórkę z rana - pastę Gimpetu, parafinę i Lakcid. W nocy był spokój.
Dziś dałam Jej Conva z Lakcidem i kilkakrotnie wyczesałam, bo strasznie gubi włosy.
Po południu jedziemy na trzeciego kuja.