Pamiętajcie jedną rzecz- w podstawowej opiece zdrowotnej
NIE MA żadnych limitów, nie dajcie się wpuścić w tzw maliny! Jeżeli ktoś Wam tak mówi to łże i tyle

Owszem są limity w szpitalach i w specjalistyce ale one biją w pacjenta pod koniec roku , kiedy idą ku końcowi. Teraz jest początek roku więc nie ma jeszcze tak źle. Nie mieszkamy tak daleko od siebie

Chyba nawet autobus jest bezpośredni, tak że jeżeli lekarz poz-u będzie oporny to poprosić na piśmie że odmawia diagnostyki / wtedy najczęściej zmienia zdanie/.Ale jeszcze istnieje opcja zrobienia 80% tego co trzeba u mnie jako tzw nagły , niechcący przejazdem przypadek

chociaż NFZ nieco inny. Pogada się z kolegami i zrobią przegląd

- to co się da i ile się da z wystawieniem odpowiedniego skierowania gdzie trzeba
P.S. Nie wszystkie doktory som wredne
