Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 07, 2010 20:08 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

iwcia pisze:Duża je obrzydliwie słodkie ciasto tylko wtedy gdy jest bardzo smutna.

Duża uważa, że to przez nią Stella umiera :(

Ptachu zmartwiony


Nie ma racji...

Mru wzruszony
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 07, 2010 20:11 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Trzymam kciuki za lepszą zawartość kuwet.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw sty 07, 2010 23:01 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

:( dlaczego przez nią?
Na pewno się myli :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 08, 2010 0:59 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Sanabella to dobra karma....
Dlaczego koty mają po niej biegunkę, nie rozumiem. Moje są na tej karmie od roku.
Zaden nie ma biegunki, a mam ich dziewięc.
Jaki kot miał u Ciebie fipa, skąd wiesz że Stella zaraziła się? Może to nie to wcale.
Napisz mi na pw.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 08, 2010 9:45 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Stellunia mieszkała sama w pokoju przez dłuższy czas, bo niestety nie mogliśmy nijak unormować jej kup, były i są plackowate ( zrobiliśmy wszystkie badanie, jakie się dało, kupę badaliśmy trzy razy, również zbieraną z trzech dni, test na lamblie wyszedł ujemny, ponownie robiliśmy test na białaczkę, też ujemny, wyniki wątrobowe były w normie, amylaza też była w normie, Stella była na indestinalu a kupy cały czas luźne), a Stellunia nie załatwiała tej potrzeby do kuwet tylko obok i dlatego miała ograniczoną swobodę a w tym pokoju kilka kuwet z różnymi wypełnieniami i jedną pusta. Malkolm, który przyjechał do mnie z W-wy po wyleczeniu kataru został dokwaterowany do Stelluni, bo strasznie dziczył i chciałam, aby miał kontakt z jak najmniejszą ilością kotów, aby łatwiej było go oswajać, nie chciałam go trzymać zamkniętego w klatce.
Pod koniec listopada Stellunia załapała kuwetę, wybrała sobie benka, taki został wsypany do innych kuwet w domu i Stellunia została wypuszczona do innych kotów, 12 grudnia Stellunia miała zabieg usunięcia zębów, które były w fatalnym stanie i bardzo ją bolały.
Krótko po tym okazało się, że Malkolm ma fip, został w pokoju nie ma kontaktu z innymi kotami, od jakiegoś czasu Stellunia czuła się nie najlepiej, okazało się, że w brzuszku zaczyna zbierać się płyn, wczorajsze badanie płynu nie pozostawia nadziei.
Myślę, ze Stellunia zaraziła się od Malkolma, gdy razem mieszkali w pokoju przez jakiś czas innej możliwości nie widzę.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt sty 08, 2010 10:03 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Iwciu, wcale nie musiało tak być.
U mnie Pasiaczek latał po całym domu, potem, kiedy już wiedzieliśmy, że to FIP, nie izolowałam go od reszty kotów.
Żaden kot nie zachorował
Wiem, że to nie musi być regułą, ale nie obwiniaj się.
Te luźne kupy to mógł być coronavirus.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sty 08, 2010 10:08 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

u mnie 2 koty umarly na FIPa: Kocio i Fisio
w odstepie 2 lat, inne nie
wszystkie sa na pewno zarazone koronawirusem - ale zachorowac nie musza - mutacje tego wirusa odbywaja sie w sposob losowy i do okolo 3 miesiecy, tak mi mowil wet
po tym czasie juz raczej choroba sie nie rozwinie, no chyba ze inny kot przyniesie innego troche koronawirusa
podobno najwiekszy wplyw na to czy choroba sie rozwinie ma zlapanie wirusa od matki - wiec czesto wiekszosc lub caly miot choruje i odchodzi :(
wiec nie obwiniaj sie
kazdy ktory tymczasuje koty musialby tak myslec

ariel ma racje -zarazenie coronawirusem powoduje przejsciowa biegunke

gdyby nie udalo Wam sie jej opanowac, mozna podawac do karmy stullmisan - wyciag ze szpilek sosny, jest skuteczny
:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sty 08, 2010 11:06 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Iwciu...
Bosch Sannabell - został definitywnie wykluczony z zestawu żywieniowego mojego stada [czego niezmiennie żałuję, bo to dobra karma i cenowo przystępna - ile razy zabieram się za robienie zakupów to mnie trafia :evil: ]. Większość kotów w stadzie ma po nim biegunki. Absolutnie nie mogę podawać samego Boscha.

Co do FIP-a.
To NAPRAWDĘ nie tak, że się zaraziły. Nie FIP-em.
Wykluczyłaś inne możliwości, z powodu których mógł się pojawić płyn?

Przytulam mocno.
I kciuki trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 08, 2010 13:26 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Wszyscy mają biegunkę :((((((

Też z Catherine pożegnałyśmy w grudniu nasze sreberko przez FIP ... jeszcze brat został ... i 4 inne koty, z którymi chory mieszkał w kawalerce. Nie jest powiedziane, że się rozchorują na FIPa, czy w ogóle się rozchorują.
Faktem jest, że strach jednak zostaje :oops: Jak tylko któryś z kotów ma gorszy dzień, od razu do weta lecimy :oops:

Za żołądeczki gromady i szczególne dla Stelli :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob sty 09, 2010 13:22 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

Dziś pożegnałam rudego Leona Zawodowca
Obrazek
To był jeszcze dzieciak, nie miał roku. Miął dużo pomysłów i zawsze się spieszył, kocie z adha ale jakże kochane kocię :cry:
Leoś miał chłoniaka, guz umiejscowił się w brzuszku i rósł bardzo szybko.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob sty 09, 2010 13:27 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

Iwciu...
Przytulam mocno.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 09, 2010 13:45 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

:cry:

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sty 09, 2010 13:58 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

:cry: przytulam
[']
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob sty 09, 2010 15:05 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

iwcia pisze:Dziś pożegnałam rudego Leona Zawodowca
Obrazek
To był jeszcze dzieciak, nie miał roku. Miął dużo pomysłów i zawsze się spieszył, kocie z adha ale jakże kochane kocię :cry:
Leoś miał chłoniaka, guz umiejscowił się w brzuszku i rósł bardzo szybko.


Nie wiedziałam, że był taki młodziutki :(.
Biedne kociątko :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 09, 2010 15:31 Re: Ptachu2, los jest okrutny... Leon [']

Przykro mi strasznie.... ["]

trzymaj się.....
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 91 gości