BARF a przewlekła niewydolność nerek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 11, 2009 23:14 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

Ja-Ba, ja żałuje, ze takie osoby, jak Tinka07, czy jak Dagnes tak daleko mieszkają, bo już obiecywałam Tince, ze byłaby na pewno naszym najbardziej zaufanym konsultantem :wink: :lol: Zresztą mimo odległości intensywnie męcze Tinke na pw i za kazdym razem, jak czytam odpowiedź, to jestem pełna podziwu i muszę ją "przetrawić" :wink:

Ja-Ba będzie mi bardzo miło Ciebie poznać :D ja w Zielonej Górze mieszkam dopiero niecałe 3 lata, pochodzę ze Słupska :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie paź 11, 2009 23:19 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

milenap pisze:Ja-Ba, ja żałuje, ze takie osoby, jak Tinka07, czy jak Dagnes tak daleko mieszkają, bo już obiecywałam Tince, ze byłaby na pewno naszym najbardziej zaufanym konsultantem :wink: :lol: Zresztą mimo odległości intensywnie męcze Tinke na pw i za kazdym razem, jak czytam odpowiedź, to jestem pełna podziwu i muszę ją "przetrawić" :wink:

Ja-Ba będzie mi bardzo miło Ciebie poznać :D ja w Zielonej Górze mieszkam dopiero niecałe 3 lata, pochodzę ze Słupska :wink:


Ech, zgadzam się co do Tinki i Dagnes...
a w Słupsku też mam rodzinę :D :piwa:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie paź 11, 2009 23:22 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

No to praktycznie "podwójne krajanki" :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon paź 12, 2009 8:04 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

1. Porównywanie opinii lekarza z opinią amatora nie jest miarodajne, choćby z tego powodu, że lekarz odpisując na X maili nie ma czasu koncentrować się na sprawach drugorzędnych. Nie będzie również publikował się na forum z przyczyn dość oczywistych.

2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

3. BARF, o ile jest dobrze przygotowany, na pewno nie zaszkodzi, ale:

4. W istocie ma znaczenie drugorzędne. Żywienie zwierzaka chorego na nerki jest silnie uzależnione od stanu kota i jego predyspozycji osobniczych. Na przykład w zaawansowanym PNN istotne bywa, aby futrzak zjadł cokolwiek. Męczenie go wówczas czymś, czego nie lubi, jest bez sensu.

5. Przygotowanie posiłku według opisanych zaleceń wymaga masy wolnego czasu oraz posiadania chromatografu do wyznaczania proporcji Na:K i Ca:P. Zapewnienie wszystkich niezbędnych substancji w warunkach amatorskich, może okazać się niemożliwe, a zachwianie równowagi chemicznej organizmu, tragiczne w skutkach. Szczególnie, że dodatkową a nieznaną zmienną jest stan i cechy osobnicze karmionego. Stąd porywanie się na BARF opiekunów, którzy nie potrafią podjąć dialogu w temacie obecności tego, czy innego składnika w diecie, a jedynie opierają się na informacji przeczytanej w Internecie, jest, delikatnie mówiąc, nieodpowiedzialne. Osobiście, przy obecnym stanie mojej wiedzy, nie odważył bym się na to.

6. Leczenie kota przez Internet jest jak najbardziej możliwe, bo po co lekarz ma oglądać futrzaka z zewnątrz, jeśli choroba jest wewnątrz(?) Wystarczy, że zleci odpowiednią diagnostykę, która, bądź co bądź, będą wykonywać inni lekarze. Stąd nie rozumiem twierdzenia o niemożliwości leczenia przez Internet, telefon, czy nawet listownie.

7. Dobrze jest zachować dystans do każdej opinii, szczególnie, gdy dotyczy tak delikatnej i nieścisłej dziedziny, i postarać się o własne przemyślenia. Niestety każdy popełnia błędy, a nie każdy lubi się do nich przyznawać. Jako biologiczno-chemiczno-medyczna lebiega, wiem, że wypracowanie sobie własnego zdania jest trudne, a rozpracowanie nieznanych zagadnień pochłania mnóstwo czasu i energii. Bywa jednak bardzo pomocne przy podejmowaniu kluczowych decyzji, za które odpowiedzialność zawsze spada na opiekuna.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 12, 2009 8:42 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:4.Żywienie zwierzaka chorego na nerki jest silnie uzależnione od stanu kota i jego predyspozycji osobniczych.


No patrz, a renal jest tylko jeden :roll:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15845
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon paź 12, 2009 10:54 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

Bardzo proszę, wykaż, na podstawie jakich badań naukowych tak twierdzisz?
Napisałam w tym temacie już naprawdę wystarczająco dużo (w wątku barfowym i na chatulu), podając też źródła wiarygodnych, opublikowanych wyników badań. Każdy mądry weterynarz też posiada taką wiedzę.
Jeśli jednak Twoja opinia opiera się wyłącznie na wierze, a nie na wiedzy, to proszę nie szerz tak szkodliwych poglądów, gdyż jest tu wiele osób także nie posiadających wiedzy i skłonnych, być może, również uwierzyć w to, w co Ty wierzysz.
Jeśli do tej pory nie miałeś okazji zapoznać się z opracowaniami na temat zależności sucha karma - odwodnienie u kotów, to zrób to dla dobra swych podopiecznych.

Zapoznaj się też z zasadami BARFa oraz narzędziami jakimi się posługujemy. Zapewniam, że chromatograf jest zbędny, a czas jaki potrzebujesz "poświęcić" dla swych kotów raz na 2 tygodnie jest krótszy niż czas potrzebny na ugotowanie jednego własnego obiadu. Zapewnienie kotom wszystkich niezbędnych substancji jest jak najbardziej możliwe, a warunki nie są absolutnie amatorskie. Wszystko zostało już napisane i opisane, wiec wystarczy poczytać.
Obrazek

dagnes

 
Posty: 757
Od: Czw lut 19, 2009 12:53

Post » Pon paź 12, 2009 12:42 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

dagnes pisze:
PcimOlki pisze:2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

Bardzo proszę, wykaż, na podstawie jakich badań naukowych tak twierdzisz?.....

Najpierw ty wykaż, że jest inaczej. Stwierdzasz coś nie uzasadniając, więc nie poczuwam się do obowiązku argumentowania czegokolwiek jako pierwszy. Szkoda mojego czasu, bo w chwili gdy istotnie to robię, zalega milczenie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 12, 2009 12:50 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

Liwia pisze:
PcimOlki pisze:4.Żywienie zwierzaka chorego na nerki jest silnie uzależnione od stanu kota i jego predyspozycji osobniczych.


No patrz, a renal jest tylko jeden :roll:

Też staram się Olkowi to wytłumaczyć. On jednak zdecydowanie woli ten z czerwonym znaczkiem. Tego z niebieskim nie rusza. Może ciebie posłucha.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 12, 2009 12:55 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

Lepiej mi nie pozwalaj na przekonywanie Olka do czegokolwiek bo będziesz miał rebelię na pokładzie :lol:
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15845
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pon paź 12, 2009 13:47 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:
dagnes pisze:
PcimOlki pisze:2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

Bardzo proszę, wykaż, na podstawie jakich badań naukowych tak twierdzisz?.....

Najpierw ty wykaż, że jest inaczej. Stwierdzasz coś nie uzasadniając, więc nie poczuwam się do obowiązku argumentowania czegokolwiek jako pierwszy. Szkoda mojego czasu, bo w chwili gdy istotnie to robię, zalega milczenie.

O tym że koty nie spożywają tyle wody jedząc suchą karmę co mokrą jest tutaj:
http://www.nap.edu/openbook.php?record_id=910&page=29
Tylko trzeba jeszcze udowodnić że jest to za mało ...

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon paź 12, 2009 13:58 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:
dagnes pisze:
PcimOlki pisze:2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

Bardzo proszę, wykaż, na podstawie jakich badań naukowych tak twierdzisz?.....

Najpierw ty wykaż, że jest inaczej. Stwierdzasz coś nie uzasadniając, więc nie poczuwam się do obowiązku argumentowania czegokolwiek jako pierwszy. Szkoda mojego czasu, bo w chwili gdy istotnie to robię, zalega milczenie.


Koty maja genetycznie zaprogramowane bardzo slabe pragnienie (nasze kicicusie pochodza od kotow zyjacych w rejonach pustynnych). To uczucie u kota pojawia sie dopiero wtedy kiedy jest w 3%-5% odwodniony. Podawanie jedzenia z duza iloscia wody (puchy, surowe mieso itd) niejako zmusza kota do pobrania wiecej wody. Badania pokazuja , ze kot jedzacy tylko sucha karme dostaje w ciagu doby od 40% - 50% wody mniej niz kot niejedzacy suchego.

AlkaM

Avatar użytkownika
 
Posty: 3566
Od: Nie sty 04, 2004 6:14
Lokalizacja: Toronto

Post » Pon paź 12, 2009 19:16 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:1. Porównywanie opinii lekarza z opinią amatora nie jest miarodajne, choćby z tego powodu, że lekarz odpisując na X maili nie ma czasu koncentrować się na sprawach drugorzędnych. Nie będzie również publikował się na forum z przyczyn dość oczywistych.




PcimOlki, wybacz, ale jeżeli to nie specjalista, a amator właśnie zwraca uwagę na poziom wapnia 19,60 mg/dl [8,0-11,0] (fakt, podany w innych jednostkach i wymagający poswięcenia tych kilku chwil na przeliczenie :wink: ) , to nie uważasz przypadkiem, ze coś jest nie tak?

Moze więc lekarz powinien odpisywać na X/10, a moze i X/100 maili, zeby zachowac poziom, jaki powinny mieć odpowiedzi specjalisty. Bo ja osobiście tego właśnie oczekiwałam za te 80 zł, fachowej analizy wyników mojego kota, czegoś więcej, niz ja, laik jestem w stanie zrozumieć z mądrych książek.

To czym żywisz swojego kota jest tylko i wyłącznie Twoją sprawą, bo Ty znasz Twojego kota najlepiej i nikomu bardziej niż Tobie na nim nie zależy. Dla każdego weta nasze koty są tylko kolejnymi przypadkami, nie ma innej mozliwości.

Oczywiście, BARF wymaga więcej czasu, chęci i wiedzy, szczególnie na początku. Dlatego bardzo sie cieszę, ze na forum są osoby o takiej wiedzy, od których można się uczyć.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon paź 12, 2009 19:22 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki
to nie jest tak że przeczytałam tylko jeden post kogoś kogo nie znam i nagle robię rewolucję w żywieniu kota, prawdopodobnie wyłącznie po to, by go jak najszybciej zabić.

Pisałam na watku nie raz - od kilku miesięcy czułam że coś jest nie tak, od kilku miesięcy poszukiwałam, czytałam, zapoznawałam się z różnymi opiniami, po polsku, po angielsku / niestety, niemieckiego ani rusz u mnie.../ a to wszystko co się teraz dzieje, moje kontakty z Tinką i z Dagnes, to uwieńczenie moich poszukiwań.

Mój kot ma dobre wyniki, jak sam zauważyłeś. Tyle, że leży na parapecie 20/24 h i otwartymi ślepiami śledzi wszystko, nie przyłączając się do aktywności pozostałych kotów. Wyniki wynikami, a kot mi się od dawna nie podoba i już.

Od Dagnes i Tinki dostałam wiele odpowiedzi na moje pytania, nawet na te, których nie zadałam.

Zdecydowałam się i wiesz, po raz pierwszy od roku mam poczucie, że robię coś dobrego nie tylko dla tego mojego kota który jest chory, ale także dla tych jeszcze zdrowych i dla tego tymczasika małego którego oddam wyłącznie domkowi barfującemu.
Nareszcie zyskałam spokój i poczucie że już nie muszę poszukiwać, że znalazłam.

Żal mi jedynie tego roku - straconego bezpowrotnie. Roku gdy faszerowałam kota czymś co do cna odbierało mu wszystkie siły, roku gdy w imię solidarności z chorym kotem, pozbawiłam moje zdrowe koty najlepszego jedzenia jakie mogły dostawać.
Żal mi jeszcze tych dodatkowych dni gdy moje koty muszą się na nowo nauczyć jedzenia surowego mięsa, choć kiedyś za nim przepadały.

Tak więc dokonałam wyboru.
Wiem, nigdy nie możemy dowiedzieć się co by było gdybyśmy wybrali inną opcję. Ja nigdy nie dowiem się jak długo by żył i w jakiej kondycji Felek gdybym postanowiła do końca i konsekwentnie faszerować go kukurydzianymi, suchymi chrupkami.
Nie wiem też, jak długo pożyje na BARF-ie.

Gdzieś jednak w środku mam taką spokojną pewność że dłużej i lepiej niż na kukurydzy...
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon paź 12, 2009 19:40 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

PcimOlki pisze:
dagnes pisze:
PcimOlki pisze:2. Stwierdzenie o niemożliwości zapewnienia odpowiedniej ilości płynów przy suchej karmie, jest fałszywe.

Bardzo proszę, wykaż, na podstawie jakich badań naukowych tak twierdzisz?.....

Najpierw ty wykaż, że jest inaczej. Stwierdzasz coś nie uzasadniając, więc nie poczuwam się do obowiązku argumentowania czegokolwiek jako pierwszy. Szkoda mojego czasu, bo w chwili gdy istotnie to robię, zalega milczenie.

"Zapomniałeś" zacytować mnie do końca? :wink:.
Przypomnę: "Napisałam w tym temacie już naprawdę wystarczająco dużo (w wątku barfowym i na chatulu), podając też źródła wiarygodnych, opublikowanych wyników badań."
To tutaj:
viewtopic.php?f=10&t=97139
http://chatul.pl/viewtopic.php?p=2407&highlight=#2407

Wkleję też linki do niektórych tekstów źródłowych, bo są bardzo istotne i pewnie wielu będzie chciało skorzystać z informacji tam zawartych:
http://maxshouse.com/feline_nutrition.htm
(rozdziały: Water Requirements oraz Dry Food vs Canned Food. Which is really better?)
http://www.felinefuture.com/?p=630
http://www.catinfo.org/zorans_article.pdf (str. 5 rozdział Water)
http://elib.tiho-hannover.de/dissertati ... a_2003.pdf
(strony 17-25 oraz 124-126, tu jest o zależności sucha karma-woda)
http://www3.interscience.wiley.com/jour ... ETRY=0#ss1
(skrót, tą publikację trzeba kupić "Water balance in the dog and cat")

Nigdy nie wyrażam opinii, które nie są poparte badaniami i argumentami naukowymi.
Obrazek

dagnes

 
Posty: 757
Od: Czw lut 19, 2009 12:53

Post » Pt sty 08, 2010 22:23 Re: BARF a przewlekła niewydolność nerek

Chciałam troszkę odświeżyć wątek, bo mam ten sam problem Ja- Ba co Ty. U mojej kotki ( ma 2,5roku) stwierdzono niewydolność nerek. Wet powiedział, że kot dwóch lat nie dożyje :evil: Po miesiącu wyniki się poprawiły i to znacznie, kreatynina wynosi teraz 1,2 było 2,6.Zmieniłam weta i teraz nie ma mowy o żadnych rokowaniach, że dwa lata czy mniej, bo koty prowadzone właściwie mogą żyć długo :) Fakt, że kotka jest na lekach rubenal i ipakityne ( co 2 dni). Oczywiście chce przejść na Barf dlatego moje pytanie jak się miewa Twój kotek? Czy zauważyłaś lepszy jego nastrój? Moja kotka jak jadła renala to spała cały czas, teraz pomimo zaleceń weta, że mam ograniczać białko ( czyli mięsa dawać nie mogę w ogóle), nie je karmy weterynaryjnej tylko orijen i mięsko surowe po troszku. Od kiedy poprawiły jej się wyniki jest cały czas głodna i chodzi po meblach kuchennych w poszukiwaniu jedzenia. Nawet masło mi w nocy podjadała.
Czy masz może jakiś gotowy przepis i mogłabyś się nim podzielić? Ja jestem początkująca w tym temacie i totalnie nie wiem jak co się przelicza, a wiem że dla kota chorego na nerki przepis się różni od tego zwykłego.
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sylwiakociamama i 148 gości