Mila dzisiaj ma jakiś kryzys. Chowa się i śpi w zakrytym domku , musiałam nawet wstawić jej tam jedzonko . Zjadła ale nie zachowuje się tak jak wcześniej , boję się czy sobie czegoś złego z tą nóżką nie zrobiła. Zobaczę wieczorem , czy wyjdzie ze swojej budki , i tak muszę z nią iść do weta.
Mili , na wewnętrznej stronie uda tam gdzie wyszła kość po złamaniu puścił szew i sączy się wodnista wydzielina. Jest bardzo smutna , ale kiedy zaczęłam ją miziać pod bródką rozmruczała się głośno. Kiedy przestawałam dopominała się miaucząc . Otrzymała lek p/ bólowy i jutro ponowna wizyta u weta ,który ją operował. Noc z głowy na myśleniu , czy nie ma odrzucenia drutu ,który spoił kości.
Jest taka maść albo żel nazywa sie solcoseryl - wyciag z jagniat. Wiem że moje koty dobrze reaguja na nia a i moje rany tez sie pod nią goja migiem. Może ona pomogłaby choć troszke Milce
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]
Koteczka rano miała ponad 40 stopni temperatury. Już o 8 rano TŻ zawiózł mnie z nią do weta. Zmieniono jej antybiotyk , dostała także steryd. Oby to pomogło.