POMOCY!!! Psiarze z Wawy! Na paluchu jej nie ma! Zwiała SM

[Dulencja]

Słuchajcie, ja nie raz wzywałam Eko SM jak jeszcze mieszkałam w Wawie i mam z nimi naprawdę pozytywne doświadczenia... Nawet w przypadku zakleszczonego ma maxa małego gołąbka. Goście rozłożylli szafkę balkonową na czynniki pierwsze, żeby go bezboleśnie wydostać Może więc zależy to od wrażliwości wzywającego Wiecie, na ile pozwoli, na tyle można...

EKO SM odławiała przy mnie dzikawego psa w kagańcu ledwo się udało, a upał był ponad 30 C i wiem, że zachowują maksymalną odstrożnośc... Zwłaszcza pod kątem ewentualnego przerażenia i bólu zwierzaka... Może to zależy od zgłaszającego, bo ja przy ich każdym ruchu wyłam i darłam się, że on czuje A psu nie działa się żadna krzywda Ot, biegał sobie a za nim leciała SM... Trafił na Paluch, ale zabrali Go sąsiedzi

[kussad]

Nasz wątek na dogo znają już wszyscy wymienieni wcześniej wolontariusze e

[morisowa]

Słuchajcie, ja nie raz wzywałam Eko SM EKO SM odławiała przy mnie dzikawego psa w kagańcu [size=50]ledwo się udało, a upał był ponad 30 C i wiem, że zachowują maksymalną odstrożnośc... Zwłaszcza pod kątem ewentualnego przerażenia i bólu zwierzaka... Może to zależy od zgłaszającego, bo ja przy ich każdym ruchu wyłam i darłam się, że on czuje A psu nie działa się żadna krzywda Ot, biegał sobie a za nim leciała SM... Trafił na Paluch, ale zabrali Go sąsiedzi

To miałaś jakiegoś farta trafić na porządnych

w zdjęciach z przyjęć jej nie ma
04.01. (zrozumiałam, że tego dnia odłowiona) suka w tym typie nie trafiła do schroniska (czasem zdjęć brakuje, sprawdzili mi w rejestrze)
Kiedy i skąd ją odłowiono?
I, może głupie pytanie, to na pewno suka?

[hanelka]

Odłowili ją na pewno 4 stycznia przed południem z okolic huty. Za stacją metra Młociny przy lasku są garaże. Suka zajęła jeden z nich - był opuszczony i bez drzwi. Jest to suka. Prawie na pewno. Była zupełnie niekontaktowa do człowieka. Może jej się coś stało po drodze?
Nikogo nie oskarżam - to tylko pytanie: czy możliwe jest, że takie skrajnie zestresowane, niekontaktowe zwierzęta usypia się na wejściu? Podkreślam: to tylko pytanie.

Dzięki morisowa, że zajrzałaś. Że zajęłaś się sprawą

[morisowa]

Nie ma możliwości, żeby została uśpiona w schronisku. Jedynie gdyby była w stanie agonalnym, ale nie z powodu agresji, dzikości, starości, nieadopcyjności itp.
Jutro (jak się uda) pomęczę biuro raz jeszcze. Jeśli naprawdę nie ma jej w rejestrze, to trzeba będzie na SM dzwonić i się dowiedzieć jak poszła akcja - psa odłowili ale czy dowieźli? może im zwiała? gdybam :/

[kussad]

Dzięki morisowa, że zajrzałaś. Że zajęłaś się sprawą

Powtórzę dokładnie to samo

[hanelka]

Bardzo się o nią martwię

[kussad]

Próbuję myśleć pozytywnie ale też bardzo się martwię

[hanelka]

Przerażała mnie myśl, że wylądowała w schronisku, zanim cokolwiek zdążyło się zorganizować.
Ale to, że zniknęła jest jeszcze bardziej przerażające. Mam nadzieję, że jednak jest w schronisku, tylko się gdzieś zabałaganiła.

[kussad]

Mam nadzieję że sunia jednak jest w schronisku tylko zdjęcia ktoś nie wkleił do kwarantanny

[morisowa]

Wg uzyskanych przez mnie informacji suka nie nie trafiła 04.01. do schroniska.
Czy ktoś z Was może zadzwonić na Eko Patrol SM i dowiedzieć się jak potoczyła się akcja odłowienia suki? Uciekła im po drodze?

[ASK@]

o do diabła?!A możliwe,ze ja gdzie indziej zawieźli?np.do Józefowa?
I przyznaja sie,ze im może uciekła?
Sunieczko gdzie jesteś?

[hanelka]

Suka nie trafiła do schroniska, bo zwiała straży miejskiej. Dziś było dokładnie sprawdzone. Była interwencja, ale nieudana. Przestraszyli ją tak, że już nie wróciła do swojej kryjówki.

[morisowa]

I oto cudowny Eko Patrol w akcji

[kwinta]

przykre.

Biedna psina. Teraz nie ma nawet garażu nie ma nic, tylko strach i głód