Kotomania III-czyli ja+4 koty+mała Zoe-nowe foty s.88

[kropkaXL]

Ola-ja po prostu już nie wyrabiam fizycznie-mam nadzieję,że kolezanka już powolutku bedzie wracała do pracy,to będe odciążona,bo na razie to istny cyrk na kółkach!!!

Korciaczki kochane znalazłyście czas by zajrzeć -dla Was też suuuper roku życzę-zwłaszcza na niwie naukowej!

[Petka]

Coś w tym nowym roku nie mogę się rozkręcić. Spać mi się ciągle chce. Działam na zwolnionych obrotach... a młyn jak diabli mam.

[kropkaXL]

Ja się rozkręciłam,bo nie miałam innego wyjścia!
Ale też idę do pracy bez entuzjazmu-delikatnie mówiąc

[Cameo]

Kasiu, twój Ptyś jest alergikiem... czym go karmisz?

[Anna61]

O, to widzę, że więcej osób chodzi do pracy bez entuzjazmu.
Ja jeszcze tylko 7 dni w tym miesiącu i spokój do lutego.

[kropkaXL]

Kasiu, twój Ptyś jest alergikiem... czym go karmisz?

Kamilko-Ptyś przede wszystkim ma SUK i dopóki nie podje np Bozity pozostałym kotom,lub tak jak się kiedyś zdarzyło,ze awaryjnie kupiłam Profilum,bo tylko to poza whiskasem i kitekatem,oraz jakimiś tanimi karmami było w sklepiku koło mojego domu,a mój sklep był już zamknięty-i tez go wysypało(Antośkę zresztą tez!)-to nic złego się nie dzieje!
Po takim fakcie zawsze podaję RC Hypoalergenik,czasem potrzebny jest steryd,ale staram sie tego unikać-wapna nie podaję ze względu na SUK-mógłby zneutralizować odczyn moczu.
No i bardzo dobrze sprawdza się kołnierz-koty nie rozdrapują ranek i szybciej się goją!
Ja nie miałam grzybola w domu,więc na złagodzenie świądu stosowałam też BedicortG-świetnie pomaga!-ale czy przy grzybie wolno stosować-nie wiem.

[kropkaXL]

Aniu,ja ostatnio musiałam przez ponad trzy tygodnie pracować ponad siły,ale nie miałam wyboru!

[Cameo]

Dziękuje Kasieńko, Isska jest chyba alergiczką, to co ma na karku zdecydowanie nie jest grzybem... na szczęście suche RC (Sensivity) bardzo jej smakuje...

[Anna61]

Kasiu, po karmie Profilum było uczulenie?
Moje się ta karmą zajadały jak kiedyś kupiłam w promocji 1,5 +1,5, kilo.

[kropkaXL]

Tak Aniu,ale widocznie to taka partia była,bo Milenka tez wtedy to samo kupiła i też Zula się drapała.Ale smakowała im bardzo!

Kamilko-przede wszystkim ogranicz rozdrapywanie,wierz mi,ja już kilka razy przerabiałam to u Ptysia,bo on od razu się rozdrapuje do krwi,albo rozlizuje,jedynie zabezpieczenie tych miejsc przed rozdrapywaniem dało efekt-szybki i zdecydowany-no i ten bedicort-działa antyświądowo i kontaktowo,wiec nie wnika do organizmu dużo sterydu,tylko w miejscu zastosowania!
A kołnierz zabezpieczy łepcio przed rozdrapywaniem.Na karczek załóż kawałek rekawa,lub skarpety i przez dwa lub trzy otwory przewlecz obróżkę,do której dopnij "abażur" kocina trochę się pomęczy,ale warto-naprawdę-dopiero wtedy będzie szybko sie goiło,bo nie będzie rozdrapywania,no i oczywiście ranki kilka razy dziennie przecieraj 4% roztworem chlorhexydyny-wetka Ci da-u Ptysia pomogło-Issuni życzę tego samego!-no i cierpliwość,cierpliwość i nie patrz na błagające oczęta,zeby zdjąć abażur-tu trzeba konsekwencji-aż do pełnego wygojenia!
Powodzenia Kami!

[Cameo]

Kamilko-przede wszystkim ogranicz rozdrapywanie,wierz mi,ja już kilka razy przerabiałam to u Ptysia,bo on od razu się rozdrapuje do krwi,albo rozlizuje,jedynie zabezpieczenie tych miejsc przed rozdrapywaniem dało efekt-szybki i zdecydowany-no i ten bedicort-działa antyświądowo i kontaktowo,wiec nie wnika do organizmu dużo sterydu,tylko w miejscu zastosowania!
A kołnierz zabezpieczy łepcio przed rozdrapywaniem.Na karczek załóż kawałek rekawa,lub skarpety i przez dwa lub trzy otwory przewlecz obróżkę,do której dopnij "abażur" kocina trochę się pomęczy,ale warto-naprawdę-dopiero wtedy będzie szybko sie goiło,bo nie będzie rozdrapywania,no i oczywiście ranki kilka razy dziennie przecieraj 4% roztworem chlorhexydyny-wetka Ci da-u Ptysia pomogło-Issuni życzę tego samego!-no i cierpliwość,cierpliwość i nie patrz na błagające oczęta,zeby zdjąć abażur-tu trzeba konsekwencji-aż do pełnego wygojenia!
Powodzenia Kami!

viewtopic.php?f=1&t=105137&p=5425631#p5425631

[kropkaXL]

Tak,już doczytałam,ale jeszcze zabezpiecz kark ,zeby obróżka i kołnierz nie powodowały urazania karku.
O co chodzi dune z tymi postami -ni przypiął ni przyłatał?

[Anna61]

Jak sobie przypomnę moją Molisię po operacji ucha w kołnierzu...
Ale czasami trzeba, dla bezpieczeństwa, żeby sobie większej krzywdy nie zrobiły.

[kropkaXL]

Koty mają takie smutne spojrzenie w tych kloszach,ale to dla ich dobra.Ptyś ma już wszystko pięknie wygojone,prawie całkowicie zarośnięte sierścią,ale jak sobie przypomnę jak sie męczyliśmy oboje najpierw z raną na karku(ponad rok temu -4 miesiące) i z łapka w -w te wakacje,to az mi się źle robi!
Podstawą jest jednak zabezpieczenie przed rozdrapywaniem i rozlizywaniem!!!!

[Myszolandia]

Grunt ,że to już za wami i nie ma co rozmyślać i sobie przypominać
I całuski od nas wszystkich