




Mam nadzieję, że Lolek się będzie coraz bardziej otwierał i zaufa.
Nie wiem jak z bolesnością żuchwy Lolka, suche pewnie odpada (może namaczane?)
U nas Misia po operacji (druty w żuchwie) jadła bardzo ładnie mokra karmę zmiksowaną z odrobiną przegotowanej wody - to było w konsystencji papki dla niemowląt.
