Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 06, 2010 19:27 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

sory,ze dzis dopiero odpidsuje
oczywiscie przeczytałam od razu dokładnie :wink:

Wszystkiego naj w Nowym roku
jak sie maja dziewczynki?
ten atak padaczkowopodobny juz sie nie pojawił?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 07, 2010 13:01 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

witamy Cioteczkę :)

dziewczynki właśnie śpią sobie na łóżkach, Kocykowa tradycyjnie pod kocykiem, na wierzchu koca leży przytulony Bazyl 8O
Buczyńska w drugim pokoju, dzieli łóżko z Bubą i o dziwo obywa się na razie bez buczeń :) w ogóle ostatnio coraz mniej buczy na nas :)
jak na razie kolejnego ataku padaczki nie było :ok:

co u mamy dziewczyn? nadal w schronie?

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 07, 2010 13:06 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

Nadal w schronie-niestety
ale na szczęscie w raczej dobrej formie.To spokojna chyba kicia, cały czas siedzi w budce i podsypia.
tylko na karmienie jest pierwsza :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 07, 2010 13:23 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

widać zatem, że dziewczyny wdały się w mamę-one tez lubia dużo spać, natomiast gdy przychodzi czas karmienia to mimo chyboczacych się nóżek pierwsze ustawiają się przy swoich myseczkach i grzecznie czekają :) z nimi to chociaż jest spokój, bo nie wskakują na blat podczas przygotowywania im jedzonka, natomiast Bazyl czy Tośką potrafią być baaardzo nachalni, czasem to muszę je w pokoju zamykać, żeby spokojnie zrobić i porozkładać do misek jedzenie :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 07, 2010 13:49 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

no prosze jakie grzeczne kocinki :D
czyli ich niepełnosprawnosc moze byc zalętą
trzeba im szukac domu u kociolubnego miłośnika bibelotów :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw sty 14, 2010 9:37 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

ślązaczki coraz swobodniej czują się u nas :) Buczyńska (która a propos buczy już coraz mniej i zdażają się już chwile, że pozwala do siebie podejść innemu kotu i powąchać się czy nawet polizać 8O ) staje się wielkim przytulakiem do tego stopnia, że nawet śpi z nami przeganiajac inne koty z łożka. znając jej ognisty charakterek pozostałe futra schodzą jej z drogi, Bazylowi jak się uda umknąć jej uwadze skuli się na samym roku łóżka, Buba intensywnie "przytula" się do ściany, aby jak najmniej rzucać się jej w oczy, Tośka i Kocykowa to już nawet nie próbują sie gdzieś tam umościć, bo wiedzą, że sprawa przegrana :)

Kocykowa nadal spokojna i dużo śpiąca :) coraz częściej podejmuje próby zabaw z naszymi kotami, w galopadach oczywiście przegrywa :)

kotki są przesłodkie :1luvu:

oczywiście z myśli nie schodzi mi wizja ewentualnej ciąży Buczyńskiej. ponieważ w Koterii mamy termin sterylek kotek na 2 lutego, a to jest bardzo ryzykowny termin, jeśli chodzi o ciężarną Buczyńska i mimo moich prób umówienia się wcześniej nadal nie mają wolnych miejsc na sterylkę ( po prostu mam pecha chyba :( ) postanowiłam, że w sobotę na Zamiejskiej zrobimy jej usg ( z usg to też problem, bo w lecznicach do których dzwoniłam lekarze przychodzą na 2godzinne dyżury raz w tygodniu i to jeszcze w terminach w których pracujemy dopiero wlasnie na Zamiejskiej w sobote sa praktycznie cały dzień) i jesli ciąża potwierdzi się, będe musiała poprosić pewną dobrą duszę o sterylkę w znanej jej lecznicy ( a naprawde chciałabym tego uniknąc bo wiem, ze te pieniązki moglyby pomóc jakies bezdomnej kotce)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 10:58 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

no prosze, wychodzi na to ,ze buczyńska to po prostu jedynaczka z charakteru :wink:

majka2006-jak trzeba bedzie przyspieszyc sterylke, to my tez bedziemy zbierac kase-pamietaj :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 17, 2010 17:09 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

witam.....
buczynska jest po badaniach usg, ktore nie wykazaly ciazy....czyli teoretycznie jestesmy spokojniejsi, ale czekamy na jej kolejny ruch, gdyz jej spokuj jest delikatnie mowiac niepokojacy.....zawsze wiazal sie jej spokoj z jakas niespodzianka dla nas..... 8)
Ostatnio edytowano Pon sty 18, 2010 21:58 przez bondjamesbond, łącznie edytowano 2 razy

bondjamesbond

 
Posty: 139
Od: Pon mar 09, 2009 19:17

Post » Nie sty 17, 2010 17:14 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

ciesze sie, ze ciazy niet :wink:
i kciuki za brak niespodzianek

prosze, jak potrzebujecie jakiegos od nas wsparcia -piszcie smiało

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 18, 2010 11:03 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

tż właściwie to określił, mimo zaświadczenia od lekarza o braku ciąży, która w tym tygodniu (a licząc od początku jej rujki byłby to juz 4-5 tydzień) powinna być dobrze widoczna nadal nie zaznajemy do końca spokoju, jej łagodność i czułość jest zaskakująca 8O

czekamy do 2.lutego, kiedy to mamy ustalony termin ich sterylizacji w Koterii :) ustałiłam także z Koterią, że wówczas zrobią im powtórnie badania krwi ( obiecano mi, że zrobią to "po kosztach")

Mała1, dziękuję bardzo za nieustające oferty pomocy finansowej, na szczęście na razie nie jest ona konieczna :ok:

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 30, 2010 18:09 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

jak tam ?
jakies ploteczki? :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 02, 2010 14:08 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

Mała1 pisze:jak tam ?
jakies ploteczki? :wink:


a tak, będą ploteczki i to wręcz sensacyjne :)

dziś rano zawieśliśmy ślązaczki do Koterii za zabieg, tż z tego tytułu nawet dzień wolny wziął :)
ok. godziny 12-tej zadzwoniła do mnie przemiła pani doktor z informacją, że Kocykowa ma bliznę na brzuszku wskazującą jakoby była już wysterylizowana. Ja osłupiała zaczęłam jej gorączkowo tłumaczyć, że w schronisku były za krótko, żeby zdążono je wysterylizować a ponadto skoro ich matka nie była wysterylizowana mało prawdopodobne aby zrobiono to jej córce zamiast najpierw zająć się matką, w ogóle odniosłam wrażenie i tak przedstawiałam to pani doktor, ze dzeiwczyny pochodzą z domu w którym raczej ludzie nie zawracają sobie głowy sterylkami. Zatem pani doktor rzekła, że tnie. Za około pół godzinki dzwoni z informacją, że Kocykowa macicy już nie miała gdy ona ją otworzyła 8O szok i zakłopotanie z mojej strony :? Zatem pojawia sie kolejne pytanie, czy "otwierać" także Buczyńską, bo może ona też ciachnięta. Ze mnie już jakakolwiek pewność dawno uleciała, zaczęłam watpić, czy ona rzeczywiście rujkę miała na początku grudnia :? Pani doktor postanowiła ogolić brzuszek i szukać blizn, żadnej jednak nie znalazła więc podjęłyśmy decyzję, żeby cięła. Gdyby okazało się, że i ona jest już po sterylce miała do mnie zadzwonić. Minęła juz ponad godzina a ona nie zadzwoniła, więc wnioskuję, że Buczyńska została dopiero dziś wysterylizowana :?

pani doktor podniosła także temat wieku dziewczyn, wg niej dziewczyny nie pochodzą z jednego miotu, Kocykowa jest wyraźnie starsza :)

ok.16-tej zadzwonię, czy dziewczyny już sie wybudziły, żeby móc je odebrać :)

majka2006

 
Posty: 858
Od: Śro paź 15, 2008 8:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 02, 2010 16:08 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

dawno mnie tu nie bylo, ale pamiętam o dziewczynach. trzymam mocne kciuki - Buczyńska na pewno rujkowała wtedy, zachowywala się bardzo charakterystycznie. Ciekawe, ile lat ma Kocykowa w takim razie? i czy jest na pewno siostrą Buczyńskiej....

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto lut 02, 2010 19:54 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

no to faktycznie sensacyjne wiesci 8O
jesli nie sa rodzenstwem to runęła teza o panleukopeni, ktora spowodowała ich kalectwo :roll: .

No i nie mam pojęcia kto wysterylizował Kocykową
duzo bym dała, zeby te wszystkie kocie biedy mogły nam opowiedziec swoje historie.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 02, 2010 20:06 Re: Niepełnosprawne koty po zmarłym, cud się stał, już w dt!

8O
no to ja juz nic nie rozumiem
8O

mama-jesli wogole jest ich mamą, na pewno nie była sterylizowana, bo miała ciacha w schronisku

słuchajcie
a moze Kocykowa to mama, ktorą kiedys ktos ciachnał, a mama to siostra buczynskiej :roll: :roll: :roll:
tylko ,ze wtedy ten uraz wspolny mi nie pasuje
nie wiem normalnie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 89 gości