Kielce-Łapek znalazł swój ukochany DS :)))

[kinga w.]

Udało mi się wysłać ten pieroński przelew. Yntelygentnie, znaczy się po mojemu, zapomniałam że to wymaga potwierdzenia sms przez bank (mBank), a ja - idiotka - polski telefon mam rozładowany i wciepnięty gdzieś w odmęty rupieciarni do spakowania. Odgruzowany, odebrany, wysłany! Ufff...
Jakby jakieś wieści o Łatku...

Fiona, co wiem to będę zeznawać. Jedno tylko... Jutro wieczorem lecę do kraju, czyli późnym popołudniem już mnie nie będzie na necie. Powinnam się pojawić w czwartek przed południem o ile wszystko pójdzie planowo - trochę mam wątpliwości bo znów śnieg wali i Anglicy dostają wariacji. 3 na minusie i 5cm śniegu to u nich już powód do paniki, tudzież komunikacyjnego paraliżu. Dość że jestem na bank do jutra po południu, a potem to już jak św. Wizzair poleci. Jakby coś to masz mój tel., uruchomię go w Polsce zaraz po wylądowaniu.

[osspdg]

Wystawiłam bazarek dla Łapka - zapraszam

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=105807

[donia777]

posłałam 50 zł,trzymam mocno kciuki za zdrówko Łapka wielkie głaski dla dzielnego kociaka

[Kleo]

Kciuki za koteczka

[fiona.22]

Prosze o kciuki za łapka Ide zaobaczyć co u chłopaka. Mam nadzieję, że nie leży w mokrej klatce
Po południu bedziemy ściągac cewnik w związku z tym również prosze o kciuki

Donia777 dziękuje za pomoc finansową
Osspdg dziekuje za bazarek

[kinga w.]

Będzie dobrze - to jest do wyleczenia. Podstawa to pozbyć się stanu zapalnego.

[fiona.22]

Łapek dzisiaj zdecydowanie lepiej
Cewnik juz ściągnięty, kot w końcu rozluźniony i przywitał mnie mruczeniem

Nie widziałam, czy sikał, przy mnie a pewno nie. Zobaczymy po południu, czy bedzie ślad na pieluszce. Nie było tez śladu krwi a to bardzo wazne.


Ugniatanie łapkami

Tu chciałam sfotografowac brak paluszków ale kiepsko to widać
Zamiast paluszkow jest taki zaokrąglony kikut

No i wielkie namysły przed jedzeniem... Kot się pewnie zastanawia czy zawartość miski w wystarczający sposób rekompensuje jego trudy związane z podniesieniem kupra



Po południu będzie wetka, która przyjmowała kota więc reszta zabiegów później.

Prosze o kciuki, żeby Łapek teraz siknął

[kinga w.]

Z sikaniem może być różnie. Takie skojarzenie... NIe można by mu normalnie kuwetki dać? Tak żeby mu było raźniej z tym sikaniem. Nie ćwiczyłam pampersa, ale już widzę Kłaczka w majtkach - cholery by dostał przeziębionej chyba. Natomiast chodząc luzem po mieszkaniu, nawet w okresie wstrzymywania moczu, "upuszczał" nadmiar to tu, to tam. No, polewał po prostu.

[fiona.22]

Lecznicowa klatka jest malutka i kuwetka nie mieści się
Wchodzi tylko kot i miska

[kinga w.]

Blado... A on w tej klatce długo tak jeszcze będzie musiał? Kurcze, Kłaczasty w klatce, jeszcze z "abażurem" na szyi to siedział jak mumia egipska i tylko tak żałośnie patrzył. Skończyło się na zdjęciu kołnierza i wypuszczeniu z klatki, w zamian za latanie ze szmatką i Bio Stalfrisem and pilnowaniem zeby sobie szwów nie wylizywał za ostro (po operacji był), ale kot nie ten sam - zaczął jeść i ożył.

[fiona.22]

Łapek siedzi w klatce bo nie mamy dt dla niego...będzie tam musiał zostac aż czegoś nie znajdziemy

[kinga w.]

Cholercia... Kłaczek miał ten komfort że był w znanym domu z ludźmi których znał. No, to teraz by trzeba szybciutko DT - wiem, dobrze gadać, gorzej znaleźć.

[j3nny]

moze by tak dodac w temacie, ze prosi o DT bo siedzi w klatce?
podniose chociaz od czasu do czasu;(
moze grosza tez wyskrobie

kociak ma przepiekny, madry pysio

[kinga w.]

Nooo... Fajny łajzol z tym kropkiem koło nosa. Faktycznie może by walnąć w tytule wątku że DT na cito potrzebny...

[j3nny]

a te łapiszcza ma takie sliczne