Iskierka chciała zgasnąć. Ktoś pokochał...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 04, 2010 20:15 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

nie, nic pilnego :)

Iskiereczko, prosze, nie lej juz wiecej! :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon sty 04, 2010 21:55 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Cameo pisze:Więc proszę Cię blisko bądź, kochaj mnie
Trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze
Tylko Twoja dłoń. Stały ląd...


Obrazek


:1luvu: :1luvu:.

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 04, 2010 22:35 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

zapraszam na slaski bazarek dla kotki Psotki ze zlamana lapka

viewtopic.php?f=20&t=105754&p=5412177#p5412177

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto sty 05, 2010 8:28 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Witamy śliczną Iskiereczkę. Nie spadaj kochanie! 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 05, 2010 13:29 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Nie spadamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek
Moje kocie serduszko :) :) :) :) :) :)

Ira.

 
Posty: 621
Od: Śro sie 05, 2009 9:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 05, 2010 14:17 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Miau, Iskierko :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 05, 2010 16:42 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Nosek już ładnie się goi. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40450
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto sty 05, 2010 18:59 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Nosek się pięknie goi, ale reszta powiększa - mam wrażenie że Imaverol robi więcej szkody niż pożytku, albo wogóle nie działa. Kiedy Iskierka do mnie przyjechała miała tylko kilka ranek na głowie, trochę na nosie i uszach. Teraz ma dwa łyse placki w okolicach karku + powiększone rany na główce. Na domiar złego sama to sobie rozdrapuje, powodując krwawe ranki. Pocieszający jest fakt że ta hybryda nie jest zaraźliwa dla ludzi czy innych kotów.

Issa na bank pojedzie jutro do weta. Miała pojechać wczoraj ale... nie miałam czym. Auto zabrał Senioor. A wozić ją w taką zimnicę komunikacją miejską to nie miałam sumienia:) Jeszcze katarku nam brakuje do szczęścia:)

Iskierka nie jest jeszcze gotowa do adopcji, narazie leczymy to coś, potem będzie sterylka. A później to domki mogą się już ustawiać w kolejce:)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sty 05, 2010 20:14 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Iskierka próbowała dobierać się do mojej mega ostrej pizzy, ale nie pozwoliłam. Dobrze że nie potrafi otworzyć pudełka jak drzwi w schronisku, bo wtedy byłoby naprawdę źle:)

Zaraz będą jakieś foty.

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sty 05, 2010 20:22 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Dawaj! :1luvu:
No, ostra pizza? Ostra panienka znaczy! :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 05, 2010 21:37 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Tupie nóżką z niecierpliwością, i gdzie te foty?

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 05, 2010 22:14 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Kciuki za Iskierkę :1luvu: :ok:

I jak możecie, zajrzyjcie do Dorotki (banerek w moim podpisie).
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto sty 05, 2010 22:58 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Nie zgasła.

Ostra, z papryką chili, pepperoni i czymś tam jeszcze:) ale ja uwielbiam mocno pikantne potrawy:)

Co do Iskierki. To robiła wszystko żeby dostać chociaż kawałek, było mruczenie, śpiewanie nawet cichutkie gruchanie, ale pańcia była nieugięta. Pół godziny wcześniej kot dostał solidną porcję gotowanego indora, takiej ilości nie mógł zjeść nawet mój 7 kg kocur, dla niej to pestka (teraz już wiecie, skąd ksywa wgk) Kot pizzy nie dostał, chociaż bardzo się starał. W końcu z tego wszystkiego wiecznie głodny kot wpadł do sosu, i ochlapał sobie futerko. Nie było mi do śmiechu kiedy ją wycierałam, bo Iskierka powiedziała mi kilka brzydkich słów na mój temat. No cóż, łakomstwo nie popłaca, a Iskierka zdążyła się już o tym przekonać. Ciekawe czy to ją czegoś nauczy... wątpie :ryk: Iskierka pozostanie Iskierką :ryk: zdecydowanie wolę ją taka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto sty 05, 2010 23:07 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Łakomstwo nie popłaca s.19

Łakomczuszku ty :ryk: :ryk: sosik chyba nie smakował?

myszka007

 
Posty: 283
Od: Sob maja 09, 2009 18:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 05, 2010 23:16 Re: Iskierka chciała zgasnąć. Łakomstwo nie popłaca s.19

Pizza jest tucząca i posiada niewiele wartosci odzywczych
:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 235 gości