Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

i blagam o pomoc bazarkową - nie wiem jak sie pokazac w lecznicy

edit: podliczylam rachunki za 2 koty - 532,5 zl - jesli sie nie myle. A i tak nie policzone za 2 doby u 1 kota - mam nadzieje, ze tak zostanie :roll:

Dostalam refundacje od Poddasze na 290 zl - tylko ze zgubilam f-re i musze jechac po nową :oops:

, natomiast niestety to nie wystarczy....

Szybkie zestawienie wydatkow i wplywow.

- wydatki szept - do podliczenia po przekazaniu rachunkow, od dzis beda tam 3 tymczasy! - do uzupelnienia - do zalatwienia w tym tygodniu. Dodatkowo, doszło wsparcie w wysokosci 100 zł od Klubu Slepaczków

- 30 zł do zaplacenia za szczepionke dla czarnej kotki bedacej na dt, sprawdzenie czy sa inne rachunki - do zalatwienia w tym tygodniu

- moje wydatki - 400 zł Zytnia za poprzednie 2 kotki, 30 tricat dla Miziaka, 205 zł karma, 92 zł - leki dla 2 kotow ( 2 x po 3 opakowania kropli do oczu) = 727

- dług w szpitalu - 111,5 zł za poprzednie koty + za obecne ? w lecznicy sporządzą rozliczenie do końca tygodnia

- dlug za ostatnie koty - 532,5

- wpływy z bazarków 659 zł

- refundacja od Poddasze - 290 zł

Wydatki z mojej strony (te poniesione i te do uregulowania) to 1371 zł.
Dostałam 949 zł (bazarki + Poddasze), 422 zł na minusie
talk w ogole jakby ktos byl chętny na zajmowanie sie rozliczeniami Paluszków, byłoby fajnie.

Dziewczyny, choróbsko mnie rozłozyło. Leżę z gorączką :-(

atrophy pisze:Dziewczyny, choróbsko mnie rozłozyło. Leżę z gorączką

Witaj w klubie :mrgreen:

Ja moge zrobić bazarek, ale mam mało fantów już, jakies nowe może ktoś by dołożył do wspólnego wora...? No i wyjeżdżam na dość długo w ten piątek... Więc mogłabym powysyłać dopiero po powrocie

Atrophy - zdrówka!!! :piwa:

Dziewczyny - mam możliwość wysterylizowania kotki bezpłatnie (sterylizacja na Paluchu).
Czy oszczędzić (koszt strylki u mnie spory) i jechać na Paluch, czy dać sobie spokój?
Jak te paluchowe sterylki?

magaaaa pisze:Dziewczyny - mam możliwość wysterylizowania kotki bezpłatnie (sterylizacja na Paluchu).
Czy oszczędzić (koszt strylki u mnie spory) i jechać na Paluch, czy dać sobie spokój?
Jak te paluchowe sterylki?

Ja bym sobie darowała sterylkę na Paluchu.
Nie mam za grosz zaufania ani do tamtejszych wetów

No ja po tym jak mi kota tamten wet załatwił szczepionką prawie za TM :evil:

też nie bardzo...
Dlatego pytam.
Przecież sterylki tam robią taśmowo, więc powinno być wirtuozersko - sama nie wiem co myśleć...

Ale chyba się boję...

ODRADZAM
Miałam kotkę sterylizowaną na Paluchu - do końca życia rujki, konieczność wspomagania hormonalnego. Blizna na pół brzuszka babrała się pół roku, wdała się martwica skóry.
NIE RÓB JEJ TEGO proszę.
W razie czego, poszukajmy tańszego weta (nie wiem, ile bierze Twój, mogę się zapytać u siebie, i znajdziemy najtańszą opcję - u mnie jest starannie i bez powikłań, to gwarantuję)
ABSOLUTNIE nie wieź jej na Paluch, to jest po prostu rzeźnia.

O Jezu.
Szept, dzięki!
Odradziłaś mi skutecznie.
Nie po to kota wyrwałam stamtąd w stanie prawie agonalnym, zeby mu coś takiego zrobić...
Nie, nie.

Pytam tak, bo mam trzy kotki; z mojego (terenowo) schroniska wzięte niezaszczepione; na pomoc w sterylkach nie mam co liczyć. Ale przecież jakoś dam radę (dwie starsze w marcu).
Mała szylka zabrana 27.12 z Palucha po kilkudniowej niepewności i dwa razy dziennym lataniu do weta zdecydowała się jednak, ze zostaje (było bardzo, bardzo źle) :1luvu:

O sterylkę pytałam w jej względzie - ale to jeszcze czas. Do czerwca uzbieram spokojnie :ok:

magaaaa pisze:..Mała szylka zabrana 27.12 z Palucha po kilkudniowej niepewności i dwa razy dziennym lataniu do weta zdecydowała się jednak, ze zostaje (było bardzo, bardzo źle)

To jest trikolorka :evil:

, a nie szylkretka :mrgreen:

Matko Święta co jasnej bronisz Częstochowy...
To jest szylkreta!
Nawet w papierach ma tak, no kurczę szylka to, może nie jestem spec, ale to nie tri.

Cieszę się, że się cieszysz, egwusiu :mrgreen:

magaaaa pisze:O Jezu.
Szept, dzięki!
Odradziłaś mi skutecznie.
Nie po to kota wyrwałam stamtąd w stanie prawie agonalnym, zeby mu coś takiego zrobić...
Nie, nie.

Pytam tak, bo mam trzy kotki; z mojego (terenowo) schroniska wzięte niezaszczepione; na pomoc w sterylkach nie mam co liczyć. Ale przecież jakoś dam radę (dwie starsze w marcu).
Mała szylka zabrana 27.12 z Palucha po kilkudniowej niepewności i dwa razy dziennym lataniu do weta zdecydowała się jednak, ze zostaje (było bardzo, bardzo źle)

O sterylkę pytałam w jej względzie - ale to jeszcze czas. Do czerwca uzbieram spokojnie

viewtopic.php?f=1&t=88391&start=1365 tu masz watek kasy kastracyjnej poczytaj, weź numerek i sterylizuj :ryk:

Dziekuję, lecę czytać. :idea:

EDIT: ale to dla bezpańskich kotów, a moje są... moje :mrgreen:

Paluch2- smutny początek kolejnej cześci PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

Kto przegląda forum