Poważny wiek? Ano, niżej 40 to ja Cię nie widziałam.

Kie odliczanie, trawko?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga w. pisze:Oj, Tischnera to ja lubiłam - mądry człowiek. Jego "Historię filozofii po góralsku" mam w wersji pisanej i nagranie audio w jego wykonaniu częściowo. Coś pięknego.
Poważny wiek? Ano, niżej 40 to ja Cię nie widziałam.Język jakim sie posługujesz. Piszesz dojrzale, sposób myślenia też nie fiu bździu... No, nie zalatywało po prostu smarkaterią, a w tej chwili pod 30 często jeszcze ludki mają w główce jak baranek w torbie i szumną młodość w życiorysie. W Tobie mam wrażenie osoby dojrzałej, odpowiedzialnej, bardzo ciepłej. Stąd niezbyt logiczne wrażenie poważniejszego wieku.
Kie odliczanie, trawko?
kinga w. pisze:Nawet nie ciut droższych - drogich. Mleko za które w Boozie u "czekoladopodobnego" płacę funta, tu kosztuje 1,43 - niby 43p to nic, ale to jest 43% różnicy a to już o czymś świadczy. Za to jest blisko - wszystko inne z półtora km dalej. Nie lubię Spara bo nie mają tam w zasadzie nic poza słodyczami. Z resztą tak jest w wielu angielskich sklepach - może być kompletna kicha z towarem, nie ma ziemniaków, pieczywa, ale słodyczy i chipsów full w dużym wyborze. I gotowe żarcie w mrożonkach albo puszkach. Ostatnio eksperymentalnie kupiliśmy Coś. Puszka jak 400g dla kotów, skład mleko, cukier, pierdoły - wygląda ze nietrujące, angielskie, będziemy badać. Zalecali coby to w mikrofali podgrzać, można zjeść samo lub z owocami, można z ryżem... Otwieramy... Nieco rzadki budyń. Kurdeblat! Budyń karmelowy w puszce!![]()
![]()
Z ciekawostek regionalnych. Dziś atak zimy - śnieg sypał solidnie, nasypało z 10cm. Idąc do "szpary" czułam się całkiem swojsko, dokąd nie zobaczyłam przed sobą "laski w kształtach tutejszych", znaczy ja czuję się szczupło przy niej, w kurteczce za dupcię, getrach 3/4 i balerinkach na bosych stopach. Zasuwała w gromadzie rówieśników zasypanym chodnikiem, szła ze szkoły chyba bo tu jest college. Na przystanku stała grupa, wśród nich panienka pod dziecinnym parasolem, takim z uszkami, w koszulce z krótkim rękawkiem, arafatce i dżinsach. Takie emo na wakacjach.
kinga w. pisze:Sol, oni tu tak chodzą. Deszcz w poprzek a facet w koszulce i bojóweczkach do kolan. Albo kilka stopni na plusie a kobita w kurteczce - ichnie zimowe to takie przejściówki - i japonkach. Albo klapki z pełnym przodem na bose stopy do długich spodni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek, Silverblue, włóczka i 448 gości