
za prawie 2 tyg. będę rozstawała się ze swoimi i juz serce mi pęka , chociaz kilkakrotnie spotkalam sie z nowymi Duzymi, Ania opiekowala się kocurkami w czasie świąt i troszke to będzie inaczej , bo poznalismy się zdziebko i kociaki ich poznały, ale zaswsze to stres ogromny, zwlaszcza że tak dlugo z nimi bylam.
Zawsze mam poczucie że może robię krzywdę kociakom, one mi zaufały a ja je oddaję.
Choć tlumaczę sobie , ze nie tylko ja mam monopol na dobrą opiekę i kochanie ale trudno jest bardzo
