Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2010 10:18 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

tosiula pisze:
kinga w. pisze:Aaaa... Rozumek to co innego - przyjdzie albo nie - ale mordeczka dorośleje.

Rozumek przyjdzie. Fili ma takie ynteligyntne spojrzenie :mrgreen:

To prawda spojrzenie ma niesamowite.
Jak tam nocka minęła?
Pysiunia radzi sobie z chłopakami.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 04, 2010 10:18 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

MariaD pisze:
tosiula pisze:Fil niby dużo i często je, ale jest taki chudziutki. Znać mu wszystkie kosteczki.Nie wiem czy tak powinno być. Wiem, że rośnie ale trochę mięska na tych kościach by się przydało. Samo futerko nie wystarczy.

To normalne dla tego wieku kociaka - wszystko co zje idzie we wzrost kości i mięśni. Nic, albo niewiele odkłada się na tłuszczyk.
Pomacaj go pod brzuszkiem, nic tam nie wisi? Czasami kociak tam magazynuje nadmiary, choć z wierzchu chudzinka. Na mięsko na gnatkach przyjdzie czas. Na tłuszczyk też. :)

Sprawdziłam brzuszek :mrgreen: No chudy nie jest, ale jak zwykle obdukcja się nie udała, bo mały rozwalił się zaraz i mrucząc domagał się drapania brzuszka :P A dziś rano po gwałtownym werbalnym domaganiu się śniadania, położył się przy mnie i mnie głaskał łapką. Pierwszy raz od soboty przyszedł sam do mnie. Tak słodko dotykał co chwilę mojej nogi łapulką jakby mnie naprawdę głaskał. :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:19 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

andziula20 pisze:Tosiulka Obrazek głaski dla koteczków

Wygłaskane :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:22 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Hannah12 pisze:
tosiula pisze:
kinga w. pisze:Aaaa... Rozumek to co innego - przyjdzie albo nie - ale mordeczka dorośleje.

Rozumek przyjdzie. Fili ma takie ynteligyntne spojrzenie :mrgreen:

To prawda spojrzenie ma niesamowite.
Jak tam nocka minęła?
Pysiunia radzi sobie z chłopakami.

Nocka minęła już spokojnie. Koty spały ze mną. Pysia jest troszeczkę zagubiona. Bardzo lgnie do mnie, ale zazdrośnik Raciu zaraz się zjawia i Pysia nie wie jak się zachować. Muszę ją przytrzymywać by nie odchodziła. Trochę potrwa jednak nim nauczy się sama sobie radzić. Tosia jednak się nią opiekowała. Była zawsze na straży i tłukła kocurki jak za bardzo zaczepiali Pysię. Muszę Pysi poświęcić więcej uwagi, by nie dała się chłopakom zdominować.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:24 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

kalair pisze:Cześć Tosiulku i kotusie.

Witaj Kalair z Kretuszkami :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:25 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Avian pisze:Dzień dobry :D
Pracujemy niestety ...

Dzień dobry...z pracy :P Oj, przydałoby się jeszcze kilka dni wolnego :x
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:36 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Nie wchodzą mi powiadomienia. I nie wiem dlaczego. Coś chyba mam źle odkliknięte, bo ani w domu ani w pracy mi nie wchodzą. Uciążliwy jest ten brak powiadomień :evil:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 10:40 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

tosiula pisze:Nie wchodzą mi powiadomienia. I nie wiem dlaczego. Coś chyba mam źle odkliknięte, bo ani w domu ani w pracy mi nie wchodzą. Uciążliwy jest ten brak powiadomień :evil:


Do mnie nie przychodza juz miesiac.

...bry... :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 04, 2010 10:49 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Dorota pisze:
tosiula pisze:Nie wchodzą mi powiadomienia. I nie wiem dlaczego. Coś chyba mam źle odkliknięte, bo ani w domu ani w pracy mi nie wchodzą. Uciążliwy jest ten brak powiadomień :evil:


Do mnie nie przychodza juz miesiac.

...bry... :D

A już myślałam, że taki ze mnie talent informatyczny :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 11:14 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Powiadomienia przychodzą jak chcą i kiedy chcą. Ja przez panel użytkownika/śledzone wątki i fora wchodzę na wątki.
Koniecznie dopieszczaj Pysiulkę, ja muszę powiedzieć, że mojej Pysi bardzo pomogły krople Bacha zrobione przez nasza forumową Ryśkę, stała się odważniejsza i nie jest już taka strachliwa, potrafi się przeciwstawić i Javci i Hakerowi.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 04, 2010 11:23 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Czesć Tosiulka :wink:
pracujesz :?:
w takim razie miłej pracy :wink:
a po pracy wspanaiłego odpoczynku z koteczkami :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 04, 2010 11:54 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Hannah12 pisze:Powiadomienia przychodzą jak chcą i kiedy chcą. Ja przez panel użytkownika/śledzone wątki i fora wchodzę na wątki.
Koniecznie dopieszczaj Pysiulkę, ja muszę powiedzieć, że mojej Pysi bardzo pomogły krople Bacha zrobione przez nasza forumową Ryśkę, stała się odważniejsza i nie jest już taka strachliwa, potrafi się przeciwstawić i Javci i Hakerowi.

Mam krople od p.Wandy. Muszę zacząć jej podawać. Może nabierze więcej odwagi i pewności siebie :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 11:57 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

trawa11 pisze:Czesć Tosiulka :wink:
pracujesz :?:
w takim razie miłej pracy :wink:
a po pracy wspanaiłego odpoczynku z koteczkami :1luvu:

Witaj :P A jakoś dzisiaj tęsknię za nimi okrutnie i martwię się jak Pysiulec sobie radzi.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pon sty 04, 2010 12:10 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

tosiula pisze:
kalair pisze:Cześć Tosiulku i kotusie.

Witaj Kalair z Kretuszkami :P

W pracy jesteś? A, zima, to nie ma czego żałować. Tylko pewnie nie najcieplej.. 8)
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sty 04, 2010 12:44 Re: Syberyjczykopodobny...Jestem Toril...cz.12

Pogodę mamy teraz świetną. Mroźnie, słonecznie. Fajna pogoda. Chyba sobie jakieś służbowe wyjście zafunduję :mrgreen:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, Lifter i 60 gości