Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 30, 2009 7:58 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Kciuki za p. Adama i za Kaśkę i inne koty Obrazek
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 30, 2009 13:24 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

panikota pisze:Kciuki za p. Adama i za Kaśkę i inne koty Obrazek


O tak tak ! Obrazek
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw gru 31, 2009 10:14 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Kaśki bardzo szkoda, a chętnych nie ma, a to musi być tez ktoś doswiadczony. Ona duzo czasu nie ma, jest taka wolna i niegdzie się z hali nie rusza. Sikanie powinno się dac opanowac jak dostawic drugą kuwetę, może leki tez zmniejszą ilosc pitej wody i automatycznie sikania. Ona szuka sobie miejsca zanim się załatwi, a kuweta jest jedna i nie zawsze czysta, koopa zawsze jest do kuwety.

Dzisiaj p. Ula daje im puszki, suchego mają z 3 kg i muszą wytrzymać do poniedziałku. Z kaśką karmię 10 kotów, chyba że o jakis jeszcze nie wiem, dlatego nic dla niej specjalnego nie wymyśle, bo muszę teraz planowac łapankę na sterylki 2 kotek przed wiosną.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw gru 31, 2009 10:23 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Kasieńko i pozostałe kociaste
życzę Wam własnych domów i własnych kolan w tym Nowym Roku :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56003
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 01, 2010 23:53 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

do własnych kolan to im daleko, muszą same wytrzymać do poniedzialku, mam nadzieje, że jeszcze mają jedzenie i się nie biją
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Sob sty 02, 2010 15:43 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

W Nowym życzę Tobie Kaju i cioteczkom zagladającym cierpliwości i wytrwałości w tym co robicie dla ogonków, a także spełnienia marzeń, wielu chwil, kiedy człowiek czuje, że zyje :D .
A Wam koty radości w Waszym rozumieniu, byście się czuły bezpieczne, najedzone. Niech się znajdą DOMY dla Was :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie sty 03, 2010 11:45 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Dziękujemy za życzenia :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Nie sty 03, 2010 19:36 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Kasiu trzymaj się, domek tuż tuż :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Pon sty 04, 2010 0:22 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Hejka,
Ja nie chciałbym nikomu nadziei robić. W ogóle nie wiem czemu mnie zebrało na pisanie (może dlatego że się w kotce zakochałem - taka Rum Helka, jak ktoś kojarzy piosenkę...). Już od tygodnia z moją TeŻetką rozmawiamy o Kaśce... Ostatnio oddaliśmy niejakiego Stiepana, który był na takim nie wiadomo co - czy to DS czy DT... W każdym razie o co chodzi. Mamy bowiem kocurka, Józka. Ma ok. 4-6 lat. Jest cichy, spokojny, wręcz czasem wycofany. Kiedy pojawił się w domu młody, zabawowy kot (musiałem, musiałem go wziąć, bo nie wiadomo gdzie by wylądował...) - było delikatnie mówiąc przekichane. Teraz kiedy Stiepan został oddany w dobre ręce, zaczęliśmy myśleć o jakimś tymczasie albo DS, tylko problemem też jest Józek.

Ja oczywiście, gdybym podchodził do tego emocjonalnie, od razu wziąłbym Kaśkę. Ale nie mogę, bo nie mieszkamy sami. Czy można nakreślić jakoś sytuację kuwetkową? Chodzi generalnie o to, że mieszkamy z współlokatorami, z czego jeden współlokator czasem się denerwuje jak mu kot nasika do butów (Józkowi się zdarzało :D Dopiero jak wcisnąłem współlokatorowi, że to dlatego że go lubi, to też to - nomen omen - olał), albo jest plama na podłodze itp.

Pytanie też - czy my, jako być-może-przyszli-opiekunowie jesteśmy odpowiedni. Ja pracuję 6-8h dziennie. Keirzontko ma studia, więc też nie jest w domu non-stop. Kotka musiałaby wtedy siedzieć w domu tylko z Józkiem... I też, czy nie byłaby agresywna na zasadzie starej ciotki co to rozstawia wszystkich po kątach - dla mnie Józek to priorytet.

Czy ona wymaga totalnie stałej opieki? Jak jest z sikaniem, bo piszesz że sika sporo i pije sporo? Jak z tym, że ktoś się po domu kręci czasem, gdy jesteśmy już?

Będę wdzięczny za choćby sugestie i domyślenia, w tym temacie, bo przecież Kaśka nie mieszka w domu z ludźmi...

O leczenie nie ma się co martwić, nawet jak nie dojemy, to pieniądze się znajdą.

R_L
It doesn't think, it doesn't feel
It doesn't laugh or cry
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die

Raging_Locust

 
Posty: 21
Od: Śro paź 01, 2008 20:19
Lokalizacja: Universe

Post » Pon sty 04, 2010 8:25 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

fantastyczna szansa! Ale nie mnie to oceniać - kaja555 na pewno się odezwie!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon sty 04, 2010 8:29 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

oooo 8O

Już odpowiadam, Kaśka nie potrzebuje "opieki" w sensie, żeby ktoś z nią cały czas siedział. 8-10h dziennie sama, to wcale dla niej nie dużo, bo ona cały czas jest sama, tylko z innymi kotami. Ja ją odwiedzam 2 razy dziennie po 10 minut - to jest jej cały kontakt z człowiekiem od lat.

Jeżeli chodzi o kocurka - bardzo ciężko mi powiedzieć. Nie zauważyłam, żeby była agresywna do innych kotów, kilka nawet bardzo lubi i ociera się o nie. Na nowe koty albo wcale nie reaguje, po prostu siedzi czy robi tak jakby ich nie było, ale jak nowy kot chce jeść z jej miski albo ją zaczepia, to wtedy syczy i ucieka. Tak reagowała na młodą szaloną kotkę i na kocury ze wsi, które chciały zabrać jej jedzenie. Ona sama nie lubi, jak młode koty zaczepiąją ja do zabawy i momo że bardzo lubi swoją córkę Miśkę, to czasem jej pacnie łapą, jak tamta ją za bardzo zaczepia.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 04, 2010 8:30 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Aaaaaaa, trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 04, 2010 8:39 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Na pewno będzie to przykre rozstanie dla tych dwóch kotek, ale dla dobra Kaśki.

Jeżeli chodzi o sikanie, też bardzo trudno mi powiedzieć. Kaśka nigdy nie była w domu. W lecznicy sikała i do kuwety i na posłanko. Na hali też sika i do kuwety i w inne miejsca, ale wyszukuje te miejsca, może jak nie może dojśc do kuwety, albo jak kuweta pełna. Cieżko mi powiedzieć, czy da radę to opanować. Dwie kuwety i izolacja w jednym pokoju i może by się przyzwyczaiła - to raz, a dwa że pewnie trzeba ją leczyć i leczenie może ograniczyć ilość picia i jednocześnie sikania.

Kaśka to nie jest łatwy kot, ale też nie specjalnie trudny. Ona tylko je i sika i siedzi.

Przenoszenie i łączenie kotów jest bardzo trudne, na pewno będzie to szok i dla Kaśki i dla Waszego kocurka, on też może zacząć znaczyć teren ze stresu na początku. Trzeba będzie najpierw je odizolować i stopniowo przyzwyczajać.

Ciężko mi powiedzieć, jak Kaśka się zachowa w każdej sytuacji, tyle zaobserwowałam. A skąd jesteście?
Ja też nie idę na żywioł, więc możemy na spokojnie obgadać i pomyśleć. Jest czas, Kaśka rano się już stawiła na śniadanie i zdrówko bez zmian, mimo mrozu.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 04, 2010 8:46 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

jeżeli chodzi o kocurka - to powiem szczerze, że z czasem to może być niezła para, jeżeliby się do siebie przekonali. Kaśka też jest kotem raczej wycofanym. Ona była taką szefową, ale tylko w tym sensie, że pcha się pierwsza do miski, ale ucieka przed silniejszymi i przed bardziej żywiołowymi kotami. Boi się kilku kotów ze wsi.

Natomiast nie zaczepia innych, nie przegania i nie ustawia. Lubi dużo spać i mało się ruszać, lubi po prostu spokój.
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Pon sty 04, 2010 8:57 Re: Stara, 13-letnia Kasia. Ostatnia zima na kopalni? Tychy

Ożesz bombel zielony !!! 8O :D :1luvu: To za piekne by było prawdziwe, no !

Życzenia się spełniaja ... ? Trzymam i siedze cicho :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mictrz i 63 gości