
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Otiskowa Mama pisze:Gdybym otrzymała wsparcie w postaci karmy i żwirku, to myślę, że mogłabym dać tymczasowy kąt dla kota. Ale jeszcze musiałabym uzgodnić to z TŻ.
Kruszyna pisze:(...) a p. Kierownik postanowiła uporządkować z Nowym Rokiem stosunki z nami. Ja, Kicia, Kulko i Agness podpisałyśmy coś na kształt porozumienia, które oficjalnie upoważnia nas do brania kotów na DT, robienia zdjęć kotów we wszystkich pomieszczeniach w schronie (poza izolatką kotów chorych). Mowa jest także o możliwości leczenia kotów z DT w schronie, bądź w innych lecznicach po porozumieniu ze schronem - leczenia takie będzie wtedy opłacane przez schronisko.
Dwie kopie zostały podpisane zarówno przez nas jak i przez p. Kierownik, jeden z tych egzemplarzy każda z nas ma dla siebie. Istnieje możliwość podpisania takich porozumień z większą liczbą osób. Dziś byłyśmy we cztery, stąd tylko cztery podpisane.
La.heureuse.chatte pisze:Kruszyna pisze:(...) a p. Kierownik postanowiła uporządkować z Nowym Rokiem stosunki z nami. Ja, Kicia, Kulko i Agness podpisałyśmy coś na kształt porozumienia, które oficjalnie upoważnia nas do brania kotów na DT, robienia zdjęć kotów we wszystkich pomieszczeniach w schronie (poza izolatką kotów chorych). Mowa jest także o możliwości leczenia kotów z DT w schronie, bądź w innych lecznicach po porozumieniu ze schronem - leczenia takie będzie wtedy opłacane przez schronisko.
Dwie kopie zostały podpisane zarówno przez nas jak i przez p. Kierownik, jeden z tych egzemplarzy każda z nas ma dla siebie. Istnieje możliwość podpisania takich porozumień z większą liczbą osób. Dziś byłyśmy we cztery, stąd tylko cztery podpisane.
To świetna wiadomosc!Zwłaszcza pokrywanie kosztów leczenia tymczasów przez schronisko.
Mruczeńka1981 pisze:Mam nadzieję,że uda się bezpośrednio wysyłać koty. Jeśli nie, to trudno. Póki co domy tymczasowe bardzo potrzebne. W tej chwili nie mamy zdrowych kotów na DT i nie mamy do kogo wysyłać ludzi...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 191 gości