Jak oduczyc psa rasy Haski?

[elwirQ123]

Czesc,od pół roku mam psa rasy Haski i troche mnie denerwuje.Zjada kury z czego moi rodzice są niezadowoleni,w sylwestra o północy znalazłam mojego kotka zagryzionego przez tego psa.Niewiem co z nim zrobic.Chciałam go oddac ,ale mój wujek będzie zły że go oddałam bo od niego mam tego psa.Pies ma kilka miesięcy.Błagam o pomoc,bo ten kotek co juz go nie ma był najlepszym i najukochańszym psotnikiem na świecie.(*)

[Otiskowa Mama]

[Mysia]

Czesc,od pół roku mam psa rasy Haski i troche mnie denerwuje.Zjada kury z czego moi rodzice są niezadowoleni,w sylwestra o północy znalazłam mojego kotka zagryzionego przez tego psa.Niewiem co z nim zrobic.Chciałam go oddac ,ale mój wujek będzie zły że go oddałam bo od niego mam tego psa.Pies ma kilka miesięcy.Błagam o pomoc,bo ten kotek co juz go nie ma był najlepszym i najukochańszym psotnikiem na świecie.(*)

Niestety...trzeba było się dowiedzieć tego i owego o tej rasie, zanim się wzięło ślicznego huskiego. A mają one to do siebie, że lubią polować na inne zwierzątka domowe. I wyć. A czasem także niszczyć sprzęty i uciekać. Potrzebują także bardzo dużo ruchu, przy czym bardzo oznacza wiele kilometrów dziennie. Myślę, ze wujek chyba nie powiedział Ci tego wszystkiego...

[Apsik77]

Doładnie haski w swoim naturalnym środowisku kiedy nie były potrzebne do ciągnięcia ludzie odpinali je z urzęzy i puszczali wolno żeby mogły znależc sobie jakieś pożywienie. I psy je znajdowały polując na zwierzynę. Ten silny instynkt został im do dziś . Nie oduczysz haski polowac nawet płoty i kojce nie są dla niego problemem nie do pokonania. Trzeba było najpierw poznac psychikę rasy która sie spodobała wtedy nie było by problemu. Niestety 80% ludzi kupuje psy ze względu na wygląd zewnętrzny ia potem się dziwi

[dorobella]

Zarejestruj się na dogomanii, w dziale wychowanie powinnaś uzyskać porady tego typu.

[Apsik77]

Zarejestruj się na dogomanii, w dziale wychowanie powinnaś uzyskać porady tego typu.

Tak a szase na oduczenie hskiego polowania ma takie jak zniechęcenie labradora do kąpieli

[dorobella]

Ale może przynajmniej dowie się czegoś o rasie, lepiej późno niż wcale. Bo ja o rasie haski nie słyszałam o Siberian husky tak. Może ludzie mający SH udzielą jej porad co zrobić, żeby uniknąć takich sytuacji na przyszłość.

http://www.siberianhusky.pl/

[Apsik77]

Jedynym sposobem jest trzymanie psa w solidnym kojcu z wybetonowaną podłodą i zadaszeniem. Wtedy pies sie nie podkopie i nie przejdzie górą. Dodatkowo codziennie kilku godzinny spacer czy zabawa na posesji ale wszystko pod kontrolą . I na końcu to od czego powinnam była zacząc kurs posłuszeństwa , na pewno nie uczyni z syberiana onka, ale nauczy własciciela jak pracowac z psem i dzieki temu będzie mozna od młodzieniaszka zacząc co nieco egzekwowac.

[Mysia]

Ja bym raczej sugerowała - mimo strachu przed wujkiem - znalezienie psiakowi domu u jakiegoś miłośnika rasy...w końcu to jeszcze szczeniak...

[selene00]

Hm... Wiele lat hodowałam collie i malamuty. Tak jak w przypadku pierwszej rasy nie miałam żadnych problemów, tak jeśli chodzi o drugą!! Wszystko co było mniejsze od nich i się poruszało mogło stanowić zagrychę. Cóż, trzymałam na smyczy, puszczałam po chałupie nakręcaną zabawkę i ciągle powtarzałam "NIE WOLNO! NIE RUSZ!" Kiedyś, gdy musiałam iść z psicą na przegląd, trafiłam na mopsika /ciekawe, że sekcje malamutów i psów ozdobnych urzędowały tego samego dnia/. Moja sunia patrzyła na niego pożądliwym wzrokiem, aż się śliniła. Efekt mojej tresury może mizerny, ALE nie wystartowała do psiaka. I tu drobna uwaga. Moim zdaniem, nie zaatakowała, bo była świadoma mojej obecności.

[persiak1]

Po pierwsze mam takie pytanie: Czy to ty chciałaś taką rasę czy to była decyzja wujka? Pytam bo to ma znaczenie.
Pierwsze co trzeba zrobić to przeprowadzić rodzinną rozmowę. Trudno może być przykra , ale trzeba wyjaśnić wszystkie kwestie.
Nie wiem ,ale coś mi mówi ,że wujek chciał się pozbyć kłopotu sory ale tak jakoś mi się tak wydaje.
Trzeba zastanowić się czy jest szansa na pozostanie psa u ciebie i czy możliwe jest szkolenie.
Warto by było zastanowić się nad znalezieniem kogoś to się zna na tej rasie.

[Apsik77]

.
Trzeba zastanowić się czy jest szansa na pozostanie psa u ciebie i czy możliwe jest szkolenie.
Warto by było zastanowić się nad znalezieniem kogoś to się zna na tej rasie.

Persiak skoro się tu juz wypowidasz to napisz co z wasza bernardynka. Chodzicie na szkolenie , nie spędza juz całych dni w kojcu, przestała atakowac koty i inne zwierzęta na waszej posesji?

[persiak1]

Siostra z tego co wiem zaczęła coś robić. Zasadniczo się wyciszyło wszystko. Jednak dla bezpieczeństwa wieczorami hałasujemy aby dzikie koty sobie poszły . Wiem to nie zbyt dobry pomysł , ale tak pisało gdzieś w necie. Nasze domowe są ignorowane na reszcie.

[elwirQ123]

[quote="persiak1"]Po pierwsze mam takie pytanie: Czy to ty chciałaś taką rasę czy to była decyzja wujka? Pytam bo to ma znaczenie.


Tutaj to wujek powiedział mi ze ma taką rase i ja chciałam wzionc ale nie brałam bo wiedziałamze tata nie pozwoli ale juz w ostatniej chwili moja mama go wzięla ale wtedy to nawet nie wiedziałam nic o tej rasie bo mnie nie interesowały,teraz w mojej okolicy szukam dla niego domu.

[Mysia]

Po pierwsze mam takie pytanie: Czy to ty chciałaś taką rasę czy to była decyzja wujka? Pytam bo to ma znaczenie.


Tutaj to wujek powiedział mi ze ma taką rase i ja chciałam wzionc ale nie brałam bo wiedziałamze tata nie pozwoli ale juz w ostatniej chwili moja mama go wzięla ale wtedy to nawet nie wiedziałam nic o tej rasie bo mnie nie interesowały,teraz w mojej okolicy szukam dla niego domu.

Szukaj dla niego takich ludzi, którzy będą chcieli poświęcić mu dużo czasu. Nie musi to być akurat w Twojej okolicy. I chyba jednak powinni zrobić to jednak Twoi Rodzice, a nie Ty sama...