Jak w temacie. Około 10-miesięczna kotka, niewysterylizowana, niewychodząca szuka domu. To pręgowana buraska. Mojego kolegi siostra mieszkała z koleżanką ,obie miały koty. Teraz obie wyjechałay do Stanów na przynajmniej 3 lata i koty podrzuciły moejmu koledze, a on jest student mieszka z rodzicami , no i rodzice sie wściekli. Jeden kot OK, ale dwóch nie chcą za nic. Powiedzieli ze ta jedna oddadza do schroniska. A ona jest domowa i tak szkoda...
ja z powodów finansowych nie mogę...
oczywiscie nie ma mowy o tym, ze powrocie tej dziewczyny ze Stanów (jeśli w ogóle wróci) kotka wróciła do niej. To jest adopcja na stałe.
Moze ktos marzy o takiej młodej burasce?
Zdjecia wkrótce.