wątek Mru reaktywacja :) mam pierwszego tymczasa :)

Noworoczny Sumak z noworocznego spaceru

życzę wiele szczescia na cały rok

dune widzę, że aparat zawsze na posterunku

dziękujemy i wzajemnie!

dragonfly.87 pisze:dune widzę, że aparat zawsze na posterunku

dziękujemy i wzajemnie!

No tak tak
juz mnie wszyscy mają dosyc
nie czuja sie swobodnie :ryk:

Ślicznotka - mogłaby być siostrzyczką mojego Joviego z tymi łatkami czarnymi

ewung pisze:Ślicznotka - mogłaby być siostrzyczką mojego Joviego z tymi łatkami czarnymi

dziękujemy za komplement

pomyślałam, że pokażę Wam z kim mieszka Mruśka:)

na początek ona, zdjęcia sprzed paru minut, na swoim parapetniku:

gekony lamparcie sztuk 3 (miałam więcej, ale ograniczyłam ilość osobników, prawdopodobnie sprzedam też tego jasnego samca, bo go samice trochę tłuką odrzucając jego zaloty)

tu skończone wczoraj (po długim czasie... z braku pieniędzy) terrarium dla gekonów płaczących, razem z jednym z mieszkańców (są 2 ale jeden tylko odważny)

na zrobienie czekają jeszcze 2 akwaria, ale z racji tego, że dostaję dość niewielkie kieszonkowe, a zabraniają mi pracować do czasu skończenia studiów (na szczęście już niedługo) to niestety trochę to jeszcze potrwa zanim całkowicie ukończę akwaterrarium i krewetkarium, na szczęście udało mi się zdobyć parę rzeczy po kosztach, więc może niedługo pochwalę się skończonym akwaterrarium

mam nadzieję, że zdjęcia się podobają, dla zainteresowanych- gekony jedzą żywe robaki, które hoduję u siebie w domu

Mruśka uwielbia ślęczeć nad pudekiem z karaczanami

Ja dzis sprzątałam moje 3 akwaria i plecow nie czuje tak sie nałowiłam krewetek słomką...

Te robale karmowe są strasznem widzialam na allegro... :strach:

Natomiast gekonki cudne

dragonfly.87 pisze: oto moja Mru...

już wróciła do siebie po tej ucieczce, przytyła ciut (jest na weterynaryjnej RC Growth i RC kitten) i znów jest taką samą wredną zołzą jak była wcześniej

wredne zołzy sa fajne...

dune pisze:Ja dzis sprzątałam moje 3 akwaria i plecow nie czuje tak sie nałowiłam krewetek słomką...

Te robale karmowe są strasznem widzialam na allegro...
Natomiast gekonki cudne

ja właśnie mam 2 oczekujące na skończenie akwaria, ale od kiedy pojawiła się Mrusia to tak powolutku to wszystko robię, bo na nią wydaję większość kieszonkowego

poza tym ubrania są teraz strasznie drogie

Też chcę mieć krewetki, marzą mi się yellow, postaram się w najbliższym czasie kupić mech i ruszyć te zbiorniki, żeby się ustabilizowały.

egwusia pisze:
wredne zołzy sa fajne...

powiem Ci egwusia, że ja nawet ją lubię za to, że jest taką zołzą, przynajmniej pasujemy do siebie i się nie nudzimy

dragonfly.87 pisze:ja właśnie mam 2 oczekujące na skończenie akwaria, ale od kiedy pojawiła się Mrusia to tak powolutku to wszystko robię, bo na nią wydaję większość kieszonkowego poza tym ubrania są teraz strasznie drogie

Też chcę mieć krewetki, marzą mi się yellow, postaram się w najbliższym czasie kupić mech i ruszyć te zbiorniki, żeby się ustabilizowały.

Zalej nowe zbiorniki częsciowo woda z podmian ze starych
i najlepiej jesli zamontujesz nowy filtr w działającym baniaku (oprócz filtra który tam jest na stałe)
niech popracuje ze 3 tyg w ustabilizowanych warunkach, bedzie juz zasiedlony bakteriami nitryfikacyjnymi
Wtedy nowy zbiornik ustabilizuje sie duzo szybciej
Mnie w ten sposób udaje sie za kazdym razem uniknąć standardowej inwazji glonow

Wow! Imponujące :lol:

Chyba muszę się kiedyś wprosić do Ciebie :oops:

dune pisze:
Zalej nowe zbiorniki częsciowo woda z podmian ze starych
i najlepiej jesli zamontujesz nowy filtr w działającym baniaku (oprócz filtra który tam jest na stałe)
niech popracuje ze 3 tyg w ustabilizowanych warunkach, bedzie juz zasiedlony bakteriami nitryfikacyjnymi
Wtedy nowy zbiornik ustabilizuje sie duzo szybciej
Mnie w ten sposób udaje sie za kazdym razem uniknąć standardowej inwazji glonow

dune, ale ja nie mam jeszcze żadnego działającego zbiornika

dopiero je zakładam

genowefa pisze:Wow! Imponujące Chyba muszę się kiedyś wprosić do Ciebie

a zapraszam, tylko powiedz kiedy to sprzątnę

w sumie to najlepiej jak już wpadniesz na gotowe to wszystko hurtem zobaczysz i może nawet wtedy już będzie gotowy plac zabaw Mrusi

viewtopic.php?f=13&t=104438

eh, jakby tak można wszystkim pomóc... Jeśli kiedyś mi się uda, a Mrusia nie będzie protestować, to też przygarnę jakąś bidę (chyba, że znów znajdę na ulicy). Ale niestety to nie w najbliższej przyszłości

sprzedałam dziś samczyka tego jasnego gekona, mam nadzieję, że u nowego właściciela nie będzie miał tak niechętnych mu partnerek

pieniądze starczą akurat na badania krwi dla mojej Mruśki, powoli, powoli szykujemy się do sterylki

wątek Mru reaktywacja :) mam pierwszego tymczasa :)

Kto przegląda forum