Mój Pięciokot cz.12 Paaadaaaa śnieeeeg... :o

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Wylecę dziś z UK czy nie?

Ankieta wygasła Sob sty 09, 2010 16:33

1. Wylecę
6
27%
2. Nie wylecę
16
73%
 
Liczba głosów : 22

Post » Pt sty 01, 2010 18:07 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Najlepsze zyczenia noworoczne i spelnienia marzen! :D

Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt sty 01, 2010 18:16 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Dzięki... Marzenia mam po raz pierwszy od wielu lat takie jakieś... wybujałe. Eh... Się zachciewa.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sty 01, 2010 18:59 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

kinga w. pisze:Dzięki... Marzenia mam po raz pierwszy od wielu lat takie jakieś... wybujałe. Eh... Się zachciewa.


Marzenia trzeba miec. Wybujalosc sie sama skoryguje - najwazniejsze ze masz marzenia :)

Moj sylwester byl... nie byl udany. Ale ze wzgledu na obecnosc kolezanki z ktora sie znam od lat... ponad dwudziestu, udalo sie przetrwac do rana.
Nowy Rok zaczynam jednak z nadzieja, ze decyzje jakie podjelam zaowocuja czyms dobrym :)
Nie zawsze mozna miec co sie chce, ale to nie znaczy ze nie mozna do tego dazyc!

Nadzieje trzeba miec zawsze - to ona jest naszym motorem napedowym.
A jesli chodzi o koty i dylematy zwiazane z wyjazdem... Ja Cie kinga rozumiem. To nie jest takie proste... Teraz sie ciesz kazda chwila z Rajmundem, czerp garsciami, ogladaj, zwiedzaj, smakuj, dotykaj.

Ide zrobic sobie kawy, padam - wstalam o 14.00 ale dalej spac mi sie chce...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sty 01, 2010 19:11 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Sol, ja nie mam dylematu. Wiem co powinnam, mniejsza o to co bym chciała. Wracam zgodnie z pierwotnym założeniem i już. Cholera, wcale nie chcę wracać bo bez Rajmunda to znowu pustka, ale nie zawsze ma się wszystko, a jak to moja babcia mawiała "Jak żeś się najął za psa to szczekaj" - no i rację miała.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sty 01, 2010 19:27 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

kinga w. pisze:Tak spokojnego sylwestra to ja nie pamiętam - Rajmund sobie otworzył piwko, ja w braku "smaku" dyndałam nad soczkiem, siedzieliśmy sobie przytuleni oglądając filmy na kompie, a o północy poszliśmy do łóżeczka. Prawie jak grzeczne dzieci. :mrgreen: I tak wkroczyliśmy w nowy rok. Kuuurde... Niech ktoś zatrzyma czas... :cry:


zawsze to będzie można powtorzyć.....za jakis czas.... byle szybko zlecial :P
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt sty 01, 2010 19:49 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Kinia miej marzenie wybujałe, ja też mam takie na ten rok
zobaczymy za rok co z nich zostanie, mam nadzieję że chociaż większość uda mi się zrealizować i Tobie też tego życzę :piwa: :piwa:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 01, 2010 19:55 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Wstępnie kombinujemy że w październiku może się uda już połączyć. No, trochę zagwozdka te cholerne badania kociarni porobić bo razy 5 szt. to masakryczna kasa i potem sam przewóz - 4000km plus bilety na prom... No i chata oddzielna bo przecież współlokatorka z kotami... To akurat plus bo z jednym z lokatorów Rajmund i tak ma przesr... (Ja po paru dniach miałam dość, a on rok wytrzymał) więc zmiana locum, mimo kosztów wskazana. Eh... Co z tych kombinacji wyjdzie to się okaże, ale nie chcę kolejnego roku być sama.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sty 01, 2010 20:25 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

nie będziesz :ok: :ok:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 01, 2010 20:55 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Mam nadzieję. Ten rok bez Rajmunda... To nie jest dobre.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt sty 01, 2010 21:03 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Noworoczny Sumak z noworocznego spaceru :) życzę wiele szczescia na cały rok :)
Obrazek

W sumie to ci zazdroszczę tego tęsknienia...
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt sty 01, 2010 23:54 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Hello w Nowym Roku, pozdrowienia z Paryża. Zimno!

Kinga gdzie Ty te koty chcesz wywieźć? 4 tys km? Australia? Bo do UK to 2 tysiące. Moje koty przeżyły to i Twoje dadzą radę ;)
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Sob sty 02, 2010 11:46 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

Dorcia, licz - 2000 po koty i 2000 z kotami. Było w kwestii operacji logistycznej a nie samej kociej jazdy. Wiem że koty to przeżyły i z Twoich doświadczeń zamierzam czerpać bezpardonowo. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sty 02, 2010 12:51 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

Bry...

Rzeczywistosc mnie boli... wino hiszpanskie jak hiszpanskie dziewczyny, mocne bylo...
troche znieczulilo rzeczywistosc ale wrocila ona dzis i boli.

Zaraz jade do kolezanki wiec wyjde z domu na ten proszacy maly sniezek...
Kociuchy szaleja jak nienormalne.
Zaczynam przywiazywac sie do Neski... Piaty kot?

serce nie sluga ;) zwlaszcza jesli chodzi o czarne koty.

ide po salatke Sebek zrobil. jakim skrotem okresla sie bylego Tż?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob sty 02, 2010 14:56 Re: Mój Pięciokot cz.12 Wasz korespondent to tu, to tam.:))

kinga w. pisze:Mam nadzieję. Ten rok bez Rajmunda... To nie jest dobre.


no niedobre :(
ale co zrobisz :(
Jedyn apociecha, że czas szybko leci :wink: ani sie obejrzysz jak to przeleci :ok:
5 dzionkow wam jeszcze zostało :(
i mało i dużo zarazem :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sty 02, 2010 16:27 Re: Mój Pięciokot cz.12 Czas powrotu... :(

solangelica pisze:Bry...

Rzeczywistosc mnie boli... wino hiszpanskie jak hiszpanskie dziewczyny, mocne bylo...
troche znieczulilo rzeczywistosc ale wrocila ona dzis i boli.

Zaraz jade do kolezanki wiec wyjde z domu na ten proszacy maly sniezek...
Kociuchy szaleja jak nienormalne.
Zaczynam przywiazywac sie do Neski... Piaty kot?

serce nie sluga ;) zwlaszcza jesli chodzi o czarne koty.

ide po salatke Sebek zrobil. jakim skrotem okresla sie bylego Tż?

Możesz rozwinąć skojarzenie? :piwa:

Trawko, w poniedziałek i wtorek Rajmund już pracuje na noce - 12 godzin w pracy, potem 3/4 dnia odsypia przed następną nocką. W środę odwozi mnie na lotnisko. Tak naprawdę to jeszcze tylko dziś i jutro. Nie chcę...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1224 gości