Bardzo chory kot , angina- po mału do przodu :)

dzisiaj przełomu nie ma

, Ferdzik sam nie je, nie pije, wszystko się odbywa na siłę. Teściowa mówi, że ona ma tak jakby problemy z połykaniem, może coś zalega z przełyku? tak mi przyszło do głowy..., już nie wiem co myśleć- jutro do weta to na pewno , poproszę o badanie krwi, ponownie mocz i kurcze co jeszcze?, jak sprawdzić, czy nie ma czegoś w przełyku?, smutny początek roku....

Czy on nie ma nadżerek w pysiu?

Robiliście mu rentgen?

nadżerek nie ma , wet sprawdzał, a rentgena nie robiliśmy, kurcze ja nie wiem czy w tej lecznicy mają rentgena, ale też pomyślałam o tym, moja teściowa mówi że mały miał małą myszkę do zabawy no i ta myszka zginęła, mieszkanie co prawda jest olbrzymie ale teściówka zaklina się że przetrząsnęła wszystko, myszy nie znalazła - wspominała o tym wetowi, no ale czyżby on mógł połknąć MYSZ?

Nie wiem, całą to chyba niemożliwe.
Natomiast zapytałabym weterynarza o możliwość rentgena (z kontrastem, jeśli się nie mylę)

magicmada pisze:Nie wiem, całą to chyba niemożliwe.
Natomiast zapytałabym weterynarza o możliwość rentgena (z kontrastem, jeśli się nie mylę)

rentgen przewodu pokarmowego, tak? gorzej jak nie mają aparatu, ale w niedzielę jadę do Opola do brata więc mogę zabrać w razie czego Ferdę na badania do Opola... tak myślę. Na pewno wykorzystam wszystkie możliwe opcje, bo przecież gdzieś musi być przyczyna. Wet nie wspomniał o FIPie.... to może dobrze, że nie zakłada na wyrost takiej możliwości, więc leczymy i szukamy przyczyny do skutku.

Ja nie jestem weterynarzem i nie wiem, czy się robi specjalny rentgen układu pokarmowego:( Chyba robi się takie ogólne zdjęcie.

Robi się ogólne, ale jeśli rentgen jest dobrej jakości, to wszystko dobrze widać.

Wydaje mi się że kilka "kloników" odeszło z powodu FIP'a... ale mam nadzieję że się mylę

Trzymam kciuki za Fredzia :ok:

te kloniki to takie kochane kociątka, zawsze pchały się do ludzi... kiedy tylko ktoś wszedł

magicmada pisze:Ja nie jestem weterynarzem i nie wiem, czy się robi specjalny rentgen układu pokarmowego:( Chyba robi się takie ogólne zdjęcie.

też nie wiem ale kilka lat temu naszej suni wet robiła zdjęcie brzuszka tylko- fakt to był duży piesek, w każdym razie wiem że trzeba to zrobić

Cameo pisze:Wydaje mi się że kilka "kloników" odeszło z powodu FIP'a... ale mam nadzieję że się mylę

Trzymam kciuki za Fredzia te kloniki to takie kochane kociątka, zawsze pchały się do ludzi... kiedy tylko ktoś wszedł

Cameo ja wiem, że był FIP w Opolu, ale Ferdzika braliśmy pod koniec października czyżby tak długo po tym się ujawnił????

Cameo pisze:Wydaje mi się że kilka "kloników" odeszło z powodu FIP'a... ale mam nadzieję że się mylę
...

Pozwolę sobie sprostować.

Na 10 "kloników" tylko jedna dziewczynka odeszła. [*]

Sześć "kloników" jest w swoich domkach.

Trzy, które czekają na nowe domki, są w świetnej formie.

Niemniej, za Ferdę/Tita mocno trzymam kciuki.

Na pewno trzeba zrobić wszystkie badania, które są możliwe z krwi byc może będzie wyciągnąc jakieś wnioski o złym samopoczuciu kotka.Również białko całkowite i globuliny.Może pomyślcie o kroplówkach albo po badaniach o jakis lekach na poprawę apetytu np.relanium (ale to do decyzji weterynarza), bo przecież musi cos jeść.
Badanie przewodu pokarmowego z kontrastem jest możliwe - podaje się taka papkę do jedzenia i co np.godzinę wykonuje zdjecie rentgenowskie i obserwuje się czy kontrast sie przemieszcza.Ale to badanie bardzo długo trwa.

mały jest karmiony na siłę półpłynnym żarełkiem i rosołkiem , pojony na siłę wodą z glukozą (kupiliśmy w aptece) dostaje ponadto pastę calo pet codziennie, jutro na pewno kroplówa z tym żółtym preparatem, no i nie wiem co można jeszcze....

Sattva pisze:Również białko całkowite i globuliny.

W standardowym badaniu oznacza się albuminy

Globuliny oblicza się z różnicy między białkiem całkowitym a albuminami.
Globuliny można oznaczyć przez bodajże frakcjonowanie białka, ale wystarczy oznaczyć białko i albuminy

Bardzo chory kot , angina- po mału do przodu :)

Kto przegląda forum