Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Legnica pisze::oops: nie wiem czy coś pomogę,ale ja stosuję do podania tabletki Forestowi taki tłoczek do odmierzania antybiotyku dzieciom,to jest jakby strzykawka ale bez cienkiej końcówki na końcu,jest za to otworek,dosć długaśne,tak że wsadzone do kociego pysia uniemożliwia zamknięcie paszczy a koniec sięga do gardziołka,to ustrojstwo służy do odmierzania zawiesiny,więc jak zgniecioną tabletkę zmieszam z galaretka z saszetki daje się swietnie "wypchnąć".
Podesłać?
Tosza pisze:Spremedykuj go przed podaniem tabletki![]()
Agn pisze: Coś co go skutecznie unieruchomi nie powodując jednocześnie zaniku odruchu połykania.
Agn pisze:Niestety - problemem jest nie brak narzędzia do podawania tablety a narzędzia do unieruchomiania kota i jego głowy. Stąd moje wołanie o Torquemadę.
iwcia pisze:Agnieszko, podobnie u mnie zachowuje się Stella, podanie jej tabletki to sport extremalny, nikomu się to nie udało nawet naszej wetce, co potrafi wszystko
Stelle też musiałayśmy przeleczyć na beztlenowce, zdesperowane podawałyśmy jej metronidazol w iniekcji.
Na szczęście pomogło, bo nie wiem co bym zrobiła z tą zawziętą kocią istotą
villemo5 pisze:Tak sobie pomyślałam, że już chyba masz imię dla kolejnego tymczasa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości